W niedzielę 7 stycznia w mediach pojawiła się informacja o śmierci polskiego skoczka narciarskiego Mateusza Rutkowskiego. Smutne informacje potwierdził Polski Związek Narciarski. U 37-latka miało dojść do nagłego zatrzymania krążenia, a wszelkie próby ratowania skoczka zakończyły się niepowodzeniem.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Mateusz Rutkowski nie żyje. Tak wyglądała kariera "następcy" Adama Małysza
Informacja ta zaskoczyła fanów skoków narciarskich, a szczególnie tych, którzy pamiętali osiągnięcia Mateusza Rutkowskiego. W 2004 r. skoczek został mistrzem świata juniorów i wszystko wskazywało na to, że szybko pójdzie w ślady starszego kolegi i zacznie odnosić coraz większe sukcesy. Tak się jednak nie stało.
Mateusz Rutkowski miał szybko poczuć sławę i większe pieniądze, co odbiło się na jego życiu prywatnym. W branży mówiło się, że przez alkohol i różne zachcianki zaczął odpuszczać treningi i mniej interesować się skokami.
W 2005 r. Mateusz Rutkowski stracił prawo jazdy pod zarzutem kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu i tym samym został dyscyplinarnie usunięty z kadry.
"Prezydium Zarządu PZN podjęło decyzję o usunięciu zawodnika z kadry. Powodem były narastające od dawna kłopoty wychowawcze z zawodnikiem, który nie zareagował pozytywnie na wielokrotne próby wpłynięcia na jego postępowanie, jakie podejmowali działacze i trener Zbigniew Klimowski" - mówił wówczas rzecznik prasowy PZN, Grzegorz Mikuła.
Mateusz Rutkowski uważał, że został sam, kiedy pojawiły się problemy
Mateusz Rutkowski postanowił udzielić wywiadu Onetowi, w którym powiedział, że przez małe potknięcie został zostawiony przez ludzi, którzy mieli mu pomagać i deklarowali swoją pomoc.
"Ludzie, którzy mnie otaczali, nie bardzo kwapili się do tego, by pomóc mi wyjść z trudnej sytuacji. Zostawili mnie samemu sobie, na lodzie. Olali mnie. Z każdej strony spadała na mnie tylko krytyka. Swoje zrobili też dziennikarze" - mówił.
Jakiś czas później w rozmowie z Eurosportem skoczek powiedział, że jego "problem alkoholowy" został wyolbrzymiony przez przekaz medialny, jednak potwierdził, że zdarzyło mu się skakać, kiedy nie czuł się w formie.
"Nie mówię, że nie zdarzyło mi się pić, ale to nie było tak, że piłem cały czas. Po prostu zobaczyli mnie raz, drugi jak piję piwo w jakiejś knajpie w Zakopanem i od razu zrobił się rozgłos. Cały Puchar Świata pił, wszyscy zawodnicy. I nie mówię tylko o Polakach" - oznajmił.
Mateusz Rutkowski, który miał być następcą Adama Małysza, ostatecznie zakończył karierę po trzech latach. Jego koledzy z branży często mówili o zaprzepaszczonym talencie, którego ten nie rozwinął. Według ostatnich doniesień Mateusz Rutkowski miał pracować jako kamieniarz.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Stephen Hawking na "liście Epsteina". Ujawniono jego skandaliczne zachowanie
- Wiemy, jak potoczyła się historia batalii sądowej Moniki Miller z hejterem. Decyzję podjął jej dziadek
- Maciej Orłoś karierę zaczynał od aktorstwa. Dlaczego wybrał dziennikarstwo?
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło zdjęcia głównego: KAPiF