Siostra Kate Moss trafiła do szpitala po zażyciu popularnego leku

Kate Moss, Lottie Moss
Kate Moss, Lottie Moss
Źródło: Getty Images
Lottie Moss, młodsza siostra Kate Moss, trafiła do szpitala po przedawkowaniu popularnego medykamentu stosowanego głównie w leczeniu cukrzycy, który w ostatnim czasie funkcjonuje jako środek odchudzający. Swoje przeżycia opowiedziała w podcaście, który udostępniła za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jak zaznaczyła, wolałaby umrzeć, niż wrócić do przyjmowania znanego leku.

Czego dowiesz się z tego artykułu?

  • Młodsza siostra Kate Moss trafiła do szpitala
  • Co działo się Lottie Moss, młodszej siostrze Kate Moss?
  • Lottie Moss opowiedziała o objawach przedawkowania popularnego leku

Lek który zażywała Lottie Moss jest popularny na całym świecie, w tym Polsce. Znacząco obniża łaknienie i przyspiesza utratę masy ciała w szybki sposób. Zażywanie go przez osoby, które nie cierpią na cukrzycę stało się niezwykle popularne, jednak jest wyjątkowo szkodliwe dla organizmu. Dotkliwie przekonała się o tym młodsza, przyrodnia siostra supermodelki Kate Moss.

1923082024_SOPOT_FRACKOWIAK_PRYWATA
Halina Frąckowiak o zmarłej matce i wierze w Boga. Wyznała, co jest jej największym grzechem
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Młodsza siostra Kate Moss trafiła do szpitala. Co się stało?

Lottie Moss, podobnie jak wiele innych młodych osób, znalazła się pod presją, aby spełniać nierealistyczne standardy urody, co skłoniło ją do podjęcia ryzykownej decyzji o użyciu popularnego leku. Mowa o Ozempicu. Jej doświadczenia są jednak przykładem tego, jak niebezpieczne może być sięganie po środki farmakologiczne bez odpowiedniego nadzoru lekarskiego.

"Nigdy w życiu nie czułam się bardziej chora. Wymiotowałam, to było okropne. Za pierwszym razem wzięłam niższą dawkę, a potem zwiększałam je. Skończyło się na tym, że leżałam w łóżku przez dwa dni, nie mogąc się ruszyć. [...] To było szaleństwo, moja najniższa waga wynosiła wtedy 53 kg. W ciągu kilku tygodni to nie jest zdrowy spadek wagi" - mówiła w udostępnionym przez siebie podcaście.

Lottie Moss w swojej relacji przyznała, że lek wywołał u niej silne skutki uboczne, które wymagały hospitalizacji. Wiele osób po jej wyznaniu zaczęło publicznie wspierać jej decyzję o otwartym mówieniu o problemach związanych z nieodpowiedzialnym stosowaniem leków.

"Pewnego dnia poczułam się tak źle, że ​​powiedziałam do mojej przyjaciółki: "Nie mogę utrzymać wody w żołądku, żadnego jedzenia, niczego. Muszę jechać do szpitala, czuję się naprawdę chora". Dotarłyśmy na SOR o 3 nad ranem. Pielęgniarka na miejscu zapytała mnie, jaką dawkę biorę. Kiedy jej powiedziałam, odrzekła: "O mój Boże, to zdecydowanie nie jest dawka, którą powinnaś zażywać"  - powiedziała i dodała, że wolałaby umrzeć, niż ponownie zacząć stosować lek.

Blanka Lipińska o skutkach ubocznych Ozempicu

Blanka Lipińska należy do tych gwiazd, które opowiedziały o skutkach ubocznych zażywania Ozempicu. Choć efekty mogą być spektakularne i szybkie, coraz więcej osób przekonuje się, że to, co dzieje się po odstawieniu leku, nie jest warte zmiany rozmiaru ubrań na mniejszy.

"Przede wszystkim, jak go odstawicie, to dostaniecie takiego apetytu, jakiego nigdy nie doznaliście. I ja się nie dziwię, że ludzie tyją dwa razy tle, ile schudli. To nawet nie jest kwestia głodu. Wy macie non stop ochotę na jedzenie, dosłownie. Kończycie jeden posiłek, siadacie na kanapie i pierwsza wasza myśl jest taka, że byście jeszcze coś zjedli i to nie mija. Ciągle czekałam, aż to się skończy. Ile utyłam? 2 kilo może. Ale tylko dlatego, że trzymam michę, dlatego z 48 kg wskoczyłam na 51 kg" - powiedziała na InstaStories autorka.

Blanka Lipińska wyznała, że Ozempic spalał nie tylko tłuszcz, ale również mięśnie, a to doprowadziło do szeregu zmian. Również w kręgosłupie.

"Ja jakbym porównała moje zdjęcie sprzed roku, ilość mięśni, którą miała, a ilość, którą mam teraz, mam może połowę. Na początku się cieszyłam, wyglądałam jak dziewczyna, nie miałam łyd. To spaliło mi tak dużo mięśni, że mój kręgosłup zaczął się inaczej układać. Ten core mięśniowy zniknął" - wyznała.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości