Ernest z "Top Model" zachwycał niebanalną urodą. Jak dziś wygląda?

Ernest Morawski
Ernest Morawski, uczestnik "Top Model"
Źródło: XNews
Ernest Morawski zachwycił jurorów niebanalną urodą. Dzięki wrodzonemu talentowi i ciężkiej pracy doszedł aż do dziewiątego odcinka "Top Model". Wszyscy wróżyli mu niesamowitą karierę. Tymczasem modela widać coraz rzadziej. Co się dzieje z przystojniakiem z dziewiątej edycji?

Współpraca z najlepszymi ekspertami w branży, porady przyszłych kolegów po fachu i rozpoznawalność — to wszystko wydaje się być oczywistą przepustką do świata mody, jaką od 12 edycji oferuje udział w programie "Top Model". Okazuje się jednak, że rozkręcenie kariery z biegiem lat staje się coraz trudniejsze. Taki wniosek można wysnuć choćby z liczby sukcesów zawodowych uczestników poszczególnych edycji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Przełomowy Moment. Rozmowy Martyny Mikołajczyk: MARTYNA KACZMAREK

Ernest Morawski — objawienie dziewiątej edycji "Top Model"

Wyboistą drogą modelingu idzie między innymi uczestnik dziewiątej odsłony formatu, Ernest Morawski. Jeszcze do niedawna można było powiedzieć, że rozkręcił całkiem obiecującą karierę influencera. Dziś na jego instagramowym koncie zrobiło się dość cicho. Mimo pokaźnej liczny obserwujących, wśród których znalazło się prawie 45 tys. osób, Ernest niezbyt zabiega o ich uwagę.

Ernerst Morawski z pewnością nie należy do osób o przeciętnej urodzie. Charakterne rysy, ciemna oprawa oczu, głębokie spojrzenie i nienaganna sylwetka — model jak malowany. Być może właśnie ze względu na to, że niewątpliwie wyróżnia się z tłumu, spotkał się z niejednym złośliwym komentarzem. Nie zniechęciło go to jednak do bywania w centrum zainteresowania. Choć nie często, to co jakiś czas na jego instagramowym profilu pojawia się efekt kolejnej sesji zdjęciowej, czy kadry z życia prywatnego.

Ernest Morawski z "Top Model"

Ernest opuścił program po tym, jak przed uczestnikami postawiono z pozoru łatwe zadanie. Musieli stworzyć artystyczny makijaż na własnych twarzach, który przedstawiłby ich najlepszą wersję. Wyzwanie wymagało od modeli wykazania się kreatywnością oraz próbą wyrażenia swojej osobowości. Po momencie pierwszej ekscytacji modele przystąpili do pracy.

Niestety, niektórym uczestnikom ta sesja przysporzyła wiele trudności. Z największymi problemami spotkał się Ernest. Kiedy już skończył makijaż, okazało się, że w obiektywie wygląda bardzo niekorzystnie. Mimo wielkich starań żadne z ujęć nie było wystarczająco udane. Michał Piróg próbował udzielić Ernestowi porad dotyczących pozowania, ale niestety nie przyniosło to satysfakcjonujących rezultatów.

"Moim zdaniem spocząłeś trochę na laurach" - podsumował prowadzący.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Martyna Mikołajczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości