Mateusz "Big Boy" Borkowski przeprowadza się. "Tam będziemy pisać swój 'scenariusz'" [TYLKO U NAS]

Mateusz "Big Boy" Borkowski
Mateusz "Big Boy" Borkowski z partnerką, Kingą
Źródło: Archiwum prywatne
Mateusz "Big Boy" Borkowski niedawno pokazał pierwsze wspólne zdjęcie ze swoją ukochaną, tajemniczą dotychczas, partnerką Kingą. W rozmowie z nami wyjaśnił, że to nie koniec nowości w ich życiu. Niedługo będą realizować kolejne wspólne marzenia, a ich relacja wejdzie na nowy poziom. "To jest to, o czym marzyłem u boku Kingi" - powiedział.

Mateusz "Big Boy" Borkowski to jeden z najbardziej znanych i lubianych gwiazdorów TTV. Na oczach widzów przechodził wielką metamorfozę a chwilę później przyznał, że jego serce zabiło mocniej i jest zakochany. W rozmowie z Dagmarą Olszewską opowiedział, jaki wielki krok czeka ich w najbliższym czasie. 

Mateusz "Big Boy" Borkowski o planach na założenie rodziny 

Podczas prezentacji jesiennej ramówki TVN, Mateusz "Big Boy" Borkowski w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl wyznał, że choć nie może zdradzić konkretów, wie, że jego obecna partnerka jest tą jedyną i kiedyś zostanie jego żoną. Okazało się jednak, że najpierw parę czeka poważny krok i wielka zmiana w życiu. Już niedługo spełnią swoje wspólne marzenie.

- Lada dzień wyprowadzamy się na wieś pod Kielce, gdzie kupiliśmy dom z ogromną działką. Czekamy na koniec remontu i tam będziemy pisać swój "scenariusz". A ten jest prosty. Dom, dzieci, małe stado psiaków, Kinga, ja i święty spokój. To jest to, o czym marzyłem u boku Kingi. Teraz to wszystko będziemy mieć. Ona marzyła o własnym ogrodzie, więc ma. Kinga kocha psy i ogród, kocha kwiaty, lubi plewić, uprawiać i sadzić - powiedział Mateusz "Big Boy" Borkowski w rozmowie z nami.

220715_czt_borkowski_o_zakupach_www
Mateusz "Big Boy" Borkowski o związku i uzależnieniu od zakupów
Mateusz "Big Boy" Borkowski z "Gogglebox. Przed telewizorem" opowiedział o związku i uzależnieniu od zakupów

Mateusz "Big Boy" Borkowski. Jak poznał swoją dziewczynę? 

Uczestnik programu "Gogglebox. Przed telewizorem" w wywiadzie z nami przyznał, że jego popularność w żaden sposób nie wpłynęła na relację z Kingą. Choć początki nie były łatwe, pierwsze wrażenie okazało się złudne, a para szybko zakochała się w sobie na zabój. 

- Szczerze mówiąc, rozpoznawalność przeszkadzała bardziej, niż pomagała. Jeśli chodzi o Kingę, to ta popularność nic nie wniosła. Mówiąc brzydko była między nami pewna 'ściana'. My znamy się długo, bo trzy lata i ona mnie miała za głupiego chama z telewizji, który ma rozbuchane ego. Ja miałem ją za pustą, głupią stereotypową blondynkę. Oboje bardzo się zdziwiliśmy, gdy się poznaliśmy. Kinga jest moim partnerem do wszystkiego. Nie dość, że ją kocham, to jeszcze bardzo lubię z nią przebywać. My się lubimy, kolegujemy, przyjaźnimy i kochamy. To jest mój człowiek. Scaliły nas i tak naprawdę popchnęły nas do pierwszej randki mało inteligentne, patologiczne wręcz filmiki z internetu. Ona oglądała te same filmy co ja. Zrozumiałem wtedy, że muszę ją przeprosić. Pomyślałem, że przecież to jest taki sam patus jak ja. Ale wiesz, to jest najpiękniejsze. Elegancka mądra kobieta, zawsze wszystko idealnie pod linijeczkę, ubrana, wypachniona i ogląda coś takiego… No musiałem do niej zagadać, musiałem się z nią poznać bliżej. I jakoś tak się docieraliśmy, a teraz już nie wyobrażam sobie życia bez niej. No jestem zakochany i szczęśliwy - wyznał. 

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości