Grażyna Wolszczak jest polską aktorką, którą widzowie stacji TVN mogą od lat oglądać w serialu "Na Wspólnej". Gwiazda wciela się w postać Basi Brzozowskiej. Poza rolami w produkcjach telewizyjnych fani mogą oglądać ją na deskach teatralnych. Grażyna Wolszczak jest aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych, za pośrednictwem których dzieli się relacjami ze swojej codzienności oraz pracy zawodowej. Aktorka nie ukrywa, że nie ma problemu z zabiegami medycyny estetycznej.
Grażyna Wolszczak o upływającym czasie i kobietach w teatrze
Grażyna Wolszczak udzieliła niedawno wywiadu serwisowi kobieta.wp.pl. W rozmowie odniosła się do tematu upływającego czasu. Gwiazda zwróciła uwagę, że kobiety w aktorstwie mają trudniej niż mężczyźni. Szczególnie gdy nie jest się młodą aktorką, która dopiero zaczyna swoją przygodę z zawodem.
"Ten zawód w ogóle nie jest łatwy, ale kobietom w filmie, teatrze, show-biznesie jest trudniej, jest dla nich dużo mniej ról i są mniej ciekawe. To jest bardzo niesprawiedliwe" - przyznała.
Jak się okazuje, wielu internautów sprawdza, ile lat ma Grażyna Wolszczak. Gwiazda od prawie 40 lat jest aktywną aktorką, która nie zwalnia tempa. Wyznała, że stara się na co dzień nie myśleć o upływającym czasie, tylko żyć pełnią życia.
"Ten moment, kiedy człowiek zdaje sobie sprawę, że więcej ma już za sobą niż przed, nie jest przyjemny [...]. Gdyby trafiła mi się złota rybka, pewnie poprosiłabym, żeby mieć 30 lat, bo to chyba najfajniejszy okres w życiu. Choć nie, najpierw zapobiegłabym katastrofie klimatycznej… Szkoda, że nie ma złotej rybki" - powiedziała.
Grażyna Wolszczak zdradziła, że mając 18 lat, nie była zbyt pewną siebie młodą dorosłą.
"Nie chciałabym mieć znowu 18-tki. Byłam wtedy potwornie niepewna, niedowartościowana, po prostu jeden zlepek kompleksów. Dopiero kiedy dojrzałam, uświadomiłam sobie, co jest ważne, a co mniej" - dodała.
Grażyna Wolszczak o starzeniu i zmarszczkach
Grażyna Wolszczak otwarcie przyznaje, że korzysta z zabiegów medycyny estetycznej. Na swoim instagramowym profilu zamieszcza niekiedy nagrania wprost z fotela. Aktorka przyznała, że sednem całej dyskusji na temat poprawiania urody powinno być przede wszystkim przeświadczenie, że każdy ma czuć się ze sobą dobrze.
"To prawda, starzenie to nieunikniony, naturalny proces. Niektórzy wyglądają przepięknie w siwych włosach i nie mają potrzeby ich farbować. Niektórym zmarszczki dodają charakteru. Ja lubię bawić się kolorami włosów i uważam, że lepiej starzeć się później niż wcześniej. Nie zamierzam udawać, że mam 20 czy 30 lat. Lubię swoje zmarszczki, ale w umiarkowanej liczbie" - powiedziała.
W Polsce temat zabiegów medycyny estetycznej wciąż jest tabuizowany. Aktorka nie widzi nic złego w korzystaniu z dobrodziejstw nauki. Grażyna Wolszczak porównała zabiegi do wypełniania ubytku po złamanym zębie.
"To także estetyka, ale tę każdy akceptuje. Może ta krytyka to przez to, że kobiety czasem przesadzają z wypełniaczami i przestają być do siebie podobne. A ja myślę, że jeśli ktoś chce mieć np. wielkie usta, to jego sprawa. Mnie się akurat takie usta nie podobają, ale jeśli ten ktoś się z tym dobrze czuje? Uwielbiam lasery, chętnie testuję nowe maszyny, zabiegi, mam jednak wrażenie, że korzystam z nich z głową i do tego pod opieką lekarza" - przyznała gwiazda.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Krytyczny moment w programie "99. Gra o wszystko. VIP". "Królowa życia" osunęła się na podłogę
- Martyna Gliwińska zaręczyła się. Pokazała wzruszające nagranie
- Magda Gessler zdradziła, co dała synowi w prezencie ślubnym. Piękny gest
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło: kobieta.wp.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA