Maciej Stuhr udzielił wywiadu, w którym podzielił się szczegółami życia rodzinnego. Opowiedział o relacjach z dorosłą córką z pierwszego małżeństwa. Odniósł się też do skandalu, w który był zamieszany jego ojciec. Nie szczędził mu słów krytyki.
Maciej Stuhr jeden to z najbardziej znanych polskich aktorów, chciałoby się rzec, "młodego pokolenia", choć w tym roku będzie obchodził 47 urodziny. Trudno iść w ślady znanego ojca, zachowując przy tym własną autonomię. Jemu jednak wychodzi to perfekcyjnie. Czy równie łatwo przychodzą mu kolejne prywatne wyzwania?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Maciej Stuhr o relacji z dorosłą córką i potrójnym ojcostwie
W 2015 roku Maciej Stuhr ożenił się z Katarzyną Błażejewską-Stuhr. Para stroni raczej od występów publicznych, zabierając głos jedynie wtedy, gdy sprawę uznają za naprawdę ważną. Wspólnie wychowują syna Tadeusza, ale aktor ma też córkę Matyldę z pierwszego małżeństwa z Samantą Janas. Właśnie o tę relację, z dorosłą już córką, aktor został zapytany w najnowszym wywiadzie.
Aktor przyznał, że ich stosunki po rozwodzie bywały trudne. Ciągle pracuje nad poprawą tej relacji. Przyznał, że w wyniku traumatycznej sytuacji rozpadu rodziny, rola taty jest naprawdę trudna. Czasami spotkania z córką były bardzo przyjazne, a czasami dochodziło między nimi do poważnych konfliktów.
"Mam dorosłą córkę z pierwszego małżeństwa i różne były pomiędzy nami perypetie. Trauma rozstania rodziców powodowała, że bardzo różnie się między nami działo. Czasami cudownie i w przyjaźni, a czasami okropnie darliśmy koty. Do dziś próbujemy sobie te relacje układać. Czasami trzeba je zresetować, niemal do zera" - mówił w wywiadzie z dziennikarzem "Polityki".
Aktor uważa, że obecnie lepiej rozumie, jak być dobrym ojcem. Zdaje sobie sprawę z różnic między byciem ojcem w wieku 20 i 40 lat. W swoim drugim małżeństwie tworzy zupełnie inny model rodziny niż w pierwszym. Teraz potrafi rozdzielić życie prywatne od zawodowego, co pozwala mu na stworzenie silniejszych więzi.
"Inaczej jest się ojcem w wieku 20 i 40 lat. To jest właściwie nieporównywalne. W moim wypadku ewidentnie na plus dla starszego ojca. Te moje dwa ojcostwa, a właściwie trzy, bo jestem ojczymem 12-letniego Stasia, (...) wszystkie są inne" - tłumaczył.
Maciej Stuhr o wyroku ojca. Nie szczędził ostrych słów
Podczas prowadzenia Orłów 2023, Maciej Stuhr odniósł się do wyroku swojego ojca Jerzego Stuhra za potrącenie motocyklisty pod wpływem alkoholu, nazywając go "osłem roku". W wywiadzie dla tygodnika "Polityka" aktor wyjaśnił, że nie był to atak na ojca, a jedynie sceniczny żart. Zaznaczył, że pomimo popełnienia przez ojca błędu, nadal traktuje go z szacunkiem i uważa za autorytet.
Maciej Stuhr podkreślił, że jego ojciec nauczył go wiele wartościowych rzeczy i mimo popełnienia błędu, wciąż jest dla niego ważną osobą. Jednocześnie wyraził swoje rozczarowanie faktem, że jego ojciec wsiadł za kierownicę po alkoholu. Zaznaczył jednak, że teraz, gdy jest już starszym i schorowanym człowiekiem, życie stawia mu nowe wyzwania.
"Nienawidzę, że mój stary wsiadł za kółko po kielichu, ale kocham, że mnie tyle nauczył i w dużym stopniu ukształtował. Atakując ojca, atakowałbym samego siebie. Dziś jest już starszym i bardzo schorowanym panem, który po wielu latach zawodowej szarpaniny, osiadł w domu i to jest trudne i dla niego, i dla rodziny" - tłumaczył.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- James Franco niegdyś był bożyszczem kobiecych serc. Później stracił wszystko przez skandal
- Arkadiusz Jakubik gorzko na temat polityków. Aktor ma do nich żal
- Doktor Quinn ma 72 lata. Nadal zachwyca młodzieńczym wyglądem
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA