Julia Zając na castingu okazała się zjawiskiem. Tak przynajmniej określili ją jurorzy. Nie miała kształtów typowej modelki. Choć jej ciało w bikini prezentowało się wprost oszałamiająco, oceniający zastanawiali się, czy z tak kobiecymi krągłościami odnajdzie się wśród innych uczestniczek. Okazało się, że owszem, swoje miejsce znalazła, ale program nie był jej do tego potrzebny.
Julia Zając — czym dziś zajmuje się gwiazda castingu "Top Model"
W ostatnich latach droga światowego modelingu zyskała całkiem intratną odnogę. Instagram stał się rynkiem zbytu o całkiem pokaźnej podaży. Stąd modelka instagramowa nie brzmi już jedynie samozwańczo, a Julia Zając jest tego świetnym przykładem. Jej konto aż pęka od współprac z kolejnymi markami, wśród których przeważają firmy bieliźniane. Fani są jednogłośni — to ciało zostało do tego stworzone. Sama zainteresowana nie narzeka na taki obrót spraw, bo chociaż w "Top Model" odpadła już na etapie bootcampu, jej kariera modelingowa ma obecnie 164 tysiące odbiorców.
Do programu przyszła mając 21 lat i zdaje się, że od tego czasu całkiem wydoroślała. Rysy jej twarzy zdają się bardziej widoczne, a i sylwetka nie raz widziała siłownię. Na jej instagramowym profilu, oprócz kolejnych stylizacji i modowych poleceń, można wybrać się w wirtualną podróż dookoła świata. Podróżuje zwykle razem z ukochanym, a niedawno obchodzili trzecią rocznicę związku. Niedawno też powiększyli liczbę domowników. I bynajmniej nie chodzi o dzieci, a przynajmniej nie ludzkie. Na zdjęciach wyjątkowo często pojawiają się dwie kudłate psie miniaturki w typie pudla. Julia często mówi o nich "moi chłopcy".
Julia Zając pochodzi z wysportowanej rodziny
Julia Zając życiowo związana jest ze sportem. Jak trafnie zauważyła Joanna Krupa w czasie castingu, ta relacja ma również charakter społeczny. Modelka wychowała się w domu o silnych sportowych tradycjach. Jej tatą jest były piłkarz ekstraklasy, Marcin Zając. Na zdjęciach, jakie na swoim koncie publikuje sportowiec, tych dwoje bynajmniej nie wygląda jak ojciec i córka. Od razu wiadomo, po kim Julia odziedziczyła modelingowy wygląd.
Sama przez kilka lat uprawiała lekkoatletykę, a dziś dumnie pojawia się na siłowni u boku nie tylko wysportowanego taty, ale i chłopaka-piłkarza. To dla niego przeprowadziła się z Łodzi aż do Suwałk, bo to tam ukochany rozgrywa mecze. On z kolei był jednym z powodów zgłoszenia się Julii do "Top Model". Kiedy w towarzystwie mamy modelka weszła na backstage, by przywitać się z Michałem Pirógiem, od razu zdradziła, że to właśnie chłopak wpadł na ten pomysł. Czy było warto? Nadal możecie ocenić sami, wchodząc na player.pl.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Siostra Miley Cyrus została modelką. Jej debiut obserwował narzeczony
- To miał być rok Lany Del Rey. Nie wszystko poszło jednak po jej myśli
- Martyna Wojciechowska będzie pomagać dzieciom. Startuje z nowym projektem
Autor: Martyna Mikołajczyk