Monika i Robert Janowscy przygotowują się do Świąt Bożego Narodzenia. Żona Roberta Janowskiego opublikowała na Instagramie kilka zdjęć potraw, które wykonuje. Zdradziła, co jeszcze chciałaby przygotować i zapytała internautów o zdanie.
Monika Janowska przygotowuje się do świąt
Na świątecznym stole Moniki i Roberta Janowskich zagości w tym roku bigos z różnymi dodatkami. Przygotowany z aż 5 kilogramów kapusty został podzielony na dwie części. Jeden jest z grzybami i śliwkami, a na drugi jak na razie ukochana dziennikarza nie ma pomysłu.
"Idzie bigos na dwa gary, bo i głodnych ludzi będzie dużo. Ale, jako że kapusty 5 kg, to podzieliłam na pół i jak dacie jakieś fajne bigosowe triki, to mogę jeszcze zastosować. Jeden kocioł standardowy, z grzybami i śliwki mocno podwędzane, a drugi na razie golizna i chętnie przyjmę jakiś extra przepis. Póki co wali kapuchą w całym domu, a R twierdzi, że już czuł od zakrętu" - napisała Monika Janowska.
Dalej Monika Janowska dodała:
"Skwareczki, jak zawsze, zeszklone na wiór i zamiast do bigosu, zeżarliśmy wczoraj z cebulą do chleba. R cały w skowronkach też mi szpilki podsuwa, bo z tylko mi wiadomego powodu, nic go tak nie kręci, jak ja przy kuchni na obcasach. Tak że ten... dawajcie mi tu szybko kapuściane regułki, coby ta para nie poszła w gwizdek" - czytamy.
Monika i Robert Janowscy — historia miłości
Monika Janowska i Robert Janowski są małżeństwem od 9 lat. Para rzadko kiedy mówi w mediach o swoim uczuciu, jednak często pokazują się razem na ściankach. Co ciekawe, kiedy dziennikarz zrozumiał, że Monika jest tą jedyną i postanowił się jej oświadczyć... zasłabł i niedoszła narzeczona musiała jechać z ukochanym do szpitala.
Robert Janowski nie dał jednak za wygraną i postanowił oświadczać się do skutku, czyli do trzech razy! Podczas drugich oświadczyn Robert i Monika Janowscy zatruli się jedzeniem i randka zakończyła się wizytą w szpitalu. Na szczęście przy trzecim podejściu wszystko poszło zgodnie z planem.
"Trzecie zaręczyny odbyły się pierwszego stycznia, w Nowy Rok, znaczy o dwunastej w sylwestra, czyli w rocznicę. Ten pierwszy klik komputerowy też był pierwszego stycznia" - powiedzieli w programie Izabeli Janachowskiej.
Co ciekawe, zakochani najpierw złożyli przysięgę przed sobą, a dopiero później powiedzieli "tak" w kościele.
"Wziąłem łódkę, spodenki, a w tych spodenkach miałem ukryte obrączki. Wypłynęliśmy na środek jeziora i mówię: kochanie, przed Bogiem, naturą, czy chcesz zostać moją żoną. Ona mówi, że chce, to ja z tych gaci pierścionki. Wzięliśmy ślub sami, przed wszechświatem, a później ten administracyjny i kościelny" - powiedział dziennikarz.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Agata Kulesza o tym, jak spędzi tegoroczne święta. "Hucznie, ale w dużej bliskości"
- Kacper Kuszewski o ageizmie. "Nie mogłem oczekiwać, że dostanę jakieś role poważne, głębsze"
- Anna Lutosławska-Jarowska nie żyje. Aktorka zmarła w wieku 94 lat
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA