To była miłość od pierwszego wejrzenia. Historia Jana Kobuszewskiego i Hanny Zembrzuskiej

Nie żyje żona Jana Kobuszewskiego. Tak wyglądała ich historia miłości
Nie żyje żona Jana Kobuszewskiego. Tak wyglądała ich historia miłości
Źródło: Mw Media/Facebook
Hanna Zembrzuska zmarła w piątek 16 czerwca. Żona Jana Kobuszewskiego miała 89 lat. O śmierci aktorki poinformował jej krewny Wiktor Zborowski. Wdowa po Janie Kobuszewskim nie mogła pogodzić się ze śmiercią męża. Jak wyglądała ich historia miłości?

Wiktor Zborowski poinformował o śmierci swojej cioci Hanny Zembrzuskiej, żony swojego wuja Jana Kobuszewskiego na Facebooku. Hanna Zembrzuska wraz z mężem spędzili razem ponad sześć dekad, a po jego śmierci w 2019 r. nie mogła sobie poradzić. 

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Wiktor Zborowski o związku z Marią Winiarską
Wiktor Zborowski o związku z Marią Winiarską

Hanna Zembrzuska nie żyje. Żona Jana Kobuszewskiego miała 89 lat

Jakiś czas temu w rozmowie z "Super Expressem" Hanna Zembrzuska powiedziała:

"Jak sobie radzę? Byle jak. Ciężko mi bez męża. Mogę liczyć na wsparcie bliskich. Nie jestem sama z tym wszystkim, ale tęsknię. Na szczęście z moim zdrowiem wszystko w porządku"- mówiła aktorka.

Wiktor Zborowski w pożegnaniu cioci napisał:

"Dziś odeszła Hanna Zembrzuska. Aktorka. Moja Ciocia. Żona ś.p. Janka Kobuszewskiego. Piękna Pani. Śpij Haneczko spokojnie" — napisał. 

Mało kto wie, że Jan Kobuszewski i Hanna Zembrzuska spędzili ze sobą ponad 60 lat, a dokładnie 63. Ich początki sięgają szkoły teatralnej, do której oboje uczęszczali. Aktor w wywiadach mówił, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Mama Hanny Zembrzuskiej, a tak właściwie Hani, bo tak miała zapisane w dokumentach, była Bułgarką, dlatego córka odziedziczyła śpiewny akcent.

Została przyjęta do szkoły teatralnej pod warunkiem, że pozbędzie się tego akcentu. W tym pomógł jej kolega ze szkoły Jan Kobuszewski, który tym samym zdobył serce pięknej Hani. Mimo że wokół młodej studentki kręciło się wielu adoratorów, to ona właśnie wybrała Jana Kobuszewskiego.

Po dwóch latach znajomości stanęli na ślubnym kobiercu. W jednym z wywiadów Jan Kobuszewski tak wspominał dzień oświadczyn:

"Gdy przyszedłem do rodziców Hanny, odwaliłem się w garnitur, kupiłem kwiaty, które wręczyłem przyszłej teściowej. Z tremy nie mogła mi jednak przejść przez gardło formuła, że proszę o rękę ich córki. W końcu ojciec Hani się zdenerwował: - 'Ty, Janek, zdaje się, że chciałeś o coś poprosić! A my tu sobie gadamy półtorej godziny o niczym!'" - czytamy w biografii aktora.

Warto wspomnieć, że ojciec Hanny był po pierwszej wojnie światowej sekretarzem w Poselstwie RP w Sofii.

Ślub Hanny i Jana odbył się 7 października 1956 r. Po ślubie młodzi zamieszkali z rodzicami Hani na Mokotowie. Niestety ojciec Jana Kobuszewskiego nie poznał ukochanej syna. Edward Kobuszewski zmarł w 1953 r. Wkrótce po zakończeniu Akademii Teatralnej w Warszawie małżonkowie dostali angaże do teatrów.

Hanna Zembrzuska i Jan Kobuszewski nie widzieli świata poza sobą

Na początku to Hanna cieszyła się większym powodzeniem zawodowym niż jej mąż. Jan Kobuszewski prześmiewczo nazywał się nawet "panem Zembrzuskim". Jednak po 10 latach los odwrócił się i tak już pozostał, bowiem w 1957 r. aktorzy powitali na świecie pierwszą i jedyną córkę Mariannę. To właśnie wtedy Hanna została w domu, aby opiekować się córeczką, a Jan Kobuszewski zaczął coraz częściej pojawiać się na ekranie.

Jan Kobuszewski zrobił większą karierę od żony. Widzowie mogli kojarzyć go z produkcji takich jak: "Kabaret Olgi Lipińskiej", "Poszukiwany, poszukiwana", "Alternatywy 4", "Brunet wieczorową porą", "Nie ma róży bez ognia", "Miś" czy "Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ kasiarzy".

Jego wysoki wzrost, mimika, a także niezwykłe poczucie humoru sprawiły, że Jan Kobuszewski był królem polskiej komedii i satyry. Aktor wraz z żoną szybko stali się jedną z najbardziej popularnych aktorskich par w Polsce. Dziennikarze robili im zdjęcia, kiedy ci szli na zakupy, a nawet napisali o narodzinach ich córki w "Expressie Wieczornym".

Jan Kobuszewski i Hanna Zembrzuska często byli pytani o receptę na udany związek. Jan Kobuszewski mówił wówczas:

"Hania uważa, że oprócz miłości ważna jest tolerancja i cierpliwość. Przeżyliśmy razem wiele pięknych chwil i szybko przekonaliśmy się, że jesteśmy jak papużki nierozłączki. Kiedy jednemu coś dolega, drugie staje się nie do życia. Stąd właśnie byliśmy i jesteśmy dla siebie wielkim wsparciem, zwłaszcza w trudnych chwilach, takich jak choroba" - mówił aktor w 2018 r.

Ich córka oficjalnie ma na imię Marianna, ponieważ imienia Maryna, które wybrali aktorzy, nie było w kalendarzu, jednak z czasem i tak wszyscy mówili na córkę Jana Kobuszewskiego Maryna. Ich jedyna pociecha ukończyła Akademię Sztuk Pięknych na wydziale konserwacji malarstwa. Dziś kieruje pracownią konserwatorską jednego z największych warszawskich muzeów i ma dwóch synów — Jana i Macieja.

Pod koniec lat 80. u Jana Kobuszewskiego wykryto raka jelita grubego. Na szczęście udało mu się pokonać chorobę. Aktor mówił, że wszystko zawdzięcza wsparciu żony, ponieważ sam nie dałby rady. Po latach aktor znów zachorował na raka, jednak znów wyszedł z tego cało.

W międzyczasie jego ukochana zachorowała na niewydolność nerek. Małżeństwo wspierało się wzajemnie i motywowało do działania, dzięki czemu i Hanna pokonała chorobę. Niestety, po 80. roku życia rak zaatakował ponownie Jana Kobuszewskiego.

Aktor zmarł 28 września 2019 r. Miał 85 lat. W sierpniu tego roku Hanna Zembrzuska skończyłaby 89 lat, jednak nie było jej dane. Wdowa po wybitnym aktorze zmarła 16 czerwca 2023 r.

Jan Kobuszewski z córką Maryną
Jan Kobuszewski z córką Maryną
Jan Kobuszewski z córką Maryną
Źródło: MWMEDIA

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: Mw Media/Facebook

podziel się:

Pozostałe wiadomości