Beata Tadla jest znaną dziennikarką telewizyjną i radiową, a także szczęśliwą mamą. W 2001 r. na świecie pojawił się jej syn Jan, ze związku z dziennikarzem Radosławem Kietlińskim. 21-latek kilka miesięcy temu gościł w cyklu Aleksandry Czajkowskiej "Jacy rodzice, takie dzieci?", w którym opowiedział o relacji z rodzicami.
Resztę artykułu przeczytacie pod materiałem wideo:
Jan Kietliński o relacji z rodzicami
Jan Kietliński w pierwszym odcinku cyklu "Jacy rodzice, takie dzieci?" powiedział:
- Moi rodzice nigdy nie kłócili się o to, z kim ja zostanę, ponieważ to nie było tak, że ja zostałem z moją mamą. Mój tata i moja mama nigdy nie kłócili się o opiekę rodzicielską, to nie było tak, że tacie została przyznana jedna środa i jeden weekend. Po prostu, jeżeli miałem ochotę pojechać do domu mojego taty — jechałem do domu mojego taty, jeśli chciałem spędzić u niego miesiąc — spędzałem u niego miesiąc. Ja się bardzo cieszę, że oni się rozstali, uważam, że czasami jest tak, że relacje po prostu nie wychodzą — powiedział w rozmowie z nami.
Jan Kietliński na początku nie chciał iść w ślady znanych rodziców, jednak z czasem sam zaczął interesować się otaczającym go światem. Zdecydował, że chciałby zająć się dziennikarstwem, a jego największym marzeniem jest dziennikarstwo podróżnicze.
Dodatkowo syn Beaty Tadli jest bardzo zaangażowany w pomoc Ukrainie podczas wojny. W ciągu ostatnich kilku miesięcy Jan Kietliński organizował zbiórki odzieży, jedzenia, leków i innych potrzebnych rzeczy, które sam transportował do Ukrainy.
Jan Kietliński opisał chorobę Beaty Tadli
Beata Tadla wraz z synem mają świetny kontakt. Również od lat wspierają Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy, która 29 stycznia miała 31. finał. W tym roku pieniądze ze zbiórki zostaną przekazane na walkę z sepsą. To bardzo bliski temat dla Beaty Tadli i jej rodziny, ponieważ dziennikarka została zarażona sepsą tuż po porodzie, a jej stan był bardzo ciężki.
O wszystkim napisał Jan Kietliński na Instagramie, publikując kilka zdjęć z dzieciństwa.
"Dzisiaj 31. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku zebrane środki zostaną przekazane na walkę z sepsą, która w skali globalnej odpowiada aż za 20% wszystkich zgonów (WHO)" - zaczął swój wpis.
Dalej dodał:
"Temat ten jest mi szczególnie bliski, bo sepsa prawie odebrała mi mamę. Po moich narodzinach mama zakaziła się gronkowcem przez niesterylne warunki panujące w szpitalu. Zostaliśmy ze sobą rozdzieleni, a nad całą rodziną wisiało widmo tego, że już więcej się nie zobaczymy. Jednak najwidoczniej mama chciała z nami pozostać, walczyła i walkę z zakażeniem wygrała, choć lekarze nie dawali na to żadnych szans" - napisał syn Beat Tadli.
Na końcu zaznaczył:
"To straszne, gdy dzień narodzin jest równocześnie dniem śmierci. Sepsa nie pozbawiła mojej mamy życia i dzięki temu jestem tym, kim jestem. Nie wiem, jak wyglądałoby moje życie bez mamy, bo stworzyła je dla mnie fantastyczne, ale oprócz tego pokazała całej Polsce, jak niesamowitą jest kobietą" - czytamy.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Wiktoria Gąsiewska pokazała siostrę. Nicole właśnie skończyła 17 lat. Są podobne?
- Nie żyje 25-letnia córka gwiazdora "Rodziny Soprano". Osierociła kilkumiesięczne dziecko
- Piotr Stramowski przedstawił partnerkę na premierze "Pokusy". Zobaczcie, jak wyglądali
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA