Olivier Janiak o przyszłości synów. Chciałby, aby poszli w jego ślady?

Olivier Janiak o karierze synów
Olivier Janiak jest dumnym ojcem trzech synów. Ostatnio w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą prowadzący "Co za Tydzień" powiedział nieco więcej o swoich pociechach. Zdradził, czy chciałby, aby synowie poszli w jego ślady.

Olivier Janiak od 2003 r. jest mężem modelki Karoliny Malinowskiej. Rodzina doczekała się trzech synów: 14-letniego Fryderyka, 12-letniego Christiana i 10-letniego Juliana. Rodzina rzadko mówi o życiu prywatnym w mediach społecznościowych, jednak czasami zdarza im się robić wyjątek.

Olivier Janiak o synach

Nie tak dawno Olivier Janiak w rozmowie z nami powiedział nieco więcej o swoich synach. Wyznał, że ich charaktery są bardzo różne.

- Trudno powiedzieć w krótkich, żołnierskich słowach. Każdy z naszych synów jest inny, indywidualny, każdy z nich ma inny charakter, więc mam nadzieję, że jest wypadkową naszych cech. Jeden z synów jest bardziej podobny do mojej żony, drugi do mnie, nie tylko pod względem fizycznym, ale też zachowań, ale co najważniejsze, każdy z nich jest indywidualną osobowością — powiedział Olivier Janiak.

Dziennikarz zaznaczył, że wraz z żoną starają się chronić synów przed niebezpieczeństwami, które czyhają na nich w sieci, jednak muszą dać im również żyć własnym życiem.

- Nasze dzieci żyją w XXI wieku, potrafią w jednym momencie oglądać naszą rzeczywistość na trzech różnych urządzeniach, staramy się tego zabraniać i to blokować, ale trochę jest to walka z wiatrakami. Oni doskonale rozumieją ten świat i na różnych jego etapach mają różne momenty. My zawsze, jeśli gdziekolwiek się z nimi pojawiamy, choć do tej pory były to bardziej niewyjściowe sytuacje, ale takie życiowo-zawodowe, to zawsze oni muszą chcieć to robić — powiedział prowadzący "Co za Tydzień".

Olivier Janiak o przyszłości synów

Olivier Janiak zaznaczył, że jeśli on lub jego żona dostaną gdzieś zaproszenie z dziećmi, to zawsze jego synowie mają pierwszeństwo wyboru i mogą zdecydować, czy mają ochotę gdzieś wyjść, czy nie.

- To zawsze podstawowe pytanie, jeśli dochodzi do nas jakaś bardziej komercyjna propozycja dotycząca naszej rodziny, to najważniejsi są nasi synowie. Oni muszą mieć na coś ochotę, są momenty, że mieli na to przestrzeń, teraz mówią, że nie. Czasami jeden mówi, że chętnie coś zrobi, więc traktujemy ich jako równorzędnych partnerów naszego życia, którzy sami o sobie decydują — powiedział.

Olivier Janiak zdradził również, czy chciałby, aby synowie poszli w jego ślady.

- Ja bym chciał przede wszystkim, żeby byli szczęśliwi. My nie wiemy, jak ten świat będzie wyglądał za 5 czy za 10 lat, kiedy wejdą w dorosłe życie. Fryderyk, który ma 14 lat, właśnie będzie próbował dostać się do jakiejś fajnej szkoły średniej, jest już wyższy ode mnie. Jedyne marzenie, to żeby byli szczęśliwi, zaradni, żeby sobie radzili w życiu, a co będą chcieli robić? Ja nie mam na to wpływu, jedyne, na co mam wpływ to pokazać im, że świat w różnych wydaniach jest fajny i to staram się robić — dodał.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Reporter: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości