John Malkovich o zaginięciu Juliana Sandsa. Aktorzy byli przyjaciółmi

John Malkovich o zaginięciu Juliana Sandsa. Aktorzy byli bardzo blisko
John Malkovich o zaginięciu Juliana Sandsa. Aktorzy byli bardzo blisko
Źródło: Getty Images Europe
Aktorzy znali się od lat 80. ubiegłego wieku. John Malkovich publicznie komentuje zaginięcie przyjaciela słowami "to bardzo smutne zdarzenie". Julian Sands zaginął w górach na początku stycznia i do tej pory nie udało się go odnaleźć.

John Malkovich odniósł się do sytuacji podczas konferencji prasowej na Festiwalu Filmowym w Berlinie w miniony poniedziałek. Aktor przyznał, że łączyła go z przyjacielem bardzo bliska więź. Tym trudniej mu pogodzić się z jego brakiem.

Joanna Krupa była pytana, czy jest w ciąży. "Uderzyło mnie to w serce"
W rozmowie z nami Joanna Krupa wróciła wspomnieniami do czasów, gdy była pytana o to, czy jest w ciąży. Miała wówczas problemy ze zdrowiem.

John Malkovich o zaginięciu Juliana Sandsa. Aktorzy są przyjaciółmi

Aktor nawiązał do prywatnych relacji między nim a Julianem Sandsem. Okazuje się, że przyjaźnili się nie tylko sami panowie, ale i ich rodziny.

"Julian i ja byliśmy bardzo, bardzo blisko. Jestem ojcem chrzestnym jego syna z jego pierwszego małżeństwa i znam bardzo dobrze jego (pierwszą - red.) żonę, Sarah. Przedstawiłem go jego drugiej żonie - wskazał. - Byliśmy bardzo, blisko od zawsze (...). To bardzo smutne zdarzenie" - powiedział John Malkovich o zaginięciu Juliana Sandsa.

Julian Sands i John Malkovich poznali się na planie filmu "Pola Śmierci", kręconym w 1983 roku. Film opowiadał historię amerykańskiego dziennikarza, który służbowo zostaje wysłany do Kambodży, by relacjonować wojnę domową. Po zakończeniu walk jego przyjaciel, który pełni rolę tłumacza, zostaje zamknięty w obozie pracy. Grając sceny, mocno obciążające emocjonalnie, panowie bardzo się polubili. Tamta znajomość przerodziła się w długoletnią przyjaźń.

Zaginięcie aktora Juliana Sandsa. Poszukiwania zostały wstrzymane

13 stycznia Julian Sands wchodził na górę Baldy w paśmie San Gabriel w południowej Kalifornii. To ostatnia informacja na temat zaginionego 65-latka. Tego samego dnia na policję zgłosiła się zaniepokojona żona Evgenia Citkowitz, informując o jego zaginięciu. Akcja poszukiwawcza nie została jeszcze zakończona.

"Niestety, nie znaleziono nic, co doprowadziłoby do odkrycia Sandsa" - informują ekipy poszukiwawcze. Aktualnie dalsze próby znalezienia zaginionego uniemożliwiają warunki atmosferyczne.

 "Gdy tylko będziemy mogli, ponownie spróbujemy tego dokonać" - informują służby.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Autor: Martyna Mikołajczyk

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images Europe

podziel się:

Pozostałe wiadomości