Natasza Urbańska ostrzega córkę przed sławą. "Show-biznes dużo oferuje, ale też dużo zabiera"

Natasza Urbańska
Natasza Urbańska
Źródło: MWMEDIA
Choć Kalina Józefowicz dopiero niedługo skończy 15 lat, od pewnego czasu regularnie występuje na deskach Teatru Buffo. W najnowszym wywiadzie Natasza Urbańska opowiedziała o relacji z córką. Nie ukrywała, że w okresie buntu ta zarzekała się, że nigdy nie pójdzie śladami rodziców. Co więcej, wokalistka podkreśliła, że choć Kalina rozwija się pod okiem bliskich, nie może liczyć na taryfę ulgową.

Natasza Urbańska jest polską wokalistką i tancerką, aktorką musicalową, która ma na koncie debiut w programach telewizyjnych. Pierwsze kroki na teatralnych deskach stawiała w Teatrze Buffo, kiedy to znalazła się na castingu do musicalu "Metro". Początkowo nie została obsadzona ze względu na młody wiek, jednak z czasem zastąpiła Katarzynę Groniec w głównej roli i ugruntowała swoją pozycję jako aktorki. Prywatnie od wielu lat związaną jest z Januszem Józefowiczem, z którym doczekała się córki Kaliny. Dziewczynka podąża śladami matki, niedawno debiutując w tym samym musicalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Natasza Urbańska o charakterze córki. Czy poradzi sobie w show-biznesie?
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Natasza Urbańska chciała uchronić córkę przed show-biznesem?

Córka Nataszy Urbańskiej i Janusza Józefowicza w grudniu skończy 15 lat. Mimo młodego wieku stawia już pierwsze kroki na zawodowej ścieżce, przetartej przez mamę. Choć Natasza Urbańska była od córki dwa lata starsza, gdy rozpoczęła współpracę z Teatrem Buffo, Kalina ma łatwiej — jest pod stałą opieką rodziców, dla których placówka jest całym światem. Ale czy na pewno? Artystka w kilku wywiadach podkreślała, że córka idzie jej śladami, mimo że wie, jakie ryzyko niesie za sobą życie w blasku fleszy. W końcu Natasza Urbańska ma za sobą wzloty i bolesne upadki, które zbudowały jej artystyczny świat.

W najnowszym wywiadzie wokalistka nie ukrywa, że chciałaby chronić córkę przed trudami show-biznesu. Choć początkowo nastolatka zarzekała się, że nigdy nie zwiąże przyszłości ze śpiewaniem, w końcu zapytała mamę o castingi do "Metra". Wówczas Natasza Urbańska nie próbowała wybić córce z głowy tego pomysłu.

Nie mogłabym, skoro chciała spróbować. Moi rodzice też mi nie odradzali gimnastyki artystycznej ani teatru. Obserwowali, kibicowali i wspierali. Uśmiechnęłam się więc tylko w duchu i powiedziałam jej, że będzie musiała bardzo ciężko pracować. Ostrzegłam, że nazwisko Józefowicz niczego jej nie ułatwi, a wręcz przeciwnie. Poszła na casting, potem chodziła na próby, uczyła się wszystkich głosów. Była bardzo zdyscyplinowana. Czasem żartowałam, że szkoda, że w szkole nie jest taka pilna
- powiedziała Natasza Urbańska w rozmowie z Katarzyną Piątkowską.

Wokalistka niejednokrotnie musiała się mierzyć z hejtem, który dotykał ją szczególnie w internecie. Życie w blasku fleszy to codzienność, w której nieustannie wystawiać się na czyjąś ocenę. Na łamach "Vivy!" Natasza Urbańska podkreśliła, że ostrzegała córkę przed ciemnymi stronami show-biznesu, które sama zna od podszewki.

Uświadamiam ją, że show-biznes dużo oferuje, ale też dużo zabiera, na przykład prywatność. I wystawia na wieczną ocenę, nie zawsze obiektywną. Istotne jest, żeby w tym wszystkim nie zagubić siebie, zrozumieć, co jest naprawdę ważne. Niczego przed nią nie ukrywam, bo chcę, żeby miała świadomość, co może się wydarzyć. Uczę, żeby miała dystans do pochlebców. Chciałabym ją przed tym wszystkim uchronić, ale to jest niemożliwe. To jest jej życie, jej wybory i musi przejść przez to sama. A pierwszą osobą, która jej powie, że coś jest nie tak, na pewno będę ja i Janusz
- powiedziała artystka.

Natasza Urbańska zdradziła, czego nauczyła się od córki

Natasza Urbańska przyznała, że jest bardzo dumna z córki. Tak bardzo, że mogłaby opowiadać o niej godzinami. Panie mają bliską relację, w której jest miejsce na intymne chwile, podczas których obie omawiają trudy minionego dnia. Wokalistka dodała, że choć Kalina ma możliwość zaczynać w znanym środowisku, w rodzinnym teatrze, nie może liczyć na taryfę ulgową. Natasza Urbańska wielokrotnie musiała mierzyć się z chwilami, w których odbierano jej mikrofon ze względu na zbyt powolny rozwój.

To bolało. Ale te wszystkie wydarzenia, jakie mnie spotkały, zbudowały mnie. Jestem wdzięczna za to, co dostałam od losu
- przyznała.

Choć Kalina ma niespełna 15 lat, Natasza Urbańska może się od niej uczyć. Nastolatka ma zupełnie inne podejście do życia niż jej pracowita mama. Nauczyła ją, że nie zawsze wszystko "musi".

Wiesz, że to od Kaliny nauczyłam się, że nic nie muszę? W moim słowniku słowo "muszę" było na pierwszym miejscu. Musiałam iść na trening. Musiałam iść na próbę. Musiałam być mistrzynią świata. Dzięki Kalinie z czasem zrozumiałam, że nie muszę, tylko chcę. Ona z takim luzikiem idzie przed siebie, pracuje nad sobą, ale nie ma ciśnienia. Są rzeczy czy role, na których jej zależy, ale jeśli coś nie wydarzy się teraz, nie popada od razu w rozpacz. To od niej się nauczyłam, że nie wszystko musi być zrobione na już i na tip-top
- stwierdziła.
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na  TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości