Znana aktorka przeżyła koszmar podczas operacji w Turcji. Twierdzi, że lekarz uderzył ją w twarz

Danniella Westbrook
Danniella Westbrook przeżyła koszmar podczas operacji w Turcji
Źródło: Getty Images
Danniella Westbrook zdecydowała się na rekonstrukcję twarzy w Turcji. Aktorka doświadczyła prawdziwego koszmaru podczas operacji, o czym opowiedziała w brytyjskim tabloidzie. Jej słowa szokują.

Danniella Westbrook to brytyjska aktorka, która zdobyła popularność dzięki roli Sam Mitchell w operze mydlanej "EastEnders". Karierę aktorską rozpoczęła w młodym wieku, występując w różnych reklamach telewizyjnych i serialach. Gwiazda przez lata zmagała się z problemami osobistymi, w tym z uzależnieniem od narkotyków, co wpłynęło na jej życie zawodowe i prywatne. W ostatnich latach skupia się na odbudowie swojej kariery.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Klaudia El Dursi o zabiegach medycyny estetycznej

Danniella Westbrook zdecydowała się na operację w Turcji

Po osiągnięciu sukcesu w popularnym brytyjskim serialu Danniella Westbrook nie potrafiła poradzić sobie ze zdobytą sławą i wpadła w sidła uzależnienia. Lata imprezowania i nałogowego zażywania kokainy sprawiły, że u 49-latki zapadła się przegroda nosowa. Aby poradzić sobie z problemami zdrowotnymi i poważnymi kompleksami, aktorka zdecydowała się na operację rekonstrukcji twarzy. Ostatecznie wybrała jedną z klinik w Turcji.

Ze względu na możliwe komplikacje wiążące się z wyniszczającym uzależnieniem aktorki jedyną możliwością rekonstrukcji twarzy gwiazdy okazało się kształtowanie jej za pomocą botoksu i nici podnoszących.

W wywiadzie dla "The Sun" Daniella Westbrook opowiedziała o koszmarnym zdarzeniu, które miało miejsce podczas jej pobytu w Turcji. Przed przystąpieniem do zabiegu asystentka lekarza podała Brytyjce kilka zastrzyków w stopę, co wzbudziło u aktorki niepokój. Dodatkowo gwiazda przestraszyła się, gdy zauważyła, że do wykonania modelowania mają zostać wykorzystane nieodkażone narzędzia.

Lekarz miał uderzyć Daniellę Westbrook w twarz

Dalsza część przygotowań Danielli Westbrook do zabiegu miała okazać się jeszcze bardziej dramatyczna. Aktorka opowiedziała o nietypowej sytuacji, która spotkała ją na sali operacyjnej.

"Leżałam z pochyloną głową, a pielęgniarka zaczęła przemywać moje włosy jodyną. Od razu pomyślałam, że to dość nietypowe przy zwykłym botoksie" - wyznała aktorka.

Daniella Westbrook opowiedziała również, że lekarz podał jej trzy zastrzyki znieczulające, a następnie bez ostrzeżenia rozciął jej skórę laserem.

"Gorący laser przeciął moją skórę i było to bardzo bolesne. W panice zapytałam, co się dzieje. [...] Płaczę i krzyczę w szoku, a on wkłada mi w twarz metalowe pręty. Cały czas mówił, że mam przestać płakać. Mówiłam, że bardzo cierpię i niesamowicie mnie to boli. To było przerażające. Prawie przebił tym prętem moją górną wargę" - zdradziła.

Jednak najbardziej dramatyczne zdarzenie miało dopiero nadejść. Ból, jaki przeżywała Daniella Westbrook miał być na tyle nie do wytrzymania, że gwiazda zaczęła krzyczeć. Lekarz zdenerwowany zaistniałą sytuacją miał uderzyć Brytyjkę w twarz, powodując ranę na jej czole, a następnie opuścić salę operacyjną. Jak opowiedziała roztrzęsiona aktorka, pozostała na miejscu asystentka zszyła jej głowę nitką wędkarską, której użycie nie jest wskazane do tego rodzaju zabiegów, gdyż się nie rozpuszcza.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Norbert Żyła

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości