Britney Spears ostro reaguje na doniesienia mediów. "Nie umarłam"

Britney Spears leczy się na depresję
Britney Spears leczy się na depresję
Źródło: Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic
Britney Spears zareagowała na Instagramie na ostatnie doniesienia mediów, które informowały o złym stanie jej zdrowia psychicznego. Gwiazda wyjaśniła, że bierze leki na depresje, jednak czuje się dobrze. Wyjaśniła także, że bardzo frustruje ją fakt, że jej fani wierzą w internetowe plotki.

Britney Spears na jesieni 2021 roku została zwolniona przez nowojorski sąd z kurateli ojca, pod którą była przeszło 13 lat. Jamie Spears ubezwłasnowolnił córkę i decydował o każdym aspekcie jej życia, nawet tym bardzo intymnym i zawodowym. Ojciec gwiazdy kontrolował ją na każdym kroku, a także zmuszał do zażywania tabletek na uspokojenie. W końcu sprawa trafiła przed sąd, który zwrócił Britney Spears jej upragnioną wolność. Po jakimś czasie fani piosenkarki zaczęli się jednak o nią martwić.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Dominik Abus o walce z depresją
Dominik Abus o walce z depresją i wsparciu specjalistów

Britney Spears reaguje na doniesienia mediów

Britney Spears ostatnimi tygodniami była stałą bywalczynią okładek wszystkich kolorowych gazet. Wszystko przez jej stan zdrowia, o który miała się obawiać jej rodzina. Wokalistka bowiem ni tak dawno temu poroniła, coraz więcej mówiło się także o jej problemach w związku. Ponad od dłuższego czasu celebrytka wstawia do sieci swoje nagie zdjęcia, na co zwrócili też uwagę jej fani.

Britney Spears ponoć miała zacząć nadużywać leków psychotropowych, na co zareagował jej menedżer. Mężczyzna chciał ją zabrać do domu jej obecnego męża, gdzie otrzymałaby należytą opiekę medyczną. Wokalistka ostatecznie zgodziła się na rozmowę z lekarzem, jednak w przychodni. Wizyta miała się odbyć 8 lutego, jednak nie doszła do skutku.

O wszystkim poinformował magazyn "Mirror", a treść artykułu doszła także do samej zainteresowanej. Britney Spears nie kryła swojej złości i postanowiła wyjaśnić sytuację. Opublikowała na Instagramie krótkie nagranie, w którym zapewniła, że czuje się dobrze.

"Media w tym tygodniu powiedziały, że umarłam. Nie umarłam, ludzie, nie umarłam. Jestem tutaj, żyję i dobrze się czuję. Jestem tutaj, jestem szczęśliwa i mam się dobrze" - mówiła Britney Spears.

Britney Spears leczy się na depresję. "To gorsze niż okrutny żart"

Britney Spears dodatkowo zamieściła krótki wpis, w którym podkreśliła, że bierze leki na depresję, ale oprócz tego aktualnie nie potrzebuje dodatkowej pomocy ani bliskich, ani lekarzy. Dodała, że jest bardzo sfrustrowana informacjami, które pojawiają się w mediach.

"Biorę Prozac na depresję i tyle! Jestem niezwykle nudną osobą! Frustruje mnie świadomość, że każdy news powiela takie rzeczy! To gorsze niż okrutny żart, ponieważ ludzie naprawdę w to wierzą" - napisała.

Gwiazda dodatkowo wyznała, że uczęszcza systematycznie na terapię, a w życiu codziennym pomaga jej głęboka wiara w Boga. Przyznała też, że wkłada wiele wysiłku w to, by poprawić swój stan zdrowia, jednak nikt tego nie docenia, a media skupiają się tylko na szerzeniu sensacyjnych i niekoniecznie prawdziwych informacji.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic

podziel się:

Pozostałe wiadomości