Michał Wiśniewski, lider popularnego zespołu Ich Troje, podzielił się w rozmowie z Plejadą refleksją na temat swojej przyszłości finansowej. Z ujawnionych przez artystę informacji wynika, że po zakończeniu kariery muzycznej czeka go skromna emerytura.
Michał Wiśniewski, lider popularnego zespołu "Ich Troje", jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich celebrytów. Jego przeboje takie jak "A wszystko to bo ciebie kocham" czy "Zawsze z tobą chciałbym być" są znane i lubiane do dziś. Działalność wokalisty od zawsze jest szeroko komentowana w mediach. Sam gwiazdor nie boi się ujawniać szczegółów z prywatnego życia, co udowadnia jego udział przed laty w reality show TVN "Jestem, jaki jestem".
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Michał Wiśniewski o emeryturze
Michał Wiśniewski zaskoczył fanów szczerym wyznaniem na temat przyszłości. W rozmowie z Plejadą ujawnił, że jego emerytura będzie symboliczna.
"Wyliczono mi około 200 złotych miesięcznie" - powiedział Michał Wiśniewski, zdradzając swoje przewidywania na temat przyszłych dochodów.
Dodatkowo artysta przyznał, że w ciągu swojej kariery udało mu się zarobić około 40 milionów złotych. Niestety jak sam twierdzi, brak umiejętności gospodarowania majątkiem sprawił, że dzisiaj nie ma tych pieniędzy.
"Zarobiłem 40 milionów i gdybym dbał o te pieniądze, to miałbym je do dzisiaj, pewnie ze sporym procentem" - dodał gwiazdor, przyznając, że nie zawsze był odpowiedzialny w zarządzaniu swoją fortuną.
"Kupowało się bezsensownie samochody, samoloty, mieszkania, łódki... Całą masę pierdół, których dziecko z domu dziecka na oczy nie widziało" – mówił w wywiadzie, który później przypomniał Super Express.
Dodatkowo kilka lat temu Michał Wiśniewski zaciągnął pożyczkę na 2 miliony złotych i jako że nie był w stanie jej spłacić, został nieprawomocnie skazany na półtora roku więzienia oraz grzywnę w wysokości 80 tys. zł.
Michał Wiśniewski myśli o domu opieki
Michał Wiśniewski w rozmowie z Pomponikiem otwarcie przyznał, że artyści sami są sobie winni niskich emerytur, ponieważ nie odkładają pieniędzy na przyszłość. On sam nie zamierza jednak użalać się nad swoim losem.
"Sami jesteśmy sobie winni. Powinniśmy odkładać. Zarabiamy takie pieniądze, że możemy odkładać. Ja mam ubezpieczenie prywatne, dlaczego miałbym płakać?" – mówił lider Ich Troje.
Muzyk podkreślił, że myśląc o przyszłości, musi zaciskać pasa i planować oszczędności. Nie zamierza bowiem spędzić jesieni życia jako ciężar dla swojej rodziny. Zamiast tego, głośno mówi o możliwości pobytu w domu opieki.
"Jak mi się coś stanie, to rodzina jest ubezpieczona. Możesz płacić ZUS, dobrowolnie też możesz płacić składkę. […] Ja muszę sobie odkładać, bo jeżeli Skolimów kosztuje 8 tys. miesięcznie, skądś te pieniądze trzeba wziąć"- stwierdził Michał Wiśniewski, pokazując, że ma realne podejście do finansów.
"Ja mam nadzieję, że nie będę uciążliwy dla swojej rodziny. Nie chciałbym, żeby moja rodzina się mną zajmowała. […] Wsparcie od rodziny nie oznacza powrotu do dzieciństwa" - podsumował Michał Wiśniewski, pokazując, że choć w przeszłości popełniał błędy, teraz stara się myśleć o przyszłości z odpowiedzialnością.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Kate Middleton pojawiła się publicznie pierwszy raz od grudnia. Wszyscy patrzą na to, jak wygląda
- Zaskoczenie dla fanów "Na Wspólnej". Do serialu powraca wielka gwiazda!
- Tajemnice z planu "Skazanej". Kto po bójce trafił do dentysty? Ile miejsc udawało więzienie? [TYLKO U NAS]
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA