Nie żyje wokalista Chłopców z Placu Broni. Jarosław Mikulski miał 52 lata

Jarosław Mikulski nie żyje
Jarosław Mikulski nie żyje
Źródło: Getty Images
Media obiegła smutna wiadomość o śmierci Jarosława Mikulskiego, utalentowanego wokalisty zespołu Chłopcy z Placu Broni. Artysta, znany również z udziału w programie "Bar VIP", odszedł w wieku 52 lat po długiej walce z chorobą.

Jarosław Mikulski mówił o sobie, że trudno go zdefiniować. Był plastykiem, dyplomowanym trenerem regresingu i współautorem wielu książek. O jego śmierci jako pierwszy poinformował knurowski "Przegląd Lokalny", który podał także szczegóły pogrzebu.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Polscy artyści, dziennikarze i sportowcy, którzy zmarli w 2023 roku
Źródło: cozatydzień

Jarosław Mikulski nie żyje

Jarosław Mikulski wzbudził duże zainteresowanie widzów podczas udziału w piątej edycji programu "Bar VIP" w 2004 roku. Jego wyrazista osobowość i ciepła natura sprawiły, że szybko stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych uczestników reality show. Przykuł także uwagę znanej kapeli.

Po udziale w programie Jarosław Mikulski dołączył do zespołu muzycznego Chłopcy z Placu Broni, gdzie zaskarbił sobie serca fanów charakterystycznym wokalem. Zaprezentował się z zespołem m.in. na Festiwalu Jedynki w Sopocie w 2005 roku.

Po długiej chorobie, której szczegóły nie zostały ujawnione, artysta opuścił ten świat. O jego śmierci jako pierwszy poinformował serwis "Przegląd Lokalny", który również podał informacje na temat planowanego pogrzebu.

"Pogrzeb Jarosława Mikulskiego odbędzie się w piątek, 1 grudnia o godzinie 10:30 w kościele pw. św. Cyryla i Metodego w Knurowie. Po ceremonii żałobnej artysta spocznie na cmentarzu komunalnym przy ul. 1 Maja" - podali.

Jarosław Mikulski o udziale w reality show

Jarosław Mikulski pochodził z Knurowa. W wieku 34 lat postanowił spróbować swoich sił w telewizji. Wysyłał SMS-a i tak trafił do programu "Bar VIP". Już przed udziałem w eliminacjach był przekonany, że znajdzie się w finałowej trzynastce, co ostatecznie się potwierdziło. Rodzina, początkowo zaniepokojona udziałem w programie, ostatecznie wspierała go, trzymając za niego kciuki.

Jarosław Mikulski, plastyk z wykształcenia, zajmował się na co dzień leczeniem metodą regresingową. Był autorem kilku książek na ten temat i artystą, który ilustrował swoje publikacje. W trakcie programu opowiadał o regresingu.

"Staram się wydobywać z siebie dobro i cały czas poszukuję go w sobie, bo każdy ma dobrą istotę, ale jest też obciążony różnymi złymi rzeczami. Trzeba się po prostu starać rozwijać to dobro" - mówił.

Po latach Jarosław Mikulski ujawnił kulisy programu na swoim blogu, zdradzając, że telewizyjny świat nie jest tak kolorowy, jak można przypuszczać. Na uczestnikach ciąży ogromna presja, co zaostrza konflikty i ujawnia ich wady, a widzowie z chęcią śledzą dramaty na szklanym ekranie. Żartował również na temat uzależnienia od "telewizyjnego narkotyku", którym według niego było występowanie przed kamerą.

"Nie dziwię się Krzyśkowi Ibiszowi, że nie pije nawet alkoholu, bo występowanie przed kamerą sprawia, iż człowiek jest na takim pozytywnym haju, że nie potrzebuje zażywać nic innego" - pisał.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Kamila Jamrożek

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości