Dorota Szelągowska jest dumną mamą dwójki dzieci, w tym córki Wandy. Dziennikarka opowiedziała zabawną historię z ich wspólnej codzienności. Dorota Szelągowska zasnęła tylko na chwilę, a w tym czasie jej córka... obcięła znaczną ilość włosów.
Dorota Szelągowska jest nie tylko dziennikarką i prezenterką telewizyjną, ale również mamą na pełen etat. Z pierwszym mężem doczekała się syna, natomiast z trzecim - 4-letniej córki Wandy. Dziennikarka rzadko publikuje rodzinne zdjęcia, a szczególnie pilnie strzeże wizerunku najmłodszej pociechy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Córka Doroty Szelągowskiej zaskoczyła mamę
Mimo że Dorota Szelągowska stara się chronić prywatność, jest aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych. Za pośrednictwem instagramowego profilu dzieli się z fanami relacjami z osiągnięć zawodowych, w tym metamorfozami mieszkań w ramach programu "Totalne remonty Szelągowskiej", ale również z przyjemnością uchyla rąbka tajemnicy, publikując materiały z zagranicznych podróży.
Niekiedy Dorota Szelągowska robi wyjątek i dzieli się z fanami rodzinnymi historiami. Niedawno opublikowała zdjęcie przedstawiające kupkę blond włosów. Okazuje się, że gdy na chwilę zasnęła, jej córka postanowiła zabawić się we fryzjera. Rezultat? Mocno skrócone włosy z przodu głowy.
"5 minut. Na tyle odpadłam na fotelu. No może chwilę dłużej. W tym czasie moja córka, podekscytowana jutrzejszą wizytą u fryzjera, postanowiła rozpocząć dzieło. Włosy pochodzą tylko z przodu głowy. Jutrzejszy fryzjerze - współczuję ci" - napisała Dorota Szelągowska.
Dorota Szelągowska o kiepskim styczniu
Początek roku to dla wielu czas, w którym otwierają się nowe możliwości. Ludzie rozpoczynają realizowanie postanowień noworocznych, są pełni nadziei i otwarci na nowe. Jednak nie dla wszystkich pierwszy miesiąc roku okazał się sielanką. Dorota Szelągowska opublikowała szczery wpis, w którym podzieliła się przemyśleniami na temat stycznia. Dziennikarka nie ukrywa, że nie był to łatwy miesiąc. Zachęciła internautów do opowiedzenia o ich początkach roku.
"Czy was też ten styczeń tak dojechał, przejechał, zmiażdżył, przeżuł i wypluł? Czy za mało obrazowo opisałam, żeby się opowiedzieć ? Na wszelki wypadek dodaję: przemielił, zdewastował, poczynił spustoszenie, wyssał wszelką nadzieję, połamał, zniszczył. No i?" - zapytała Dorota Szelągowska.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy, również od koleżanek po fachu. Beata Sadowska wyjątkowo szczerze przyznała, że styczeń był dla niej koszmarem.
"Moja droga, staje do licytacji: Kosma złamana noga (gips od paluszków po pachwinę) i z gorączka, Tys z glutami, mama pęknięta kość udowa, tata wymiana rozrusznika serca. Wszystko w tym samym czasie. Ale będzie dobrze i tego się trzymam!" - dodała od siebie.
Natomiast Monika Mrozowska przyznała, że co roku styczeń "dawał jej w kość", więc postanowiła coś z tym zrobić.
"Tak miałam. Ale w tym roku, zanim się zaczął, powiedziałam: nie będzie mi dziad dyktować warunków, jak tylko zobaczę ze się za bardzo panoszy, to wystawię za drzwi i nara. Podziałało" - napisała aktorka.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Doja Cat w kreacji wykonanej z 30 tys. kryształków Swarovskiego. Kim jest?
- Paris Fashion Week 2023. Dwóch aktorów postawiło na spódnice
- Eliza z "HP" pokazała, jak wygląda po operacji. "Najgorszy ból w życiu"
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA