Nie żyje wnuk prof. Mariana Zembali. Miał 24 lata. "Przegrał walkę z nałogiem"

Nie żyje wnuk prof. Mariana Zembali
Nie żyje wnuk prof. Mariana Zembali
Źródło: mwmedia/ Facebook Michał Zembala
Nie żyje wnuk zmarłego w 2022 roku prof. Mariana Zembali. O śmierci 24-latka i jego zmaganiach z uzależnieniem od narkotyków opowiedział jego ojciec — prof. Michał Zembala. Polski kardiochirurg wyznał, że próbował pomóc synowi w tej nierównej walce. Zrozpaczony ojciec napisał poruszający post w mediach społecznościowych.

Prof. Marian Zembala był kardiochirurgiem i ministrem zdrowia. Zmarł 19 marca 2022 roku. Miał czwórkę dzieci, w tym syna Michała, który poszedł w jego ślady i został lekarzem. Prof. Michał Zembala doczekał się trójki dzieci. Dwa lata temu stracił ojca, a teraz najstarsze dziecko.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Zmarli młodo
Polskie gwiazdy, które zmarły młodo. Odeszli niespodziewanie
Źródło: MWMEDIA, Facebook, Wikimedia Commons, screen Youtube

Nie żyje wnuk prof. Mariana Zembali

Prof. Michał Zembala poinformował o kolejnej bolesnej stracie 24 maja, gdy opublikował czarno-białe zdjęcie syna na Facebooku.

Do zobaczenia po drugiej stronie moj synku
- napisał krótko.

Profesor miesiąc później opublikował post na platformie LinkedIn, w którym zdradził przyczynę śmierci syna. Wyznał, że 24-latek przegrał walkę z nałogiem. Lekarz zdecydował się opowiedzieć o historii dziecka 26 czerwca w Międzynarodowy Dzień Zapobiegania Narkomanii.

"Miesiąc temu zmarł mój najstarszy syn. Dwudziestoczterolatek, który mimo wsparcia rodziny i bliskich przegrał walkę z nałogiem. Pamiętam dni, gdy po skończonym zabiegu biegałem po ulicach Katowic, szukając go w melinach i zakątkach bram. Pamiętam dni, te nieliczne, gdy zjawił się w domu z tym samym uśmiechem, rozmawiając z 15 lat młodszą siostrą. Pamiętam dni, gdy wiozłem go na SOR z prośbą, by tam pozostał. Dni, gdy w trakcie pobytu w ośrodku cieszył się z rosnącej jego roli w społeczności, o zadaniach i… planach. Dni, gdy jedyne SMS-y, jakie dostawałem były 'wyślij mi kasę na chleb' i takie, gdy pisał 'koniec. Dalej nie idę'" - opowiedział kardiochirurg.

Prof. Michał Zembala w dalszej części wpisu skupił się na Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Narkomanii. Podzielił się opinią rodzica, który przez nałóg stracił ukochane dziecko.

"Jak zapobiegać zapytacie? Nie wiem. Słuchać. Kochać. Być" - podkreślił.

Michał Zembala o śmierci syna
Michał Zembala o śmierci syna
Źródło: Linkedin

Michał Zembala wspomina ojca

Rodzina Mariana Zembali znalazła jego ciało i list, w którym prosił o wybaczenie. Jego syn wspominał ten moment w reportażu "Uwagi!".

"W sobotę chcieliśmy z moją żoną podejść do rodziców, nagle mama zaczęła wołać: 'Michał, coś się stało!'. Przybiegliśmy. Widok był taki, że ojciec był w niewielkim basenie. Podjęta próba reanimacji okazała się nieskuteczna. Po półgodzinie wiedziałem, że była nieskuteczna, bo jego stan był już wtedy dokonany. Wspólnie z lekarzem ratownictwa medycznego stwierdziliśmy zgon" - powiedział prof. Michał Zembala w programie TVN.

Rok później Michał Zembala w rozmowie z "Dzień Dobry TVN" wyznał, że bardzo brakuje mu ojca, a chwile spędzone z tatą wciąż w nim żyją.

"Usłyszenie głosu ojca było takim momentem, kiedy człowiek zatrzymał się i powiedział: 'Cholera szkoda. Brakuje go'. Żałoba po stracie bliskiej osoby to zawsze jest proces długotrwały. Mimo że już te emocje nie są tak silne, to wciąż wydarzenia takie jak święta, urodziny ojca [...] przywołują o nim wspomnienia" - powiedział w programie śniadaniowym.

Poniżej fotorelacja z uroczystości nadania jednej ze szkół imienia prof. Mariana Zembali.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: mwmedia/ Facebook Michał Zembala

podziel się:

Pozostałe wiadomości