Beata Ścibakówna o małżeństwie z Janem Englertem. "Spędzamy razem 24 godziny"

Beata Ścibakówna i Jan Englert
Beata Ścibakówna o małżeństwie
Źródło: MWMEDIA
Beata Ścibakówna zdradziła, jak udało jej się stworzyć tak długotrwałe małżeństwo. Z Janem Englertem są razem już 28. rok. Początkowo ich związkowi nie przepowiadano większego sukcesu, wszystko ze względu na różnicę wieku. Okazuje się jednak, że aktorzy odnaleźli własny sposób na wspólne szczęście.

Beata Ścibakówna poznała męża na deskach teatru. Jednak historia ich miłości jest o tyle niezwykła, że teoretycznie wcale nie powinna się wydarzyć. Aktorka zadebiutowała podczas spektaklu dyplomowego "Pan Tadeusz" w reżyserii swojego wykładowcy, Jana Englerta. Szybko okazało się, że tych dwoje połączy coś więcej, niż stosunki formalne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Viki Gabor opowiedziała o romskich korzeniach

Beata Ścibakówna o miłości w związku

Beata Ścibakówka postanowiła uchylić rąbka tajemnicy, w jaki sposób udało jej się stworzyć tak udany, długoletni związek. Mogłoby się wydawać, że zawód, który połączył ją z mężem, z czasem może okazać się problematyczny. Okazało się jednak, że w tym przypadku zadziałało to dokładnie odwrotnie.

"Myślę, że każda para musi znaleźć swój własny przepis i sposób na dobre życie razem. Mamy wspólne zainteresowania. Pracujemy w tej samej branży, interesujemy się podobnymi rzeczami. Może to właśnie powód, że spędzamy razem 24 godziny" — zdradziła reporterce Jastrząb Post.

Niemniej aktorka przyznaje, że w każdej relacji ważny jest czas poświęcony samej sobie.

"Czasem dobrze jest tęsknić. Ale nie mam przepisu, nasz jest własny" - tłumaczyła.

Między Beatą Ścibakówną a Janem Englertem jest 25 lat różnicy

Ze względu na znaczną, bo aż 25-letnią różnicę wieku, bliscy Beaty Ścibakówny i Jana Englerta z początku patrzyli na ich związek z dużą rezerwą. Ci jednak postanowili pokazać światu, że wiek to tylko liczba i w 1995 roku postanowili związać się węzłem małżeńskim. W 2000 roku przysięgę przypieczętowali natomiast przyjściem na świat córki Heleny.

W tym przypadku genów nie można było oszukać. Helena Englert poszła w zawodowe ślady rodziców i zaledwie kilka miesięcy temu zadebiutowała filmem "Pokusa", w którym zagrała główną rolę. Jej kariera rozpędza się w zawrotnym tempie, bo już na HBO MAX możemy oglądać kolejną produkcję z jej pierwszoplanowym udziałem. Serial "Bring Back Alice" zebrał już całkiem pokaźne grono odbiorców.

W podkaście "Wojewódzki&Kędzierski" Helena Englert opowiedziała o tym, jak z jej perspektywy wygląda związek o tak dużym rozstrzale wiekowym. 22-laka wprost wyznała, że odczuwa obecność trzech pokoleń w rodzinnym domu. Musiała znaleźć własny sposób, by porozumieć się z 80-letnim tatą.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Martyna Mikołajczyk

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości