Agnieszka z "Top Model" o chorobie i reakcji lekarki. "Była zdruzgotana wynikami i zaczęła mnie oskarżać"

Agnieszka Skrzeczkowska z "Top Model" o hashimoto
Agnieszka Skrzeczkowska z "Top Model" o hashimoto
Źródło: Instagram @maschines
Agnieszka Skrzeczkowska z "Top Model" zachorowała na hashimoto, czyli przewlekłe zapalenie tarczycy. Modelka zmaga się z tą dolegliwością od dłuższego czasu, ale dopiero teraz odważyła się opowiedzieć o swoich przeżyciach i pokazać zdjęcia, gdy budzi się z opuchlizną na twarzy. W rozmowie z cozatydzien.tvn.pl powiedziała, jak odkryła, co jej dolega. Zdradziła też, jak musi o siebie dbać.

Agnieszka uczy się swojego organizmu. Choroba była dla niej ogromnym zaskoczeniem, a jeszcze bardziej reakcja lekarki, która nie wykazała się empatią, gdy modelka chciała skonsultować swoje wyniki badań. Poznajcie historię Agnieszki Skrzeczkowskiej.

"Top Model". Agnieszka Skrzeczkowska o tym, jak odkryła, że ma hashimoto

Uczestniczka telewizyjnego show podzieliła się z nami swoją historią po to, by inne kobiety mogły czerpać z jej doświadczenia. Chorobę odkryła dzięki obserwacji swojego ciała.

- Już od bardzo dawna myślałam, że coś jest ze mną nie tak. Szukałam, jak to zazwyczaj się robi, w Internecie. Wydawało mi się, że może właśnie odkryłam, że to może być "to". Ale jak poszłam do lekarza, to nikt nie zasugerował mi takich badań. Usłyszałam, że doktor nie widzi żadnych powodów, by je zrobić. Więc odpuściłam sobie dalszą kontrolę, bo pomyślałam, że może każdy tak czasami ma, że ma obniżony nastrój, gorzej wygląda itd. - zaczęła.

Agnieszka miała nieprzyjemną sytuację w gabinecie lekarskim. Zamiast pomocy usłyszała oskarżenia. Jednak zanim udała się do specjalisty, pewien trop podsunął kobiecie... jej kot!

- Pewnego dnia leżałyśmy z Karoliną w łóżku, mój kot kładł mi się na szyję. Raz, drugi, trzeci, ale to mnie zaciekawiło. Jest takie przeświadczenie, że jeżeli kot kładzie się w jakimś miejscu, to może być tam podwyższona temperatura ciała albo jakiś stan zapalny. A mój kot jest sfinksem, więc tym bardziej zawsze szuka ciepła. Podeszłam do tego pół żartem pół serio, ale doszłam do wniosku, że pójdę zbadać tarczycę.

Okazało się, że mój wynik TSH wynosił 86. Znów poszłam do lekarza. Gdy pani doktor zobaczyła moje wyniki, to nie wiedziała, co ma powiedzieć i zaczął jej się łamać głos. Ta pani była tak zdruzgotana tymi wynikami, że zaczęła mnie oskarżać, krzyczeć na mnie na cały gabinet, jak na małolatę, która miała kupić sobie jakieś niedozwolone środki, że na pewno zażywam je na odchudzanie i pewnie dlatego mam teraz takie TSH
- opowiedziała Kalinie Szymankiewicz z cozatydzien.tvn.pl.

Lekarka kazała jej potworzyć badania. Agnieszka zrobiła to po tygodniu i udała się do innego, sprawdzonego specjalisty.

- Okazało się, że TSH mam ponad 100 i mam już wycieki na tarczycę, tzn. mam dość zaawansowaną niedoczynność tarczycy. No i pani kazała mi brać tabletki, na co ja nie byłam chętna, chciałam to obejść, ale lekarka uświadomiła mi, że jeśli w takim stadium choroby nie będę ich brała, to niedługo wszystkie narządy przestają działać. To mnie przekonało - dodała.

Julia Sobczyńska z "Top Model" o związku z kobietą. Jej babcia poszła do księdza
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Agnieszka Skrzeczkowska o życiu z chorobą i kompleksach

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Agnieszka opowiedziała, jak wygląda teraz jej życie i na co musi zwracać szczególną uwagę. Czy nadal jest w stanie uprawiać zawód modelki?

- Czasami nie wiem, po jakich produktach będę bardzo spuchnięta... A taka się czasami budzę. Mało kto mi w to wierzy, bo zazwyczaj obkładałam się lodem, robiłam też jakiś mocniejszy makijaż albo nie wychodziłam z domu, gdy było bardzo źle. Szczególnie jest to problematyczne, gdy mam jakąś kampanię reklamową albo sesję. Bo po "Top Model" faktycznie mam różne współprace. Wiem, że muszę dbać o dietę, kłaść się wcześniej spać, uprawiać dużo więcej sportu - wymieniła.

Kobieta przyznała w rozmowie, że opublikowanie tych kilku niekorzystnych zdjęć było dla niej wyzwaniem. "Było mi troszeczkę wstyd, a nie powinno, bo to przecież choroba" - stwierdziła. Temat hashimoto będzie jeszcze rozszerzała na swoim profilu na Instagramie.

Jestem przewrażliwiona na tym punkcie, może inni tego nie zauważą, ale ja tak. Wolałabym, aby mnie to nic nie kosztowało. Przyznam szczerze, że nie do końca jestem pogodzona z moim wyglądem. Kiedyś zdarzyło mi się dwa razy nie przyjść do pracy z tego powodu. Zadzwoniłam do swojej pani prezes, że naprawdę bardzo źle wyglądam, a mam spotkania z klientami. Nie chciałam, aby ktoś pomyślał, że może wyglądam tak, bo poprzedniego dnia imprezowałam
- wyznała w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Agnieszka Skrzeczkowska z "Top Model" o walce z hashimoto
Agnieszka Skrzeczkowska z "Top Model" o walce z hashimoto
Źródło: Instagram @maschines

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Źródło zdjęcia głównego: Instagram @maschines

podziel się:

Pozostałe wiadomości