"Szpital św. Anny" z Telekamerą za najlepszy serial. "To wielkie wyróżnienie"

Telekamery 2025
Telekamery dla "Szpitala św. Anny"
Za nami gala Telekamer, która odbyła się już 28. raz. W tym roku statuetkę za najlepszy serial odebrali twórcy serialu TVN - "Szpital św. Anny". Posłuchajcie, jak skomentowali to wyróżnienie.

"Szpital św. Anny" z Telekamerą za najlepszy serial

Zaczynamy od gali rozdania jednych z najważniejszych nagród na rynku telewizyjnym – Telekamer "Tele Tygodnia". W kategorii "serial" głosami widzów, zwyciężył "Szpital św. Anny".

Jolanta Fraszyńska w rozmowie z "Co za Tydzień" powiedziała:

- Jestem bardzo szczęśliwa, że "Szpital św. Anny" został dostrzeżony i nominowany, bo jesteśmy stosunkowo krótko, gościmy w waszych domach, drodzy państwo, i to jest wielkie wyróżnienie. Mam takie duże szczęście grania Zyty Orłowicz, która od początku była fantastycznie napisana. Wszystko to, co lubię – bo z humorem, wyraziście, czule – i takie są też te postaci - mówiła aktorka.

Krzysztof Czeczot i uczestnicy "Azja Express" o nominacji

Nominacje do nagród mieli także m.in. serial "Porządny człowiek" i program "Azja Express". Krzysztof Czeczot, który grał głównego bohatera w serialu "Porządny człowiek" powiedział:

- Wierzę w to, że nasz serial jest fajny, potrzebny. Dostaliśmy bardzo dobre recenzje od widzów, od krytyków, więc to wyróżnienie w postaci nominacji samo w sobie już jest formą pewnej nagrody. "Porządny człowiek" to serial, który został przyjęty dobrze, dlatego że trafia do każdej osoby, bo to jest historia o każdym z nas. To znaczy, każdy z nas kiedyś przeżywał coś takiego, co związane było z jego rodziną, z jego dzieckiem. Taka emocjonalna historia, która – jak powiedziałem – trafia do wszystkich - mówił.

Olivier Kubiak, Jagna Niedzielska i Jacek Jelonek, którzy brali udział w ostatniej edycji "Azja Express" dodali:

- Prosto z Filipin przybiegliśmy tutaj – jak widzicie – w ogóle się nie zmęczyliśmy. Wyglądaliśmy tak przez cały czas trwania programu i nigdy nie wyhamowaliśmy, a zwłaszcza z naszą relacją, bo okazuje się, że absolutnie, jak tylko wybiegliśmy z Filipin i z Tajwanu, to tak jeszcze mieszkamy obok siebie, jemy wspólne posiłki, spędzamy czas i codziennie do siebie dzwonimy. Tak że jakbyście mieli, państwo, się zastanawiać, którą edycję oglądać – oprócz tej afrykańskiej oczywiście – to ostatnią, "Azja Express" - mówili.

podziel się:

Pozostałe wiadomości