Edyta Herbuś odniosła się do ostatnich słów Agnieszki Kaczorowskiej, która wyznała, że z dnia na dzień została zwolniona z jednego z warszawskich teatrów, a jej miejsce zajęła dublerka. Okazało się, że ową dublerką jest właśnie Edyta Herbuś, która nie przebierała w słowach, odpowiadając koleżance z branży.
Agnieszka Kaczorowska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd w polskim show-biznesie. Celebrytka zaczynała karierę, gdy była małą dziewczynką i swoje pierwsze kroki w branży medialnej stawiała w aktorstwie. Z biegiem czasu artystka rozwijała się także jako tancerka i prezenterka, ale granie wciąż było w jej sercu. Agnieszka Kaczorowska, pielęgnując swoją pasję, nawiązała współpracę z jednym z warszawskich teatrów. Niedawno wyznała jednak, że zwolniono ją z dnia na dzień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Edyta Herbuś reaguje na słowa Agnieszki Kaczorowskiej o "dublerce"
Agnieszka Kaczorowska od pewnego czasu gwiazda była związana z jednym z warszawskich teatrów, jednak niespodziewanie na kilka dni przed najnowszym spektaklem straciła pracę, o czym poinformowała fanów za pomocą Instagrama.
"Czuję się w obowiązku poinformować was, że na trzy dni przed spektaklem dostałam telefon od pani producent teatru Tu i Teraz, że ja nie zagram tych spektakli i zagra je moja dublerka. Ta decyzja jest dla mnie niezrozumiała" - zaczęła swój wpis.
Okazuje się, że dublerką Agnieszki Kaczorowskiej we wspomnianym spektaklu jest nie kto inny jak Edyta Herbuś, która również zawodowo tańczy. Nie umknęło to uwadze internautów, którzy postanowili spytać artystkę, co sądzi o słowach jej koleżanki z branży. Edyta Herbuś zapewniła, że nie przejmuje się tym, jednak nie oszczędziła Agnieszce Kaczorowskiej wbicia lekkiej szpileczki. Na koniec zapewniła, że mimo wszystko życzy jej wszystkiego dobrego.
"Mnie to nie dotyka. Raczej współczuję obsesji... Jeśli ktoś zabrania wypowiadać moje imię w swojej obecności, to znaczy, że ma problem. Życzę jej, aby znalazła wewnętrzny spokój" - napisała Edyta Herbuś.
Dyrekcja Teatru Tu i Teraz wydała oświadczenie ws. Agnieszki Kaczorowskiej
Agnieszka Kaczorowska w swoim oświadczeniu na Instagramie wyznała, że było jej niezwykle przykro, gdy dowiedziała się, że straciła pracę w teatrze, ponieważ zupełnie się tego nie spodziewała. Dodała także, że odebrała tę decyzję jako przejaw braku szacunku do jej osoby.
"Chcę podkreślić, że to, że nie będzie mnie w weekend na scenie nie jest moją decyzją. Jest to dla mnie ogromne zaskoczenie. Jest mi też bardzo przykro, ponieważ odbieram to jako brak szacunku do mojej osoby" – napisała na swoim profilu.
Do jej słów bardzo szybko odniosła się dyrekcja Teatru Tu i Tam. Szefowie placówki zapewnili, że do wszystkich swoich pracowników odnoszą się z należytym szacunkiem. Tę wersję potwierdziły także inne gwiazdy, które są związane z tym teatrem. Wśród nich była między innymi właśnie Edyta Herbuś, która zapewniła, że nigdy nie spotkało ją w tym miejscu nic złego.
"W nawiązaniu do wypowiedzi Pani Agnieszki Kaczorowskiej oświadczam, że Teatr Tu i Teraz odnosi się do Pracowników oraz wszystkich osób Współpracujących z godnością i szacunkiem, oraz nie daje zgody na nieetyczne zachowania. Jedyne, co możemy potwierdzić to fakt zakończenia współpracy z dniem 30.03.2023 z Panią Agnieszką Kaczorowską w spektaklu "Ślub doskonały". Jednocześnie oświadczam, że jeżeli Pani Kaczorowska nie zaprzestanie publikowania nieprawdziwych i zniesławiających informacji, deklaruję poinformowanie opinii publicznej o pełnych powodach decyzji i skieruję sprawy na drogę prawną" - czytamy w oświadczeniu instytucji.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Kamil ze "ŚOPW" zaczyna nowe życie. Pokazał ukochaną, zmienił pracę i miejsce zamieszkania
- Sara z "TL" odpowiada na zarzuty, że nie wie, czego chce. Wyjaśniła, co się za tym kryło
- Mila Kunis i Ashton Kutcher nie pozostawią majątku dzieciom. Przeznaczą go na cele charytatywne
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga