Zakończyła się batalia sądowa Karola Strasburgera i Stana Borysa. W 2021 roku legendarny muzyk i jego partnerka Anna Maleady zostali wprost zasypani hejterskimi komentarzami, które pojawiały się na kilku portalach internetowych. Para rozpoczęła dochodzenie i uznała, że ich autorem jest właśnie prezenter, który kiedyś był z nimi w bardzo bliskich relacjach.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Karol Strasburger wygrał w sądzie ze Stanem Borysem
Jako pierwszy o sprawie napisał "Super Express", który dotarł do informacji o tym, że Sąd Okręgowy w Warszawie uniewinnił Karola Strasburgera z zarzucanych mu przez Stana Borysa i jego partnerkę czynów. Postępowanie zostało prawomocnie zakończone.
"Informuję, że Sąd Okręgowy w Warszawie rozpoznał apelację od wyroku. Wyrok utrzymano w mocy. Akta zostały zwrócone do Sądu Rejonowego" – podaje Sekcja Prasowa SO w Warszawie.
Karol i Małgorzata Strasburgerowie oraz kancelaria prawna, która ich reprezentuje, nie zdecydowali się skomentować korzystnego dla nich wyroku. Skontaktowaliśmy się więc osobiście z prezenterem, który wyjaśnił, że uznaje sprawę za zakończoną. Małżeństwo nie chce zabierać głosu ze względu na szacunek do Stana Borysa i jego zły stan zdrowia. Warto bowiem podkreślić, że muzyk niedawno poinformował media, że nie jest w dobrej formie.
Karol Strasburger od początku podkreślał, że jest niewinny
Karol Strasburger został pozwany przez Stana Borysa i jego partnerkę Annę Maleady w połowie 2021 roku. Para uważała wówczas, że to prezenter jest autorem hejterskich komentarzy na ich temat, które pojawiały się w sieci. Celebryci mieli ustalić, że ktoś, kto je pisał, był podłączony do IP zarejestrowanego na Karola Strasburgera. Prowadzący "Familiadę" od początku jednak zaznaczał, że nie ma z tym nic wspólnego.
Prezenter po jednej z rozpraw, na której stawili się także Stan Borys i Anna Maleady, wydał oświadczenie. Podkreślił, że nie chce toczyć z nimi batalii sądowej i wolałby omówić tę sprawę na stopie prywatnej.
"Drodzy, ja krótko, bo nie będę kontynuował na forum publicznym medialnej wojny, jaką wytoczyła przeciwko mnie, a pośrednio i moim bliskim, para p. Borys i p. Maleady. Czuję się w obowiązku przed Wami przekazać moje stanowisko, pomimo że styl publicznego 'prania brudów' i ujawniania spraw, które powinny pozostać w sferze prywatnej, nie jest tym, który uznaję za właściwy (...). Wierzę, że nikt nie będzie wydawał nieprawdziwych opinii pod adresem moim czy mojej rodziny! Wiedząc, jak łatwo jest zniszczyć dobry wizerunek, zaufanie i szacunek społeczny oraz dobre imię przestrzegam przed niesprawiedliwą oceną. Ściskam Was" - napisał.
Wówczas głos w sprawie zabrał także adwokat Karola Strasburgera, który zaznaczył, że w momencie publikowania hejterskich komentarzy, prezenter był poza miejscem swojego zamieszkania.
"Wskazuję, iż w dacie przedmiotowych wpisów, których dotyczy postępowanie Karol Strasburger nie mógł ich zamieścić z uwagi na przebywanie poza miejscem łącza internetowego zidentyfikowanego poprzez adresy IP wpisów. Powyższa informacja zostanie potwierdzona oświadczeniami stosownych firm. Na tym etapie postępowania mogę tylko wskazać, iż numery IP dotyczą Konstancina-Jeziorna, a Karol Strasburger był w czasie zamieszczania tych wpisów m.in. we Wrocławiu na nagraniu jednego z seriali" - tłumaczył w oświadczeniu.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Mąż Karoliny Pisarek zachorował na Bali. "Rogera zaatakował wirus"
- Wiktor Zborowski szczerze o związku z Marią Winiarską. "Nie jestem łatwy w obsłudze"
- Agata Kulesza o zabiegach medycyny estetycznej. "Czasami twarz się po tym nie rusza"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA