Szirin Abu Akleh przez wiele lat pracowała dla katarskiej stacji Al-Dżazira. Dziennikarka niedawno wyjechała relacjonować napiętą sytuację na Zachodnim Brzegu i zatrzymała się w mieście Dżanin. Serwis tvn24.pl podał, że w tej okolicy izraelskie wojsko przeprowadziło operację specjalną, która miała "zatrzymać podejrzanych o działalność terrorystyczną".
Nie żyje dziennikarka Al-Dżaziry. Zginęła podczas wykonywania pracy
Wkrótce potem doszło do wymiany ognia między wojskami izraelskimi i palestyńskimi, w wyniku których zmarła 51-letnia korespondentka telewizyjna. O śmierci swojej dziennikarki poinformowała Al-Dżazira za pomocą mediów społecznościowych. Szirin Abu Akleh zginęła w środę 11 maja podczas wykonywania swojej pracy.
Katarska stacja zapewniła, że Szirin Abu Akleh miała na sobie hełm ochronny oraz kamizelkę ze specjalnymi, dziennikarskimi oznaczeniami. Ministerstwo Zdrowia w Palestynie potwierdziło, że 51-latka zmarła, a po postrzeleniu jej w głowę została przewieziona do szpitala w stanie krytycznym. Ranny podczas wymiany ognia między wojskami został także jej towarzysz i producent telewizyjny Ali al-Samudi. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Ambasada USA w Izraelu wzywa do dokładnego zbadania sprawy
Ambasador USA w Izraelu Tom Nides potwierdził, że Szirin Abu Akleh była obywatelką Stanów Zjednoczonych. Dyplomata wezwał do "dokładnego zbadania okoliczności śmierci" dziennikarki i zaznaczył, że zarówno strona izraelska jak i palestyńska przedstawiły dwie, odmienne wersje wydarzeń.
Serwis tvn24.pl zaznacza, że okoliczności śmierci 51-latki nie są jasne. Sama Al-Dżazira twierdzi, że Szirin Abu Akleh została zabita przez Izraelczyków, jednak do tej pory nie potwierdzono tych informacji. Asystentka ministra spraw zagranicznych Kataru, Lolwah Al-Khater poinformowała za to, że dziennikarka "została postrzelona w twarz".
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Ewa Szabatin zniknęła z mediów. "Miałam objawy nerwicowe, ataki paniki"
- Magda Gessler w restauracji "Dobre Jadło" w Czeladzi. "Jedna wielka pomyłka i kłamstwo"
- Renata Kaczoruk: "Przemoc należała do norm systemu, w którym dorastałam"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay