Dorota Krempa jest znaną polską aktorką teatralną i serialową. W 2015 r. ukończyła Wydział Aktorski Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Szerszej publiczności dała się poznać dzięki roli Anety Siwek w serialu TVN "Na Wspólnej". Zagrała także w drugim sezonie serialu "Szadź".
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Dorota Krempa o roli w "Na Wspólnej"
Norbert Żyła, cozatydzien.tvn.pl: Pani Doroto, od lat wciela się pani w postać Anety Siwek w serialu "Na Wspólnej". Czy są jakieś cechy, które łączą panią z tą postacią?
Dorota Krempa: Aneta Siwek to zupełnie inna osoba niż ja! Naprawdę! (śmiech). To zawodowe wyzwanie. Chcąc stworzyć wiarygodny czarny charakter, korzystam z potrzeb, które ma każdy z nas: bycia kochanym i akceptowanym. To napędza moją bohaterkę do osiągnięcia swojego celu. Wszelkimi możliwymi środkami… Myślę, że ta determinacja i sarkastyczne poczucie humoru to coś, co na pewno nas łączy.
Grając w "Na Wspólnej" od tak dawna, pewnie przeżyła pani wiele zabawnych sytuacji na planie. Podzieli się pani taką, która szczególnie utkwiła w pani w pamięci?
Na planie jest bardzo zabawnie, bo zarówno ekipa, jak i aktorzy znają się już jak łyse konie. Przychodzi mi do głowy jedna sytuacja, kiedy Michał Mikołajczak wychodząc ze swojego mieszkania, trzasnął drzwiami i cała scenografia drzwi i ściany się załamały. Nagranie można gdzieś jeszcze znaleźć w internecie. Albo moment kiedy w scenie z Mariuszem Zaniewskim rzucam w złości jedzeniem i przez przypadek rozwaliłabym kamerę, ups! Na szczęście to się nie stało, bo w innym wypadku możliwe, że pracowałabym za darmo (śmiech).
Jakie było największe wyzwanie, z którym musiała się pani zmierzyć podczas kręcenia serialu "Na Wspólnej"?
Trudne są momenty uwiarygodnienia jej ogromnej determinacji do bycia ze Żbikiem, pomimo tego, jak on ją traktuje. Chociaż oczywiście znam kobiety, które dla miłości zrobią wszystko.
Dorota Krempa o macierzyństwie
Zawód aktora z pewnością jest bardzo pochłaniający, a dodatkowo ponad rok temu została pani mamą. Jak radzi sobie pani z połączeniem obowiązków zawodowych z macierzyństwem?
Nie radzę. Nie no, bywa ciężko. Szczególnie po nieprzespanych nocach. Chociaż wtedy moje niewyspanie i zły humor doskonale pasują do mojej złośliwej bohaterki.
Czy chciałaby pani, aby synek w przyszłości poszedł w pani zawodowe ślady?
Nie! Chyba że bardzo będzie chciał. Chociaż wolałabym, żeby poszedł w ślady ojca, a miłość do teatru, kina i tak mu przekażę.
Pani postać w serialu jest prawniczką. Czy musiała pani zgłębiać tę dziedzinę, aby lepiej zrozumieć swoją rolę?
Moja przyjaciółka pracuje w sądzie i z wątpliwościami kieruję się do niej. Na szczęście porady udziela pro bono.
Aktorzy seriali tak bardzo cieszących się popularnością, jak "Na Wspólnej" zdarza się, że są myleni przez widzów z odgrywanymi przez siebie postaciami. Czy pani również miała takie sytuacje?
Grając femme fatale, biorę całkowitą odpowiedzialność za wszystkie wybryki Anety. Do tego stopnia, że sąsiedzi nie odpowiadają mi na "dzień dobry". Miałam również sytuacje, kiedy pan adwokat podał mi wizytówkę, twierdząc, że jest tak samo zły i amoralny jak ja. Uciekałam bardzo szybko.
Zdradzi pani, co czeka Anetę w najbliższych odcinkach "Na Wspólnej"?
Jak to z moją Anetką, nie będziecie się nudzić. Obiecuję. Od miłości do nienawiści jest tylko jeden krok.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Tiffany Haddish odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu. Aktorka zasnęła za kierownicą
- Tom Cruise zaskakuje metamorfozą. Fani podejrzewają, co za nią stoi
- Joanna Krupa o wygranej Dominika w "Top Model". "Nie wiadomo, czy sam by się wybił"
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: x-news