Michał Bajor zdradził, co sądzi o eutanazji. Zdobył się na osobiste wyznanie

Michał Bajor
Michał Bajor
Źródło: MWMEDIA
Michał Bajor to utalentowany wokalista i aktor. Artysta cieszy się popularnością i sukcesami, ale nie zdecydował się na założenie rodziny. W najnowszym wywiadzie u Żurnalisty 66-latek zdradził, jakie ma podejście do tematu eutanazji. Czy sam by się na nią zdecydował?

Michał Bajor wiedzie samotne życie. Niedawno poruszył nawet temat swojego majątku i tego, co stanie się z pieniędzmi po jego śmierci. Artysta coraz częściej zastanawia się na swoim losem.

"Jestem utracjuszem totalnym. Wydałem mnóstwo pieniędzy na rzeczy, które nie wypaliły. [...] Mieszkam sobie w swoim domku, jeżdżę samochodem, który zmieniam co kilka lat – jak każdy – i z prostego powodu nie gromadzę pieniędzy, bo trumna nie ma kieszeni" - stwierdził w rozmowie z Małgorzatą Domagalik.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

9082023_SZAFYGWIAZD_MILLER_KANAPA_OJCIEC
Monika Miller szczerze o śmierci ojca. "Nie przerobiłam jeszcze tego tematu"

Michał Bajor o eutanazji. Czy sam by ją rozważał?

Temat odchodzenia i godnej śmierci artysta rozwinął u Żurnalisty. W podcaście opowiedział o tym, jaki ma stosunek do eutanazji. Wyjaśnił, że obecnie czerpie przyjemność z życia i odczuwa radość, ale w przypadku choroby i związanego z nią cierpienia fizycznego byłby skłonny przemyśleć temat zakończenia swojego życia. Dodał, że nie założył rodziny, więc byłoby mu łatwiej odejść z tego świata na własnych warunkach.

"Tak, rozważałbym i nie wiem, kiedy mi się to odmieni, a być może jako bliźniakowi odmieni mi się za parę lat. [...] Ja uważam, że życie jest największą wartością, na pewno, natomiast, gdyby miało bardzo boleć i gdybym mógł zdecydować, to, szczególnie że nie mam wokół siebie tych najbliższych, mógłbym sobie na to pozwolić" - powiedział Michał Bajor w podcaście Żurnalisty.

Michał Bajor o braku rodziny

Michał Bajor może pochwalić się wieloma osiągnięciami. Artysta zrezygnował już z aktorstwa, bo jak przyznał, nie miałby czasu, aby poświęcić się tej dziedzinie, a muzyka zawsze była dla niego najważniejsza. Kontakt z fanami jest dla niego bardzo istotny, tym bardziej że poświęcił im całe życie. Na rodzinę się nie zdecydował i wyjaśnił to w wywiadzie dla magazynu "Pani". Wtedy zrobił bilans zysków i strat.

"Stratą na pewno jest brak rodziny, nigdy nie usłyszę: 'dziadku'. Zyski to moja niezależność pod każdym względem i decyzyjność. Myślę, że w życiu miałem za mało niepowodzeń. Niepowodzenia kontrolowane nie są złe, pozwalają trochę się otrząsnąć, spojrzeć na siebie z dystansu. W sumie jestem człowiekiem szczęścia. Oczywiście ktoś może powiedzieć: 'Ale jak to?! Przecież on nie ma dzieci, nie ma żony'. To prawda, nie mam, ale cóż, trudno... Jestem sam, ale nie czuję się samotny. Albo odwrotnie. Jestem samotnikiem, a nie czuję się sam. To jest ogromna różnica. Patrząc na swoje życie z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że nikogo nie skrzywdziłem poza sobą. Sam sobie wybrałem taki styl życia" - powiedział.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości