Joanna Opozda w swoim niedawnym wpisie umieszczonym w sieci, stanęła w obronie zwierząt domowych porzuconych przez swoich właścicieli podczas powodzi. Gwiazda nie kryła emocji, wyrażając swoje rozgoryczenie i oburzenie. Co konkretnie napisała?
- Joanna Opozda odniosła się do powodzi na południu Polski, która nawiedziła Dolny Śląsk i województwo opolskie
- Aktorka wyraziła swoją złość wobec osób, które opuściły swoje zwierzęta podczas powodzi
- Joanna Opozda nie widzi dla osób podstawiających swoje zwierzęta w mieszkaniu podczas powodzi żadnego usprawiedliwienia
Joanna Opozda to znana i ceniona polska aktorka, która niedawno dołączyła do obsady programu "Nasi w mundurach". W ostatnim czasie głośno jest na temat życia prywatnego gwiazdy w związku z rozwodem aktorki z Antonim Królikowskim. Dawni zakochani mają syna Vincenta.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Joanna Opozda załamana postawą właścicieli zwierząt podczas powodzi
Informacja o powodzi na południu Polski, która nawiedziła Dolny Śląsk i województwo opolskie jest aktualnie na ustach wszystkich, a wstrząsające skutki nawałnic możemy zobaczyć we wszystkich serwisach informacyjnych. Joanna Opozda w swoim niedanym internetowym wpisie zwróciła uwagę na niezwykle istotny, acz często pomijany aspekt — los zwierząt domowych.
Gwiazda wyraziła swoją złość wobec osób, które opuściły swoje zwierzęta podczas powodzi. W emocjonalnym wpisie na Instagramie aktorka zaapelowała do społeczeństwa o pomoc dla tych bezbronnych stworzeń. Aktorka opublikowała również post organizacji DIOZ, która również apeluje o wsparcie dla zwierząt poszkodowanych przez powódź.
"Jakim trzeba być bydlakiem, żeby zostawić swoje zwierzę w domu, a samemu się ewakuować?" - możemy przeczytać we wpisie aktorki..
Joanna Opozda wyraziła również swoje rozczarowanie postawą niektórych właścicieli zwierząt. Gwiazda była szczególnie zaniepokojona faktem, że ostrzeżenia o zbliżającej się powodzi były wydane wcześniej, co dawało dość czasu na odpowiednie przygotowanie i ewakuację.
"Nie piszcie mi, że ci ludzie nie mieli czasu zabrać swoich zwierząt. No błagam was, był czas na to, żeby się spakować i ewakuować? To nie jest nagłe trzęsienie ziemi, alerty były znacznie wcześniej. Takiego pieska czy kota zostawić na pastwę losu? Nieludzkie i tyle. Zdania nie zmienię. Jesteśmy odpowiedzialni za swoje zwierzęta. To nie są rzeczy, tylko zależne od nas, żyjące istoty" - dodała gwiazda.
Joanna Opozda znalazła groźnego pająka w mieszkaniu
Joanna Opozda niedawno nabyła nowe mieszkanie w stanie deweloperskim, które obecnie urządza. Bezpieczeństwo jej syna Vincenta jest jej priorytetem, dlatego szczególnie uważa na... intruzów. Gwiazda jakiś czas temu zaniepokoiła fanów, publikując fotografię pająka na swoim InstaStories i pytając o gatunek. Przy tej okazji opowiedziała o swoim przerażającym doświadczeniu z przeszłości, które do dziś wywołuje u niej dreszcze.
Joanna Opozda niedawno ujawniła, że mogła mieć styczność z pustelnikiem brunatnym, gatunkiem pająka głównie spotykanym w USA, którego jad może powodować rozlegle martwice tkanek. Chociaż ukąszenia przez tego pająka rzadko są śmiertelne, mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia.
"Mam tu kogoś, kto zna się na pająkach? Czy to pustelnik brunatny? Pytam o to, ponieważ parę lat temu zostałam ukąszona przez pająka w Polsce - przez pół roku miałam martwicę tkanek. To nie są żarty. Od tamtej pory, jak widzę jakiegoś dziwnego pająka, sprawdzam, co to za gatunek, a ten zjechał mi wczoraj z sufitu. Teraz jeszcze mam Viniego i wolę wiedzieć, czy to ten pająk" – napisała aktorka.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Mandaryna o małżeństwie z Michałem Wiśniewski. Zobacz przedpremierowo fragment "Azja Express"
- Organizator koncertu Smolastego odpowiada menedżerowi gwiazdy. "Fani nie kryli rozgoryczenia"
- "Na Wspólnej" odc. 3881. Bradecka porwała córkę Igora? Alan niszczy samochód, którym chciał zabić Czerskiego
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA