Rafał Bryndal przestał pić alkohol. Opowiedział o problemach zdrowotnych i nowej miłości

Rafał Bryndal
Rafał Bryndal
Źródło: MWMEDIA
W życiu Rafała Bryndala nastąpiło wiele zmian. Popularny satyryk i dziennikarz w najnowszym wywiadzie opowiedział m.in. o problemach zdrowotnych i nowej miłości. Zdradził, dlaczego przestał pić alkohol i wyjawił, czy wybiera się na emeryturę. Dziennikarz opowiedział o dawnym życiu. Zaskakujące, czym zajmował się w przeszłości.

Rafał Bryndal jest również autorem tekstów piosenek, twórcą sztuk teatralnych oraz scenariuszy sitcomów. Popularność przyniosły mu liczne audycje, które prowadził na antenie Radia Zet. W 2007 roku uczestniczył w 6. edycji programu rozrywkowego TVN "Taniec z gwiazdami". Obecnie tworzy audycję w Radiu JAZZ.FM.

"Ja cały czas pracuję, cały czas się rozwijam. Nie wyobrażam sobie emerytury" - zadeklarował teraz w rozmowie z Plejadą.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Paulina Smaszcz pierwszy raz o partnerze. "Nie przestraszył się. Jest bardzo dzielny"
Paulina Smaszcz w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą otworzyła się na temat nowego partnera. Dziennikarka nie ukrywa, że jest bardzo zakochana i szczęśliwa.

Rafał Bryndal przestał pić alkohol. Opowiedział też o problemach zdrowotnych

Rafał Bryndal zaskoczył informacjami na swój temat. Dziennikarz był żonaty z prawniczką Dorotą Bryndal, z którą doczekał się syna Tymona. Małżeństwo rozpadło się oficjalnie w 2019 roku. Artysta opowiedział o nowym życiu w rozmowie z Michałem Misiorkiem.

Od ośmiu lat nie piję alkoholu, jestem spokojniejszy i nie uczestniczę w życiu towarzyskim tak intensywnie, jak dawniej. Zakochałem się i przeżywam wiele pięknych chwil z moją dziewczyną. A do tego mam swoje pasje, które napędzają mnie do działania i utrzymują w dobrym samopoczuciu
- przekazał dobre wieści.

Rafał Bryndal zdradził, że zrezygnował z picia alkoholu głównie dla zdrowia. Dodał, że rozprawił się w końcu z problemami zdrowotnymi związanymi z jego nosem.

"Wszyscy kojarzyli mnie z wielkim, czerwonym nosem. Z jednej strony był to mój znak rozpoznawczy, z drugiej – maska, za którą się kryłem. Wielokrotnie sam żartowałem ze swojego wyglądu, wręcz obśmiewałem go, żeby obronić się przed krzywymi spojrzeniami i komentarzami ludzi. Gdy pozbyłem się trądziku różowatego, mój wizerunek się zmienił. Miałem poczucie, jakbym się odsłonił i stał kimś innym. Ludzie zaczęli mnie zupełnie inaczej postrzegać, ja sam siebie również" - wyznał.

Satyryk wyjaśnił, że próbował pozbyć się problemu dużo wcześniej. Przyjmował leki, testował różne kuracje, ale bezskutecznie. W końcu trafił na dobrego lekarza i jak podkreśla — nie przeszedł operacji plastycznej. Dziennikarz zaczął publicznie mówić o swoim problemie i otrzymywał mnóstwo wiadomości od ludzi, którzy również chcieli pozbyć się trądziku.

"Zrozumiałem, że to duży problem w naszym społeczeństwie. Poczułem na swoich barkach dużą odpowiedzialność, wręcz misję – choć nie lubię tego słowa. Zostałem ambasadorem akcji 'Róż się do lekarza' i zacząłem głośno opowiadać swoją historię" - powiedział w wywiadzie.

Rafał Bryndal w przeszłości pracował w prosektorium

Rafał Bryndal urodził się 8 stycznia 1960 w Kościanie. Jego rodzice byli lekarzami. Dziennikarz ma trzech młodszych braci, którzy związali się z branżą muzyczną. Jacek Bryndal jest współzałożycielem zespołu Kobranocka, Michał Bryndal to były perkusista zespołu SOFA, a ich najmłodszy brat Jakub to producent muzyczny. Tylko Rafał Bryndal chciał iść śladami rodziców i zdawać na medycynę, jednak nie powiodło mu się. Wyjechał nawet do Kanady, gdzie podejmował się różnych prac zarobkowych.

W rozmowie dla Plejady Rafał Bryndal zdradził, że po maturze pracował w szpitalu, gdzie zajmował się przewożeniem zwłok do prosektorium.

"W rodzinie miałem samych lekarzy, więc pomyślałem, że też pójdę w tę stronę. Byłem mało asertywnym dzieckiem, nie miałem konkretnego pomysłu na życie. Po tym, jak kilka razy nie dostałem się na medycynę, zacząłem pracę jako sanitariusz na oddziale wewnętrznym toruńskiego szpitala. Wszystko po to, by zdobyć dodatkowe punkty na studia. Pamiętam, jak zimą został zalany podziemny tunel i musiałem na noszach z kółkami przewieźć do prosektorium zwłoki starszej pani, która niedawno umarła. Wszędzie śnieg, a do tego ślisko. W którymś momencie jej ciało zsunęło się z wózka i prawie spadło na ziemię. Musiałem szybko je podnosić, a pani miała na imię Nadzieja. Scena jak z filmu Kieślowskiego. Jedno jest pewne: to doświadczenie nauczyło mnie pokory i szacunku do tych, którzy pracują w służbie zdrowia" - wyznał szczerze.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, FacebookuInstagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości