Dorota Wellman wspomina najbardziej wyjątkowe walentynki. "Nie mylcie tego z..." [TYLKO U NAS]

Dorota Wellman wspomina najbardziej wyjątkowe walentynki. Było bardzo nietypowo
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Dorota Wellman w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą poruszyła temat walentynek. Słynna dziennikarka od ponad 35 lat tworzy udane małżeństwo pełne miłości. Gwiazda TVN przyznała, że razem z ukochanym "nie mają szmergla na punkcie walentynek", jednak kilka lat temu spędzili święto zakochanych w niezapomniany sposób. "Ten jeden dzień był wyjątkowy" - wspominała.

Dorota Wellman to jedna z najsłynniejszych i najbardziej doświadczonych dziennikarek i prezenterek. Gwiazda nie lubi obnosić się ze swoją popularnością, dlatego między innymi jest jedną z tych osób, które nie posiadają kont w mediach społecznościowych. Z tego względu nie wiele wiemy o jej życiu prywatnym. Dorota Wellman czasami w wywiadach uchyla jednak rąbka tajemnicy.

Dorota Wellman zdradziła plany na tegoroczne walentynki

Dorota Wellman od ponad 35 lat tworzy zgrane małżeństwo z Krzysztofem Wellmanem. Para doczekała się syna Jakuba, jednak bardzo rzadko opowiada o łączącym ich uczuciu. Niedawno jednak dziennikarka znalazła chwilę, by z nami porozmawiać i opowiedziała świętowaniu walentynek w jej związku.

- Po pierwsze, to najbardziej lubię dawać, to jest podstawa. Myślę, że mam bardzo często walentynki z moim mężem. My jesteśmy bardzo długotrwałą parą. Jesteśmy w tym środowisku chyba jakimś wyjątkiem, bo jesteśmy razem trzydzieści parę lat. Mamy walentynki bardzo często. Wspólne wyjścia do kina to są nasze walentynki. Wspólne nasze podróże i wspólna pasja to są nasze walentynki - tłumaczyła.

Dodała, że jej zdaniem najważniejsze są małe, codzienne gesty. Dorota Wellman pochwaliła się, że otrzymuje ich dużo od męża oraz syna. Zdradziła też, jakie plany ma na tegoroczne walentynki.

 W walentynki sprawimy sobie jakąś miłą, małą przyjemność. Nie mamy jakiegoś szmergla na tym punkcie, to nie ten wiek. My już jesteśmy staruszkami, świecimy w ciemności jak próchno. Natomiast myślę sobie, że każdy dzień może być Dniem Świętego Walentego, byle pamiętać o tej drugiej osobie. Proste, małe gesty są moim zdaniem ważniejsze niż te sztuczne bukiety kwiatów raz do roku. A ja to mam w domu od swoich chłopaków
- podkreśliła.

Dorota Wellman wspomina najbardziej wyjątkowe walentynki

Dorota Wellman wróciła także wspomnieniami do najbardziej niezapomnianych walentynek w jej życiu. Okazało się, że nie spędzała ich jedynie z mężem. Dziennikarka, jej ukochany oraz ich wspólni przyjaciele zdecydowali się wówczas na spontaniczną podróż.

- Ten jeden dzień zakochany był wyjątkowy dla wielu osób. Tak zwane walentynki zbiorowe. Nie mylcie tego z seksem zbiorowym, żeby to nie było jakieś brzydkie myśli (śmiech). Otóż na walentynki parę lat temu całą grupą wyjechaliśmy na weekend i była to niespodzianka. My zdobyliśmy fajne, tanie bilety na tych wszystkich możliwych wyprzedażach biletów lotniczych i polecieliśmy niespodziewanie dużą grupą ludzi, których kocham, a chociaż nie są to moi ukochani, tylko kocham tę grupę przyjaciół - opowiadała.

Dorota Wellman zdradziła szczegóły tej podróży i okazało się, że było dość nietypowo.

Polecieliśmy do Porto. Nie spaliśmy w hotelu, spaliśmy na placach, łaziliśmy bez sensu po całym mieście. Mieliśmy dwa dni tylko dla siebie i to był piękny dzień zakochanych, bo można się też przecież zakochać w swoich przyjaciołach, prawda? 
- wspominała.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości