Jerzy Stuhr opowiada o pracy we Włoszech. Zagra jeszcze w polskich produkcjach?

Jerzy Stuhr jest rozchwytywany przez włoskich reżyserów
Jerzy Stuhr jest rozchwytywany przez włoskich reżyserów
Źródło: X-NEWS
Jerzy Stuhr ma talent, który docenili nie tylko polscy twórcy filmowi. W kwietniu aktor skończył 75 lat i wciąż jest rozchwytywany przez włoskich reżyserów. Kariery mogliby pozazdrościć mu młodsi aktorzy. Jerzy Stuhr opowiedział o kulisach pracy na włoskim planie filmowym. Czy zobaczymy go jeszcze w jakiejś polskiej produkcji?

18 kwietnia Jerzy Stuhr skończył 75 lat. Pomimo problemów ze zdrowiem wciąż zachwyca talentem i błyskotliwością. Aktor nie może narzekać na brak pracy. Jego kalendarz wypełniony jest zagranicznymi projektami. Szczególnie włoscy reżyserzy mają słabość do naszego artysty.

Jerzy Stuhr o karierze po skończeniu 75 lat. Jak ocenia włoskie warunki pracy?

W jakich włoskich produkcjach pojawi się Jerzy Stuhr? Polski aktor pracował na planie dramatu społecznego pt. "Nie umrę z głodu". Artysta zagrał kloszarda, który wyszukuje niemalże przeterminowane produkty tuż przed zamknięciem sklepów. Jerzy Stuhr opowiedział o warunkach na planie w rozmowie z Ewą Drzyzgą dla "Dzień dobry TVN". Aktor grał w Turynie. Dzień zdjęciowy rozpoczynał się zazwyczaj o godz. 17., a kończył około trzeciej nad ranem.

"Budżet był niski. Luty, zimno. W samym centrum, gdzie wąskie uliczki, żadnych kamperów tam nie było. Przeważnie po barach wynajmowane były stołówki" - powiedział w wywiadzie.

Z Turynu Jerzy Stuhr przeniósł się do Rzymu, gdzie ruszyły zdjęcia do filmu "Wschód słońca" (roboczy tytuł). Reżyserią zajmuje się Nanni Moretti - czyli ceniony włoski twórca. Jerzy Stuhr miał okazję wystąpić wcześniej w jego trzech filmach, m.in. w "Habemus Papam".

"Znowu ta rola była jakby dla mnie napisana. Musi być ambasador Polski. Ale odwalili polską ambasadę, scenografia genialna" - wyznał w wywiadzie.

Nanni Moretti to bardzo wymagający reżyser. Jerzy Stuhr przyznał, że we Włoszech nie wiedzą o jego problemach ze zdrowiem. A artysta otrzymał zalecenia od lekarza, aby zwolnił tempo pracy i życia.

"Przyznaję, że praca u Morettiego również nie należała do łatwych. - To jest strasznie ciężka robota, bo on potrafi po 30-40 dubli robić, a ja po 5-6 zaczynam umierać i jestem coraz gorszy, i mylę się w tekście, bo mnie to nudzi już. A on dopiero się nakręca" - dodał Jerzy Stuhr.

Biennale w Wenecji. Niezwykły polski pawilon i wyjątkowe wystawy polskich artystek
Źródło: Co Za Tydzień

Czy Jerzy Stuhr zagra jeszcze w polskich produkcjach?

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na FB

Aktor zdradził, że powstaje serial, w którym zagra ze swoim synem Maciejem Stuhrem. Produkcja na razie owiana jest tajemnicą. Ewa Drzyzga zapytała Jerzego Stuhra, czy polscy widzowie mogą liczyć na jego powrót do kina lub teatru. Artysta z żalem przyznał, że musiałoby pojawić się coś, co jest warte jego zaangażowania i zdrowia.

"Jakby była jakaś propozycja teatralna, ale dużego kalibru, to może bym się jeszcze skusił. W filmie tak, na krótki dystans i jeśli się skupię, ale w teatrze jest mi już strasznie ciężko" - odpowiedział aktor.

Ewa Drzyzga życzyła artyście zdrowia i takich propozycji teatralnych, które go zachwycą i nie znudzą. Na co Jerzy Stuhr odpowiedział: "Sama robota jest fascynująca, ale potem co wieczór powtarzaj.... i tu cię mamy".

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło: dziendobry.tvn.pl

Źródło zdjęcia głównego: X-NEWS

podziel się:

Pozostałe wiadomości