Grzegorz z "Hotelu Paradise" tworzył silną przyjacielską parę z Moniką. Dziewczyna tolerowała jego nie zawsze szarmanckie zachowanie. Było jej bardzo przykro, gdy uczestnik zaczął adorować Magdę. W rozmowie z cozatydzien.tvn.pl Grzesiek opowiedział o potrzebie bliskości i zakończeniu relacji z Moniką.
Grzegorz Głuszcz uchodził za podrywacza, ale z każdym odcinkiem show ujawniał swoją głęboko skrywaną wrażliwość. Dopiero u boku Magdy zaczął się odsłaniać. Widzowie polubili relację, jaką tworzył z Moniką, ale zabrakło w niej bliskości, jakiej cały czas brakowało mężczyźnie.
Grzegorz z "HP" o bliskości w poprzednich parach i uczuciu do Magdy
Grzegorz powiedział nam, że decydując się na udział w programie, nie zakładał, że znajdzie miłość. Jechał do Panamy po to, aby wyleczyć się po ciężkim związku i dobrze się bawić. Jak stwierdził — życie jest nieprzewidywalne.
W momencie, kiedy zaryzykowałem i podszedłem do Madzi, aby z nią porozmawiać i zapytać, jak się układa jej aktualna para (na tamtą chwilę była w parze z Markiem), zacząłem czuć ten vibe między nami. Magda odpowiedziała, że z Markiem to nie jest to, nagle szybko zaczęliśmy zmieniać tematy, bardzo dużo rozmawiać, śmiać się i przytulać, aż nagle na którejś z imprez pocałowaliśmy się i tak się wszystko zaczęło. My jako pierwsi przełamaliśmy tę "barierę" całowania. Potem na zabawie w butelkę każdy wymieniał się buziakami. To było świetne. Nasza relacja z Magdą bardzo szybko ewoluowała. Ale pamiętajmy też o tym, że byliśmy ze sobą 24 godziny na dobę i mieliśmy do tego dobre warunki, aby tak się działo
Zapytaliśmy Grzegorza, czy uczucie, które zakiełkowało między nim a Magdą można nazwać zakochaniem.
- Mogę powiedzieć, że na tę chwilę, którą widzieliśmy w odcinkach, byłem bardzo zauroczony w Madzi. Kto wie, może przerodzi się z tego coś więcej? Musimy oglądać dalsze odcinki - zaznaczył.
Grzegorz dodał jeszcze, że bardzo czekał na taką relację, w której będzie mógł przytulić się do drugiej osoby i okazać jej swoje uczucia.
- Oczywiście, że brakowało mi tego w ostatnich parach. Wiedziałem, że tam nic z takich rzeczy nie będzie - wyjaśnił.
"Hotel Paradise". Grzegorz o zakończeniu relacji z Moniką. O co ma do niej żal?
Między Grzegorzem a Moniką powstało napięcie, które mogła rozładować tylko szczera rozmowa. Dziewczyna poczuła się jak "druga opcja" dla wszystkich panów. Jednak nie dawała Grzegorzowi szans na żadną bliższą relację. Mężczyzna podkreślił, że wiedział dokładnie, na czym polega ich układ. Zdziwił się, że zareagowała na jego związek z Magdą tak emocjonalnie.
Byliśmy totalnie z dwóch innych światów. Zdawałem sobie sprawę z tego. Żal mam do Moniki, bo sytuacja mogła wyjść w drugą stronę, że być może ktoś się trafi, kto się jej spodoba, a ja zostanę bez pary. A Monika dobrze wiedziała, jak wyglądał nasz układ i zrobiła dramę, że ja ją zostawiłem, mówiąc, że jest dla każdego chwilką i na mnie zrzucając winę
Grzesiek uważa, że postąpił w zgodzie ze sobą i był uczciwy wobec Moniki.
- Od razu jak pojawiła się Magda, mówiłem Monice, że ona mi się podoba. A w momencie, kiedy zaczęło nam się układać, powiedziałem Monice znacznie wcześniej, aby zaczęła działać, bo chciałem stworzyć parę z Madzią - wyjaśnił.
Przeczytaj więcej informacji o uczestnikach "Hotelu Paradise".
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Znamy datę koronacji Karola III. Jak będzie wyglądała ceremonia?
- Nietypowa decyzja w sprawie pogrzebu Coolio. Raper podjął ją jeszcze za życia
- Julia Wieniawa apeluje o pomoc. Jej przyjaciel walczy z poważną chorobą
Autor: Kalina Szymankiewicz
Reporter: Dagmara Olszewska
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum prywatne Grzegorz Głuszcz