Wojciech Korda przeszedł sześć udarów. Ojciec Ani Rusowicz jest w ciężkim stanie

Ania Rusowicz jest córką Wojciecha Kordy
Ojciec Ani Rusowicz jest w ciężkim stanie
Źródło: MWMEDIA
Wojciech Korda jest legendą polskiej sceny muzycznej. Ojciec piosenkarki Ani Rusowicz od 2015 r. zmaga się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Teraz znajduje się w ciężkim stanie, a jego znajomi proszą o pomoc w opiece nad nim.

Ojciec Ani Rusowicz jest w ciężkim stanie

Wojciech Korda jest znanym polskim wokalistą, gitarzystą, a także kompozytorem. Był członkiem zespołu Niebiesko-Czarni. To właśnie tam poznał swoją żonę — Adę Rusowicz, która była wokalistką bandu. Małżeństwo doczekało się dwójki dzieci — syna Bartłomieja i córki Anny.

Niestety, 1 stycznia 1991 r. wracając z jednego z koncertów, małżeństwo miało wypadek samochodowy. Muzycy jechali wraz z nowo poznanymi osobami z Warszawy. W tragicznym zdarzeniu zginęli wszyscy poza Wojciechem Kordą. Ich córka Ania miała zaledwie osiem lat.

Jej wychowaniem zajęła się siostra mamy, a z ojcem nie miała kontaktu. Po latach w jednym z wywiadów powiedziała:

Julia ze Ślubu od pierwszego wejrzenia o nowym partnerze
Czy zamyka się na nową miłość po niepowodzeniu z Tomkiem? Czy Julia Gołębiewska jest romantyczką?
Źródło: Co za Tydzień

Ania Rusowicz o relacjach z ojcem

"Przez całe moje dzieciństwo i młodość miałam ojca. Był nim mój wujek, do którego mówiłam 'Tato'. Z moim biologicznym ojcem do dzisiaj nie mam kontaktu i tym bardziej bulwersuje mnie fakt, że komunikuje się ze mną poprzez media dopiero teraz, kiedy coś mi się w życiu udało i stałam się osobą publiczną" - mówiła Ania Rusowicz, która zdecydowała się przyjąć nazwisko po matce.

Przez lata ich kontakty nie wyglądały najlepiej, aż do czasu kiedy Wojciech Korda zaczął zmagać się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Muzyk w 2015 r. przeszedł pierwszy udar, który mocno odbił się na jego zdrowiu. Z każdym kolejnym rokiem było coraz gorzej.

Jakiś czas temu media informowały, że Ania Rusowicz pogodziła się z ojcem, jednak piosenkarka nie zabrała głosu w tym temacie. Teraz muzyk znajduje się w ciężkim stanie, a o wszystkim poinformowała Polska Fundacja Muzyczna.

Na Facebooku dodali zdjęcie Wojciecha Kordy z jego obecną żoną Aldoną i napisali:

"Artystę Wojciecha Kordę wszyscy kojarzymy i znamy, pamiętamy, że pierwszy udar niedokrwienny przeszedł w kwietniu 2015 roku… Nie wszyscy może wiedzą, ale od tamtego czasu jest przy nim codziennie jego żona Aldona, która dla nas jest niezwykłą osobą, prawdziwą bohaterką walki o codziennie życie Wojtka. Pewnie nie wiecie, ale przez kilka lat Wojciech przeszedł co najmniej 6 udarów, co spowodowało upośledzenie wnętrza organizmu. Dlatego w wyniku tracheostomii oddycha przez respirator, odżywia się przez PEG do żołądka i kolejną rurką bezpośrednio jelitowo – nad tym wszystkim, co dzień panuje pani Aldona, bo jeden błąd i płyny lub gazy się mieszają, lub kumulują – można się zadławić i udusić – taki kryzys mieli latem zeszłego roku" - czytamy.

Dalej napisali:

"Wojtek ma poza tym parkinsonizm poudarowy, czyli sztywne kończyny. Wymaga codziennej rehabilitacji, bo mimo pozycji leżącej musi się co dzień obracać, by pobudzać krążenie w całym organizmie. O cewniku, pampersach, podkładach, maściach pisał już nie będę, ale Wojtek dzięki codziennemu wysiłkowi żony nie ma ani jednej odleżyny. NFZ do pampersów niewiele dopłaca miesięcznie, tylko one wraz z maściami to koszt kilkuset złotych miesięcznie. Pani Aldona nie pracuje, ma maleńką emeryturę, nie ma czasu, jest całodobowym serwisem medycznym i pogotowiem ratunkowym – jest cichą bohaterką codziennej walki o zdrowie i życie" - wyjaśnili.

Mamy nadzieję, że wkrótce stan Wojciecha Kordy poprawi się. Życzymy mu dużo zdrowia.

Zobacz także:

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości