Książę William nawiązał do zachowania brata w przemówieniu. Powiało chłodem

Książę William nawiązał do zachowania brata
Książę William nawiązał do zachowania brata
Źródło: UK Press/Getty Images
Książę William podczas ostatniego koncertu z okazji koronacji Karola III wygłosił przemówienie. Powiedział, że jest dumny z ojca i odniósł się do obowiązku "służby", jaką muszą wypełniać członkowie rodziny królewskiej. Specjaliści nie mają wątpliwości, że tym samym nawiązał do zachowania księcia Harry'ego.

Koronacja Karola III już za nami, jednak samo świętowanie w Wielkiej Brytanii wciąż trwa. Uroczystości koronacyjne zostały bowiem zaplanowane aż na trzy dni, a dzień po samej koronacji odbył się uroczysty koncert w zamku Windsor. Podczas wydarzenia głos zabrał książę William, który nie szczędził czułych słów w kierunku swojego ojca. Fani rodziny królewskiej wyłapali, że w pewnym momencie przemówienia następca tronu wspomniał także o księciu Harrym i Meghan Markle. Nie było miło.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Film Royalsi
Koronacja Karola III. Najważniejsze momenty z życia nowego króla
Źródło: cozatydzien.tvn.pl/Getty Images/Pixabay

Książę William wbił szpilę w księcia Harry'ego i Meghan Markle

Książę William na początku zaznaczył, że jest bardzo dumny z Karola III i jest przekonany, że Elżbieta II również byłaby "dumną mamą", gdyby mogła zobaczyć, jak jej syn jest koronowany na króla Wielkiej Brytanii. W dalszej części podniosłego przemówienia książę nawiązał do "służby", jaką musi wypełniać nie tylko monarcha, ale także każdy inny członek rodziny królewskiej.

"Pomimo tego, że uroczystość jest wspaniała, w sercu widowiska tkwi proste przesłanie – służba" - powiedział.

Eksperci do sprawy "royalsów" od razu stwierdzili, że jest to nawiązanie do księcia Harry'ego i jego żony. Młodszy syn Karola III przyleciał co prawda na koronację, jednak tuż po uroczystości wrócił do Stanów Zjednoczonych. Sussexowie, w momencie odejścia od rodziny królewskiej, wydali specjalne oświadczenie, w którym podkreślili wagę "służby".

"Po rozmowach z księciem królowa napisała, potwierdzając, że odchodząc od pracy rodziny królewskiej, nie można kontynuować obowiązków, które wiążą się z życiem w służbie publicznej" - oświadczyli rzecznicy Pałacu Buckingham.

Chwilę później małżeństwo odpowiedziało na te słowa.

"Wszyscy możemy żyć w służbie. Służba jest uniwersalna" - napisali Sussexowie.

Meghan Markle nie pojawiła się na koronacji teścia

Już jakiś czas temu stało się jasne, że koronacja Karola III będzie zdecydowanie skromniejsza niż w przypadku koronacji jego matki. Monarcha skrócił listę gości o kilka tysięcy nazwisk i na swoje wielkie święto zaprosił tylko najważniejszych. Królewskie zaproszenie otrzymali także Sussexowie, którzy od kilku lat są skonfliktowani z rodziną królewską.

Małżeństwo zapowiedziało, że na koronację przybędzie jedynie książę Harry, a Meghan Markle razem z ich dziećmi zostanie w tym czasie w Stanach Zjednoczonych. Przyjaciele pary zapewniali, że jednym z powodów takiej decyzji były wypadające wówczas czwarte urodziny księcia Archiego. Warto podkreślić, że chłopiec nie otrzymał oficjalnych życzeń od swojej sławnej rodziny z Londynu.

"Musieli podjąć decyzję, która wydawała się dla nich szczera i autentyczna, zwłaszcza po tym wszystkim, co zostało powiedziane i po wszystkich rzeczach, które się wydarzyły. Bardzo troszczą się o swoją rodzinę, więc Meghan zostanie w Kalifornii, a Harry będzie wspierał ojca. Książę Harry będzie wspierał ojca w uroczystości, a potem jak najszybciej wróci do domu, by móc być z synem" - powiedział anonimowy przyjaciel pary w rozmowie z Page Six.

Redaktorzy Daily Mail skontaktowali się z bliskim otoczeniem Karola III z prośbą o komentarz w sprawie. Informatorzy nie ukrywali, że król jest bardzo rozczarowany postawą synowej. Miał jednocześnie wykazać się wobec niej wyrozumiałością i cieszył się, że jego syn mimo wszystko przybędzie na uroczystość.

"Bardzo chciał, żeby tam był. Jest bardzo rozczarowany tym, że nie zobaczy Meghan i wnucząt, ale rozumie sytuację. Dla Harry'ego to ważne, żeby pojawić się tam dla ojca. Pozostaje mieć nadzieję, że jego intencje są szczerze" - donosi informator.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

podziel się:

Pozostałe wiadomości