Eryk Lubos przestał żyć ponad stan. "Z tego są same kłopoty"

Eryk Lubos przestał żyć ponad stan
Eryk Lubos przestał żyć ponad stan
Źródło: MWMEDIA
Eryk Lubos w najnowszym wywiadzie powiedział o pasji do boksu, aktorstwie i pieniądzach. Aktor zaznaczył, że trzeba rozsądnie podchodzić do wydatków, dlatego postanowił zmienić swoje nastawienie do wydawania. Powiedział też, jakiej rady udzieliłby sobie wiele lat temu. Chodzi o alkohol.

Eryk Lubos na ekranie zaczął pojawiać się pod koniec lat 90. XX wieku. Zagrał w produkcjach takich jak "Życie jak poker", "Wszystkie pieniądze świata", "Stara Baśń", "PitBull", "Kryminalni", "Magda M.", "Dom zły", "Skrzydlate świnie", "Róża" czy "Drogówka".

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Relacja z premiery filmu "Tata" z Erykiem Lubosem
Relacja z premiery filmu "Tata" z Erykiem Lubosem

Eryk Lubos o aktorstwie i kryzysie wieku średniego

Mimo że aktor był aktywny zawodowo, odkąd ukończył studia na wydziale aktorskim we Wrocławiu, to prawdziwym przełomem w jego karierze była rola Jurka w filmie "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej". Po premierze filmu Eryk Lubos dostał wiele pozytywnych opinii od krytyków, a jego kariera zaczęła się na nowo.

Ostatnio w wywiadzie dla "Twojego Stylu" Eryk Lubos powiedział, jak w jego przypadku objawia się kryzys wieku średniego.

"Tak obchodzę wiek średni. To nie jest kryzys. Wręcz przeciwnie. To renesans wieku średniego. Kwit ukończenia kursu pszczelarskiego da mi uprawnienia rolnicze i będę mógł kupić dwa hektary ziemi w pipidówce, gdzie nikt nie przyjeżdża. Inaczej tej ziemi nie dostanę. Mam nadzieję, że żadne rakiety tam nie spadną... Przymierzam się od trzech lat, ale nie mam czasu się tym zająć" - powiedział.

Eryk Lubos wyznał, że zawsze był wielkim indywidualistą, co niekoniecznie pomaga w takim zawodzie jak aktorstwo.

"Bycie sobą daje swoistego rodzaju wolność, ale jest niebezpieczne. Zawsze byłem inny, kanciasty, nieprzystawalny. To bardzo denerwuje świat zewnętrzny. Nawet branżę, mimo że zajmuje się sztuką, czyli artystami. To jest problem socjologiczny. Jak zachować siebie, kiedy człowiek cały czas jest bombardowany tym, co 'modne', co należy, co wypada. Trzeba być miłym, trzeba się podobać, chodzić na kompromisy. W aktorstwie jest się nieustannie ocenianym. Powinieneś być taki, siaki… OK, to jest mój zawód, ale jak pada komenda: 'stop', jestem sobą. Mogę się zachowywać, jak chcę, na ile pozwala mi nadwyżka emocji" - dodał.

Eryk Lubos o życiu ponad stan

Eryk Lubos wspomniał również o codziennych problemach każdego z nas. Uważa, że Polacy pracują najwięcej w Europie i mają też najwyższe podatki. Aktor dodał, że przestał gonić za fortuną.

"Sam pozbyłem się kredytu i przestałem żyć ponad stan. Z tego są same kłopoty. Trzeba się uginać, kłaniać, być miłym i mówić co innego, niż się myśli. Koszmar" - powiedział.

Eryk Lubos powiedział również, co powiedziałby 19-letniemu sobie, gdyby miał taką okazję.

"'Zap******** jeszcze więcej!'. Nie chodzi o kasę, tylko o to, żeby szybciej stał się wewnętrznie niezależny. I: 'Nie pij!'. Alkohol wysusza duszę. Późno to usłyszałem. Wszystko można sobie wytłumaczyć, wybielić się, ale kiedy człowiek pije, cały czas kłamie. Mnie się już nie chce kłamać" - dodał.

Eryk Lubos opowiedział o pracy
Eryk Lubos opowiedział o pracy
Eryk Lubos opowiedział o pracy
Źródło: PAWEL WRZECION/MWMEDIA

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości