Aldona Orman od kilku lat zmaga się z problemami zdrowotnymi. Teraz w najnowszym wywiadzie powiedziała o chorobach, a także o powrocie do zdrowia. Wyznała, że była bliska śmierci. Co się działo z aktorką?
Aldona Orman jest znaną polską aktorką. Na deskach teatralnych zadebiutowała już w wieku zaledwie 21 lat. Systematycznie pojawia się w popularnych polskich serialach, a jej role budzą sympatię widzów. Prywatnie jest partnerką przedsiębiorcy, Edmunda Boruckiego, z którym ma córkę Idalię Orman-Borucką.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Aldona Orman miała poważne problemy ze zdrowiem
Aktorka zagrała w produkcjach takich jak "Ślepnąc od świateł", "Tygrysy Europy", "Na układy nie ma rady", "Adam i Ewa", "Quo Vadis", "Długi weekend", "Glina" czy "Wojna żeńsko-męska".
Aldona Orman przez długi czas cieszyła się dobrym zdrowiem, aż do jesieni 2023 r. 16 października podczas pracy na planie aktorka źle się poczuła. Jak wyznała we wpisie na Instagramie, osoby z jej otoczenia szybko zareagowały i wezwały pomoc. W szpitalu okazało się, że to nie jest jedynie gorsze samopoczucie, a walka o życie. Aktorce pękł w głowie tętniak.
Operacja trwała kilka godzin, a Aldona Orman przez kolejne tygodnie dochodziła do siebie. Niedługo później gwiazda poinformowała, że w jej głowie znajdowały się aż cztery tętniaki. Niedługo aktorka przejdzie kolejną, zaplanowaną operację.
Aldona Orman otarła się o śmierć
Ostatnio w rozmowie z portalem Pacjenci aktorka wspomniała czasy, kiedy w głowie pękł jej pierwszy tętniak. Powiedziała, że znajdowała się wówczas na planie filmowym i jest wdzięczna swoim kolegom z branży za tak szybką interwencję.
"Byłam wtedy w pracy. Trochę bardziej nie mogłam znaleźć swojego miejsca, jak już grałam scenę. Nie mogłam się skoncentrować, zupełnie inaczej mi się grało. Leciały mi łzy z prawego oka. Miałam pierwszą myśl: 'może pójdę przed monitor, zobaczę, jak to wyszło, bo dzisiaj źle mi się grało'. […] Myślę, że dzięki temu żyję, przeszłam przez całą halę, usiadłam i nagle przerażający ból, przerażający wybuch w głowie na pstryknięcie palca" - powiedziała.
Aldona Orman zaznaczyła, że straciła panowie nad własnym ciałem.
"Straciłam mowę, straciłam wzrok. Nie mogłam się ruszyć, zatrzymałam się w dziwnej, pokręconej pozycji. Na początku były takie kwadraciki, zaczęły mi latać, a potem zrobiło się czarno. Ja tego nie pamiętam, mówili mi koledzy, że jakoś mamrotałam" - dodała.
Aktorka szybko trafiła do szpitala i przeszła operację, która trwała aż 6 godzin. Podczas niej lekarze odkryli kolejne cztery tętniaki w głowie Aldony Orman.
"Z jakiegoś powodu mój organizm działa trochę inaczej niż inne organizmy. Przyjmując leki, nie działają one tak jak na inne osoby. […] Problemem było dobrać te leki, żebym ja w ogóle funkcjonowała. Te pierwsze lata po sepsie były bardzo trudne. […] Leżałam bardzo często w szpitalu. […] Zupełnie nie wiedzieli, z jakiego powodu bardzo puchłam, bardzo dziwne rzeczy się działy" - czytamy.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Naomi Campbell pokazała klasę na czerwonym dywanie w Cannes. Jej kreacja przyciągała wzrok
- KultURalia 2024 z plejadą gwiazd! Znamy już pierwszych artystów
- Powstaje pierwsza hollywoodzka produkcja kręcona na Antarktydzie. W obsadzie Anthony Hopkins i Shia Labeouf
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA