Iza ze "ŚOPW" podjęła ważną decyzję. "Po prostu osiągnęłam swój limit"

Izabela Juszczak
Izabela Juszczak opublikowała poruszający wpis
Źródło: Instagram @iziiij85
Izabela Juszczak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opublikowała wpis, poprzez który nawiązała do procesu akceptacji siebie. Z opisu możemy wywnioskować, że uczestniczka miłosnego eksperymentu kocha siebie taką, jaką jest i nie wstydzi się swoich wad. Fani byli poruszeni jej najnowszym postem.

Izabela Juszczak to uczestniczka 5. edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Kobieta jest bardzo aktywna na Instagramie, gdzie chętnie publikuje swoje zdjęcia i opowiada fanom o życiu po programie. Celebrytka na co dzień pracuje jako fryzjerka, prowadzi swój salon. Izabela Juszczak nigdy nie ukrywała, że lubi dbać o swoją urodę i chętnie pracuje nad wyglądem. W ostatnim wpisie uczestniczka miłosnego eksperymentu przyznała, że mimo wszystko nie jest idealna.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Julia Wieniawa o akceptacji siebie. "To trochę trwało"
Julia Wieniawa w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą przyznała, że z biegiem lat pozbyła się kompleksów, które przekuła w swoje atuty. Gwiazda zaznaczyła jednak, że nie stało się tak od razu, a proces akceptacji siebie i swoich możliwości trochę u niej trwał. "Jest coraz lepiej i myślę, że całe życie będę się tego uczyć, bo pewnie będą różne etapy" - powiedziała.

Izabela Juszczak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" o akceptacji siebie

Izabela Juszczak kilka miesięcy temu wzięła udział w sesji zdjęciowej w stylu glamour. Celebrytka zapozowała do obiektywu w kobiecym komplecie z mocno podkreślonym dekoltem i romantycznie rozwianymi włosami. Efekty pracy fotografa najwyraźniej bardzo się jej spodobały, ponieważ Izabela Juszczak od tamtej pory co jakiś czas publikuje kolejne kadry z sesji.

Tak było też i tym razem, gdy uczestniczka miłosnego eksperymentu postanowiła nieco więcej opowiedzieć o akceptacji siebie. W tym celu udostępniła znany w Internecie wiersz.

"Nie chcę być idealną kobietą. Nie uszczęśliwiam już innych na siłę, nie walczę o bycie numerem jeden, bo jeśli ktoś ceni moją wartość, sam tworzy dla mnie miejsce w swoim życiu. Moje włosy nie są idealne, nie mam idealnej wagi i katalogowych wymiarów. Nie udaję nikogo, kim nie jestem, kocham siebie taką, jaką jestem i czuję się szczęśliwa. Dumna z tego całego zestawu wad, ponieważ to czyni mnie autentyczną. Większość życia spędziłam, poświęcając się zadowalaniu innych. Dziś wybieram siebie ponad wszystko. Po prostu osiągnęłam swój limit, bo gdy ja potrzebowałam, było niewielu ludzi, którzy byli dla mnie. Potrafię ich policzyć na palcach jednej ręki, dobrych aniołów, którzy zawsze byli, aby mnie wesprzeć. Jestem wdzięczna i dziękuję losowi za postawienie ich na mojej drodze" - czytamy.

Fani chętnie komentowali wpis uczestniczki "Ślubu od pierwszego wejrzenia".

"Pani Izo jest pani naprawdę wspaniałą kobietą, piękna na zewnątrz i w środku, super szefową kochająca córka i kocha pani zwierzęta, ma pani mnóstwo wrażliwości i pasji";

"Mogłabym się pod tym podpisać swoim imieniem";

"Moim zdaniem jest pani przepiękna na zewnątrz i wewnątrz, tak powinna wyglądać prawdziwa kobieta" - pisali internauci.

Izabela Juszczak ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" znalazła miłość

Izabela Juszczak próbowała w programie "Ślub od pierwszego wejrzenia" znaleźć miłość swojego życia, a eksperci dopasowali do niej Kamila Węgrzyna. Ich związek nie przetrwał jednak próby czasu i małżeństwo zdecydowało się na rozwód. Izabela Juszczak przez długi czas wiodła życie singielki, jednak niecały rok temu zdradziła, że ktoś znów pojawił się w jej życiu.

Podkreśliła jednak, że nie chce więcej opowiadać, by nie narzucać sobie i partnerowi żadnej presji. Jakiś czas później opublikowała romantyczne zdjęcie we dwoje. Izabela Juszczak w sierpniu 2022 udzieliła nam wywiadu, w którym przyznała, że strzała Amora rzeczywiście ugodziła jej serce. Nie wiadomo jednak, czy kobieta wciąż mówi o tym samym partnerze, z którym spotykała się prawie rok temu.

- Spotykam się z osobą nowo poznaną, to nie jest nikt z mojego otoczenia. Nie mogę też powiedzieć, że nasza historia jest jak z filmu romantycznego. Przynajmniej nie na ten moment. Na razie jesteśmy na etapie przyjaźni, poznawania się i ciężko mi powiedzieć, czy coś więcej z tego może być. Czas pokaże - stwierdziła.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Instagram @iziiij85

podziel się:

Pozostałe wiadomości