Bartek Jędrzejak urodził się 14 lipca 1977 roku. Jest dziennikarzem i prezenterem telewizyjnym, którego widzowie doskonale znają między innymi z programu "Dzień Dobry TVN". Jest też jednym z laureatów IX Plebiscytu "Gwiazdy Dobroczynności".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Bartek Jędrzejak zaskoczył metamorfozą. Wszystko ze względu na szczytny cel
Bartek Jędrzejak jest jedną z tych polskich gwiazd, które od lat angażują się w różnorodne akcje charytatywne i gdy tylko mogą, wspierają potrzebujących. Dziennikarz został nawet doceniony "Gwiazdą Dobroczynności" za wieloletnią współpracę z fundacją "Dar Szpiku".
Po krótkiej wakacyjnej przerwie widzowie znów mogli zobaczyć Bartka Jędrzejaka w programie "Dzień Dobry TVN". Ich uwagę przykuł jednak jego odmieniony wygląd. Bujna blond czupryna ustąpiła bowiem miejsca... całkowicie ogolonej głowie! W dodatku decyzja o ostrym cięciu była gestem solidarności ze wszystkimi chorującymi na nowotwory.
"Mocno zmieniłem wizerunek, ale nie martwcie się. Wszystko jest ok. Zrobiłem to dla wszystkich, którzy stawiają czoła nowotworom. Przyjmują chemię i tracą włosy. Kobiety, mężczyźni, dziewczynki i chłopcy. Mój tata też. Mówią, że w taki sposób choroba ostatecznie odziera ich z godności, a najgorsze, co można powiedzieć, to: »spoko, włosy odrosną«" - powiedział dziennikarz za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Pod postem w kilka chwil pojawiły się setki komentarzy.
"To dla mnie wiele znaczy";
"Wspaniały gest":
"Jest pan wspaniałym człowiekiem. Dziękuję" - czytamy.
Bartek Jędrzejak szczerze o walce z depresją
Bartek Jędrzejak wielokrotnie publicznie wypowiadał się na temat walki z depresją. Jak przyznał, choroba na pewien czas niemal całkowicie zdominowała jego życie.
"Przestałem jeść, schudłem, ważyłem 65 kg, a wszyscy mówili 'jak ty świetnie wyglądasz, ale masz takie smutne oczy'. Ja bałem się wychodzić z domu, a wyjście do łazienki, ubranie się, umycie, to było jako zdobycie Mount Everestu. Do tego dołączyły napady lękowe i brak apetytu" - mówił w wywiadzie dla "Vivy!".
Jak przyznał dziennikarz, osobą która najbardziej pomogła mu w tym trudnym okresie, była jego mama.
"Płakała i ja płakałem, gdy opowiadałem jej, że dzień zaczynam od wymiotów, i że jak wchodzę do sklepu, to robi mi się niedobrze (...) Zadzwoniłem do mamy "jeśli to potrwa jeszcze dłużej, to chyba sobie coś zrobię". Bałem się, że coś mi się stanie we śnie, nie zamykałem na noc drzwi od domu, by ratownikom było łatwiej wejść, gdybym stracił przytomność i żeby nie musieli wyważać drzwi" - wyjawił.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj więcej:
- Co się wydarzy w "Na Wspólnej"? Uczeń wyznaje Kasi miłość. Nalepa dowiaduje się, że Patrycja zabiła człowieka
- Włodzimierz Szaranowicz doceniony przez PKOl. Komentator od lat boryka się z chorobą
- Shannen Doherty uzyskała rozwód z niewiernym mężem po śmierci. Zaskakująca decyzja sądu
Autor: Dagmara Olszewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA