Edyta Górniak zaskoczyła kolejnym wyznaniem. Jak się okazało, podczas amerykańskiej przygody nagrała utwór, który dziś jest wielkim przebojem Céline Dion. Jak twierdzi piosenkarka, długo nie mogła się z tym pogodzić. "Został mi zabrany dla niej. Nawet zaśpiewała prawie tak samo jak ja. Wtedy to był szok. Pamiętam, że bardzo płakałam" - powiedziała.
Edyta Górniak należy do plejady największych, polskich gwiazd. Podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych rozwijała swoją karierę pod skrzydłami znanych producentów światowych sław. To właśnie wtedy nagrała piosenkę "I Surrender", która jest obecnie jednym z największych hitów Céline Dion.
Céline Dion śpiewa piosenkę Edyty Górniak
Edyta Górniak, przebywając w San Francisco nagrała utwór "I Surrender". Z różnych względów piosenka nie spełniła jej producenckich oczekiwań. Jak opowiada gwiazda, prowadziła długie negocjacje, by sytuacja się zmieniła, jednak ostatecznie materiał został jej odebrany i przekazany Céline Dion.
"To jest taka historia, że ja naprawdę napiszę książkę. Wszystkie wątki, elementy tej historii są niezwykłe, bo ona zatacza koło. Bardzo się cieszę, że ludzie tak pokochali ten utwór. Pamiętam, że jak nagraliśmy ten utwór do widowiska muzycznego Dekalog, to bardzo się ucieszyłam, bo to moje nowe pokolenie fanów nie znało tego utworu, odkryli ten utwór, myśleli, że to jest nowy. I to starsze pokolenie powiedziało, że to jest starszy utwór. To jest dla mnie piękne, że te utwory mają piękną merytoryczną wartość i się nie starzeją. Fajnie, że to nowe pokolenie zagląda do tych utworów tak jak do Pocahontas itd." - powiedziała Edyta Górniak w rozmowie z Jastrząb Post.
Edyta Górniak o Céline Dion. "Bardzo płakałam"
Gwiazda w wywiadzie dla portalu jastrzabpost.pl opowiedziała, jakie towarzyszyły jej emocje, gdy dowiedziała się, że to właśnie Céline Dion wykonuje piosenkę "I Surrender", oraz gdy zobaczyła, z jakim pozytywnym odbiorem spotkał się utwór. Choć na początku nie mogła się pogodzić ze stratą, cieszy się, że to właśnie taka diwa przejęła część jej twórczości.
"Został mi zabrany dla niej. Nawet zaśpiewała prawie tak samo jak ja. Wtedy to był szok. Pamiętam, że bardzo płakałam. Pamiętam, że Chris, który odpowiadał za moją drugą światową płytę, on miał bardzo mocne rozmowy z kompozytorami, z producentami. Jak już przegraliśmy, to przyszłam do biura i powiedział mi – 'Pomyśl sobie tak: Po tobie mogła to zaśpiewać tylko Céline'. On mi to odwrócił, że ja już nie byłam taka zrozpaczona. Troszeczkę mnie to ukoiło, że faktycznie był to wielki komplement, że dali to Céline" - powiedziała.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
- Jakub Tolak był obecny przy porodzie. "Miałem obawy, ale nie widziałem innej opcji" [TYLKO W CZT]
- Agnieszka, Dorota i Patrycja świętują przyszłe rozwody. Mężowie skomentowali [TYLKO U NAS]
- Paulina Smaszcz o pasji, rozwodzie, synach i smakowaniu życia tuż przed 50-tką
Autor: Dagmara Olszewska
Źródło zdjęcia głównego: MW MEDIA, GETTY IMAGES