Księżna Charlene nie chce wrócić do pałacu w Monako - donoszą francuskie media. Żona księcia Alberta II w dalszym ciągu nie pojawia się na królewskim dworze. Okazuje się, że była olimpijka przeprowadziła się do Francji, a wcześniej miała zagrozić mężowi rozwodem.
Księżna Charlene przez kilka ostatnich miesięcy przebywała w RPA, gdzie zaangażowała się w pomoc charytatywną. Podczas wyjazdu żona księcia Alberta II zachorowała i musiała poddać się zabiegowi, który uniemożliwił jej szybki powrót do Monako. W końcu pojawiła się w kraju, jednak nie była widywana publicznie zbyt długo. Księżna trafiła bowiem do zamkniętego ośrodka, gdzie miała poddać się dalszej rekonwalescencji. Wówczas media rozpisywały się o tym, że "najsmutniejsza księżniczka świata" wcale nie zamierza wracać do męża i do pałacu. Okazuje się, że było w tym sporo prawdy.
Księżna Charlene przeprowadziła się na Lazurowe Wybrzeże
Francuski magazyn "Voici" poinformował, że księżna Charlene przeprowadziła się na Lazurowe Wybrzeże. Co ciekawe na ten dość niespodziewany ruch żony przystał sam książę Albert II, któremu była pływaczka miała po raz pierwszy otwarcie zagrozić rozwodem.
"Po raz pierwszy Charlene wypowiedziała słowo 'rozwód'. Zna je bardzo dobrze" - powiedział informator magazynu.
Monakijski dwór jest dla księżnej Charlene miejscem, które wywołuje u niej smutne wspomnienia. Dodatkowo ma odmawiać powrotu do domu przez obecność w nim swojej szwagierki Karoliny, której nie darzy zbytnią sympatią. Zdaniem informatora "Voici" książę Albert II odstąpił żonie rezydencję, która kiedyś była własnością jego rodziców. Monarcha chce zrobić wszystko, by nie doszło do rozwodu.
Księzna Charlene płakała podczas ślubu z księciem Albertem II
Charlene Lynette Wittstock, a obecnie Grimaldi, urodziła się w 1978 roku na terenie obecnego Zimbawe i wielokrotnie reprezentowała Republikę Południowej Afryki na Igrzyskach Olimpijskich. Zakończyła karierę pływacką tuż przed ślubem z księciem Albertem II, by móc skupić się na obowiązkach księżnej.
Niestety, los nie był dla niej łaskawy, a z czasem Charlene została okrzyknięta "najsmutniejszą księżniczką świata". Wszystko dlatego, że jej związek z monakijskim monarchą od początku był daleki od ideału. Para wzięła ślub w 2011 roku, a księżna, idąc do ołtarza, ciągle płakała. Pływaczka tuż przed uroczystością dowiedziała się bowiem, że jej ukochany nie był jej wierny i ma dzieci z innymi kobietami. Charlene chciała uciec i odwołać zaślubiny, jednak nie pozwolili jej na to królewscy ochroniarze. Małżeństwo doczekało się dwójki dzieci: córki Gabrieli oraz syna Jakuba.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
- Syn Krzysztofa Krawczyka jest w trudnej sytuacji. "Muszę się wyprowadzić do końca maja"
- Marietta Witkowska wyjaśnia, dlaczego relacja Jaya i Elizy z "HP" nie przetrwa
- Allan Krupa o muzyce i rodzinie. "Nic w moim życiu nie wypływa z relacji z ojcem" [TYLKO W CZT]
Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Danny Martindale/WireImage/Getty Images