Syn Jacka Braciaka udzielił pierwszego wywiadu. "Wiedziałem, że tata się mnie nie wstydzi"

Jacek Braciak udzielił wywiadu
Jacek Braciak wraz z synem udzielili wywiadu
Źródło: PAWEŁ WRZECION/MWMEDIA
Jacek Braciak pod koniec grudnia 2021 r. w jednym z wywiadów dokonał rodzicielskiego coming outu. Wyznał wówczas, że jest ojcem dwóch córek i syna, i tym samym wyjaśnił, że ma transpłciowe dziecko. Teraz aktor wraz z synem Konradem udzielili pierwszego wspólnego wywiadu.

Jacek Braciak w grudniu 2021 roku w wywiadzie dla "Zwierciadła", zapytany o swoje trzy córki, odpowiedział:

"Jestem ojcem dwóch córek i syna. Dlatego że moja córka okazała się mężczyzną w swojej istocie, w swoim wnętrzu, myśleniu, więc w tej chwili mam syna. Miałem kiedyś córkę Jadwigę, a teraz mam syna Konrada. I tak myślę, że moje dzieci to ludzie wolni" - wyjaśnił.

Jacek Braciak w pierwszym wywiadzie z synem

Jego wypowiedź odbiła się w mediach szerokim echem, czego aktor się wcale nie spodziewał. Teraz Jacek Braciak wraz z synem Konradem udzielili pierwszego wspólnego wywiadu dla magazynu "Replika". Opowiedzieli o więzi, jaka ich łączy, a także o tym, jak trudno było Konradowi zaakceptować to, kim jest.

"Nie spodziewałem się, że ta informacja jakkolwiek się poniesie, chociaż znajomi mówili mi co innego i okazało się, że mieli rację. [...] Sporo dalszych znajomych nagle przypomniało sobie o moim istnieniu. Ale to było miłe, dostałem wiele wyrazów wsparcia" - mówił Konrad Braciak.

27-latek dodał, że nie żałuje, że wywiad odbił się tak głośnym echem, ponieważ wiedział, że w końcu ludzie się o tym dowiedzą.

"Miałem łzy w oczach, gdy tata powiedział mi o wywiadzie. Nie potrzebowałem tego, bo wiedziałem, że tata się mnie nie wstydzi, jednak był to ogromny wyraz akceptacji. Tym bardziej że dany publicznie" - powiedział.

Zobacz wideo:

Anna Świątczak miała myśli samobójcze
Anna Świątczak w rozmowie z Aleksandrą Czajkowską dla serwisu cozatydzien.tvn.pl opowiedziała, jak ważna jest dla niej wiara w Boga.
Źródło: Co za Tydzień

Konrad Braciak chciał popełnić samobójstwo

Syn Jacka Braciaka przeszedł również długą drogę, zanim odkrył to, kim jest.

"Przeszedłem przez cały akronim LGBT+, tylko w innej kolejności. Najpierw wyoutowałem się jako literka B (osoba biseksualna – przyp. red.), potem L (lesbijka – przyp. red.), następnie T (osoba transpłciowa – przyp. red.), a na końcu G (gej – przyp. red.). Zajęło mi to ładnych parę lat, które nie były dla mnie łatwe" - wyjaśnił.

Jacek Braciak podczas rozdania Orłów 2017
Jacek Braciak
Jacek Braciak podczas rozdania Orłów 2017
Źródło: JAROSŁAW ANTONIAK/MWMEDIA

27-latek przyznał, że chorował na depresję i chciał popełnić samobójstwo.

"Depresja – tak. Samookaleczania – tak. Myśli samobójcze – też. Przez długi czas. […] Wcześnie zacząłem pić, palić, nie wracałem do domu. [...] Mieszkałem z mamą. Ona miała wyjechać na kilka dni, miałem już zaplanowane, że mnie nie będzie, gdy wróci. Byłem na spacerze z psem i zadzwoniła siostra. Nie pamiętam, jakie to było pytanie, ale powiedziałem jej, że mam dosyć. Że się wylogowuję" - czytamy.

To właśnie siostra powstrzymała Konrada Braciaka przed odebraniem sobie życia. Namówiła go, aby skorzystał z pomocy terapeuty i od tego czasu wszystko jest na dobrej drodze.

Zobacz więcej:

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło: Replika

Źródło zdjęcia głównego: PAWEŁ WRZECION/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości