"Sami swoi" jest kultową komedią, której pierwsza część miała premierę jeszcze latach 60. Produkcja opowiada o zwaśnionych od wielu lat rodzinach Pawlaków i Kargulów. Wspomniani trafiają z Kresów Wschodnich na Ziemie Odzyskane. Film doczekał się aż trzech części, zyskując miano jednej z ulubionych komedii Polaków.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo.
Anna Dymna opowiada,kogo zagra w "Samych swoich"
Anna Dymna niedawno udzieliła wywiadu portalowi fakt.pl. W trakcie rozmowy z serwisem gwiazda zdradziła, jak zapatruje się na otrzymaną rolę w prequelu kultowej komedii "Sami swoi". Film jest aktualnie w fazie realizacji. Produkcję wyreżyserował Artur Żmijewski, a scenariusz napisał Andrzej Mularczyk. Co ciekawe ten powstał na bazie powieści "Czyim ja żyłem życiem". W rolach głównych wystąpią Zbigniew Zamachowski oraz Mirosław Baka.
Anna Dymna, udzielając odpowiedzi na zadane pytanie, nie ukrywała podekscytowania tym, że wystąpi w nowej odsłonie produkcji. Gwiazda zdradziła, kogo zagra w filmie, a przy okazji opowiedziała, jak spędziła jeden dzień na planie.
"Zdjęcia już się zaczęły i jest wspaniale! Ja tam gram niestety tylko epizod. Gram prawujenkę Ani Pawlak. Z radością się zgodziłam, jak tylko dostałam tę propozycję. Jak się urodzi Ania w "I nie ma mocnych" to będzie podobna do tej ciotki i to będzie bardzo sympatyczne. Jest super towarzystwo. Miałam jeden dzień zdjęciowy. Było przeuroczo. Był koń, był Pawlak młodziutki..." - powiedziała gwiazda.
Prequel do kultowego filmu "Sami Swoi" ma planowaną premierę w przyszłym roku, a zdjęcia do produkcji mają zakończyć się w czerwcu bieżącego roku. Film kręcony jest w Parku Etnograficznym w Tokarni, w jednym z oddziałów Muzeum Wsi Kieleckiej.
Anna Dymna opowiedziała o przemijaniu
Anna Dymna w wywiadzie z Katarzyną Kasią i Grzegorzem Markowskim w cyklu "Bardzo bardzo serio" dla TVN24 otworzyła się na temat przemijania. Gwiazda zdradziła, że w zawodzie aktora dobrą rzeczą jest to, że wspomniany w każdym wieku jest potrzebny.
"W tym zawodzie jest fajna rzecz, lepsza niż u sportowców, że aktor w każdym wieku jest potrzebny, bo gramy ludzi, a ludzie są i starzy i młodzi, a kto lepiej zagra starą, grubą babę, ode mnie? Ja już sobie zapracowałam na to, żeby zagrać taką rolę" - powiedziała artystka.
W dalszej części wywiadu Anna Dymna opowiedziała o tym, że poradziła sobie z uczuciem wstydu związanym z przemijaniem, jednak jak wspomina aktorka, nie wszyscy zdołali sobie z tym poczuciem poradzić.
"Jak się jest publiczną osobą, dostajesz nagrody na ściankach, wszystko, a potem, kiedy z Marysi Wilczur [postać grana przez aktorkę w filmie "Znachor" przyp. red.] robi się takie coś, to się zaczynasz wstydzić, i wielu moich kolegów, znanych aktorów, nagle znika. Oni się wstydzą, że są chorzy, oni się wstydzą, że się nie mogą ruszać, że się starzeją. Wiem, o co chodzi" - mówi.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Monika Janowska szczerze o menopauzie. "Robert zerka na mnie i coś mu się nie zgadza"
- Monika Miller zmaga się z nieuleczalną chorobą. "Mój partner bardzo mi pomaga" [TYLKO U NAS]
- Dawid Kubacki w zabawnych słowach o szybkiej poprawie zdrowia żony. Za co dziękuje kolegom?
Autor: Norbert Żyła
Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA