Książę Harry boi się o bezpieczeństwo Meghan Markle. "Nie mogę narażać mojej żony"

Książę Harry i Meghan Markle
Książę Harry i Meghan Markle
Źródło: Getty Images Europe
Książę Harry i jego żona stracili prywatną ochronę finansowaną z kieszeni podatników tuż po tym, jak odeszli z brytyjskiej rodziny królewskiej i przeprowadzili się do USA. Syn obecnie panującego króla Karola III nie zgadza się jednak z tą decyzją i postanowił walczyć o swoje prawa w sądzie. Przyznał, że boi się o bezpieczeństwo Meghan Markle.

Książę Harry i Meghan Markle na początku 2020 roku opuścili szeregi brytyjskiej rodziny królewskiej i wyprowadzili się z Londynu. Para porzuciła swoje dworskie obowiązki, co spotkało się z szeregiem konsekwencji. Małżonkowie zostali pozbawieni między innymi ochrony, która do tej pory była finansowana przez poddanych. Sussexowie początkowo chcieli osiąść w Kanadzie i zwrócili się z prośbą do premiera kraju o zadbanie o ich bezpieczeństwo. Justin Trudeau odmówił im jednak tej przysługi. Książę Harry i Meghan Markle spakowali swoje walizki i przenieśli się wówczas do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkają do dziś.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Karol III. Najważniejsze momenty z życia nowego króla
Źródło: cozatydzien.tvn.pl/Getty Images/Pixabay

Książę Harry walczy w sądzie o odzyskanie prywatnej ochrony

Książę Harry do tej pory nie pogodził się z orzeczeniem The Royal and VIP Executive Comittee, czyli organizacji, która odpowiada za bezpieczeństwo członków rodziny królewskiej. Członkowie instytucji stwierdzili bowiem, że młodszy syn króla i jego żona nie powinni być w takim samym stopniu chronieni co reszta royalsów. To właśnie za sprawą Ravec Sussexowie stracili ochronę, finansowaną przed podatników.

Co jakiś czas książę Harry publicznie zgłasza oburzenie tą decyzją. Niedawno postanowił zawalczyć o swoje dobro przed Wysokim Trybunałem, do którego złożył skargę. W czwartek 7 grudnia 2023 roku w Londynie odbyła się już kolejna rozprawa w tym temacie. Mąż Meghan Markle nie zjawił się co prawda w sądzie, jednak wysłał swoją przedstawicielkę, prawniczkę Shaheed Fatimę.

Kobieta odczytała oświadczenie księcia, w którym wyznał, że nie odwiedza swoich rodzinnych stron właśnie ze względu na brak ochrony i nieustanne poczucie zagrożenia.

Książę Harry boi się o bezpieczeństwo Meghan Markle

Z oświadczenia dowiedzieliśmy się także, że według księcia Harry'ego, on i jego żona "zostali zmuszeni" do porzucenia obowiązków rodziny królewskiej i do wyprowadzki z Wielkiej Brytanii.

"Wielka Brytania jest moim domem. Wielka Brytania ma kluczowe znaczenie dla dziedzictwa moich dzieci i jest miejscem, w którym chcę, żeby czuły się one jak w domu, tak samo jak w miejscu, w którym obecnie mieszkają w USA. Nie może to mieć miejsca, jeśli nie ma możliwości zapewnienia im bezpieczeństwa, gdy przebywają na brytyjskiej ziemi" — przekazał książę.

Książę Harry w oświadczeniu nawiązał do sytuacji Meghan Markle, która wiele razy padała ofiarą rasistowskich komentarzy ze strony nie tylko poddanych, ale również i przedstawicieli mediów. Niedawno dowiedzieliśmy się także, że księżna dostawała pogróżki od ugrupowań antymonarchistycznych.

Nie mogę w ten sposób narażać mojej żony na niebezpieczeństwo, a biorąc pod uwagę moje doświadczenia, nie chcę też niepotrzebnie narażać siebie
- podkreślił książę Harry.

Prawniczka próbowała przekonać Wysoki Trybunał, że jej klient został potraktowany wysoce niesprawiedliwie i nawet nie otrzymał wyjaśnień, dlaczego została mu odebrana prywatna ochrona. Wyrok w tej sprawie jednak jeszcze nie zapadł.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images Europe

podziel się:

Pozostałe wiadomości