"Oppenheimer" to kolejne dzieło Christophera Nolana, reżysera znającego się na ambitnych i wielowątkowych produkcjach. Tym razem postanowił ukazać widzom historię nie tylko naukowca i fizyka, ale także człowieka, którego odkrycie odmieniło oblicze historii. W roli głównej aktor Cillian Murphy, który zyskał międzynarodową rozpoznawalność dzięki swoim wcześniejszym występom w takich filmach jak "Incepcja", "Batman — Początek", "Ciche miejsce" i "Śniadanie na Plutonie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Filmy i seriale
Cillian Murphy dramatycznie schudł do roli
Aby przygotować się do roli Roberta Oppenheimera, Cillian Murphy podjął wyjątkowo wymagające wyzwanie fizyczne. Chciał dokładnie oddać charakterystyczny wygląd słynnego fizyka, który był nie tylko wybitnym, ale również ekscentrycznym człowiekiem. W efekcie w trakcie przygotowań do filmu zrzucił wiele kilogramów.
Podobnie jak Robert Oppenheimer, który miał skomplikowany stosunek do jedzenia, Cillian Murphy również zastosował bardzo restrykcyjną dietę. W wywiadach aktor przyznawał, że proces przygotowania do tej roli wymagał od niego wielu poświęceń, w tym drastycznego ograniczenia jedzenia. W rozmowach z mediami z humorem podkreślał, że takie doświadczenie nauczyło go doceniać codzienne posiłki.
Na planie filmowym towarzyszyła mu Emily Blunt, która wcieliła się w rolę żony Roberta Oppenheimera. W jednym z wywiadów aktorka ujawniła, że widziała, jak Cillian Murphy przygotowuje się do roli i co jadł podczas kręcenia filmu. Według jej relacji aktor odżywiał minimalnymi porcjami, jedząc zaledwie jeden migdał dziennie.
Choć Cillian Murphy nie komentuje publicznie swojej diety czy przygotowań do roli, jego poświęcenie i zaangażowanie we wcielenie się w postać Roberta Oppenheimera są widoczne na ekranie. Aktor przedstawia swojego bohatera jako wychudzonego i z cierpiącym spojrzeniem.
Czytaj też: Kim jest Robert Oppenheimer? O genialnym naukowcu krążyły skrajne opinie
Najbardziej spektakularne filmowe metamorfozy
Wiele gwiazd Hollywood decydowało się na podobne lub jeszcze bardziej ekstremalne metamorfozy, co Cillian Murphy. Oto kilka przykładów.
Christian Bale: "Mechanik" (2004), "Batman" (2005), "Vice" (2018)
Christian Bale jest znany z wielkich poświęceń w przygotowaniach do ról. Aktor zrzucił 28 kilogramów na potrzeby filmu "Mechanik" z 2004 roku. Przez cztery miesiące stosował skrajnie restrykcyjną dietę, jadając jedynie puszkę tuńczyka i jabłko dziennie. Producentom filmu zależało na zdrowiu aktora i zabronili mu schodzić poniżej 54 kilogramów. Rok później aktor powrócił do swojej normalnej wagi, aby zagrać Batmana. W 2018 roku gwiazdor na potrzeby filmu "Vice", w którym wcielił się w rolę wiceprezydenta USA, Dicka Cheneya, przytył 20 kilogramów, co udowodniło, że zarówno drastyczna utrata, jak i przyrost wagi nie są dla niego problemem. Za rolę w "Vice" został nominowany do Oscara w 2019 roku.
Joaquin Phoenix: "Joker" (2019)
Joaquin Phoenix do roli Jokera w filmie z 2019 roku schudł prawie 25 kilogramów i nauczył się charakterystycznego śmiechu postaci. Aktor podkreślał, że taka utrata wagi wpływa na zdrowie psychiczne. Przygotowując się do roli, prowadził pamiętnik i studiował psychikę swojej postaci Arthura Flecka. Za tę rolę otrzymał Oscara za najlepszą rolę pierwszoplanową.
Charlize Theron: "Monster" (2003)
Na potrzeby filmu "Monster" z 2003 roku aktorka i modelka Charlize Theron zdecydowała się na drastyczną przemianę. Aby wcielić się w rolę seryjnej morderczyni Aileen Wuornos, przytyła 15 kilogramów, spożywając przede wszystkim pączki i chipsy, a także używała specjalnego kremu, aby nadać swojej skórze zniszczony wygląd. Aktorka podkreślała, że jej celem było zrozumienie autodestrukcyjnych skłonności swojej bohaterki, a nie stworzenie karykatury. Za tę rolę otrzymała swojego pierwszego Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej.
Natalie Portman: "Czarny łabędź" (2010)
Natalie Portman intensywnie przygotowywała się do roli w filmie "Czarny łabędź" - płaciła za prywatne lekcje baletu na rok przed kręceniem filmu, straciła 10 kilogramów, jedząc głównie marchewki i migdały, a także ćwiczyła osiem godzin dziennie. Obciążenie psychiczne było dla niej większym wyzwaniem niż fizyczne. Podczas kręcenia filmu doznała kontuzji żeber i wstrząśnienia mózgu. Po sześciu tygodniach wróciła do zdrowia. Mimo to podkreślała trudności, z jakimi borykają się baleriny, tańczące mimo kontuzji. Za rolę w "Czarnym łabędziu" otrzymała Oscara za najlepszą rolę pierwszoplanową w 2011 roku.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Czytaj też:
- Sylwia Bomba chce być macochą? Zdradziła, jaki powinien być jej idealny partner [TYLKO U NAS]
- Brigitte Bardot trafiła do szpitala. Legenda kina miała problemy z oddychaniem
- Klaudia Halejcio o pracy w show-biznesie i wychowywaniu córki. "Widzę, że jest stęskniona"
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images