Stalkerka Roberta i Moniki Janowskich zabrała głos. "Mam ubaw po pachy"

Stalkerka Janowskich zabrała głos w sprawie nękania rodziny artysty
Stalkerka Janowskich zabrała głos w sprawie nękania rodziny artysty
Źródło: MWMEDIA
Robert Janowski i jego żona Monika apelują do policji i prokuratury o pomoc w uwolnieniu się od stalkerki. Małżeństwo wystąpiło w telewizyjnym programie interwencyjnym po to, aby szukać ostatniej deski ratunku. Udało się skontaktować z nękającą ich kobietą, która skomentowała swoje zachowanie.

Robert Janowski boi się o bezpieczeństwo swojej rodziny. Niedawno opublikował w mediach społecznościowych poruszający post, w którym wyznał, że ma dość sytuacji, która ciągnie się latami, a nikt nie potrafi mu pomóc. Zaapelował do policji, prokuratury i wszystkich urzędów strzegących prawa.

"Monika i ja nie jesteśmy ludźmi, którzy szukają rozgłosu w ten sposób. Nie użalamy się, nie publikujemy wizerunku tej Pani, składamy zeznania, współpracujemy, nie komentujemy tutaj wszelkich medialnych publikacji na ten temat, aby nie zaszkodzić śledztwu i dostaliśmy właśnie zawiadomienie, że sprawa psychofanki rozpocznie się dopiero w kwietniu [...] Co się musi stać, żebyście potraktowali to poważnie? Ja się po prostu boję się o swoją rodzinę!" - opowiada piosenkarz.

Michał Piróg o szkołach artystycznych, mobbingu i szorstkim traktowaniu
Michał Piróg w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą z cozatydzien.tvn.pl opowiada o praktykach pedagogicznych, z którymi mierzył się podczas zawodowej drogi. Tancerz wygłasza ponadto, jak sam mówi, niepopularną opinię, dotyczącą głaskania przyszłych adeptów sztuk artystycznych.
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Robert i Monika Janowscy mierzą się ze stalkerką od 13 lat

Z żoną Roberta Janowskiego porozmawiała Dagmara Olszewska z cozatydzien.tvn.pl. Monika Janowska opowiedziała o koszmarze, jaki przeżywa jej rodzina od kilkunastu lat. Interwencja policji nie pomogła. Stalkerka za swoje występki spędziła w więzieniu dwa lata i była pod obserwacją w szpitalu psychiatrycznym. Jednak nie zmieniła swojego zachowania.

- Myślę, że ta kobieta nas śledziła. Wyprowadzka na przedmieścia nie była wielką tajemnicą, ale nie epatujemy adresem i tym gdzie mieszkamy. Prawdopodobnie obserwowała Roberta, gdy pojechał do radia i podążając jego krokami, trafiła pod nasz dom. W przeszłości mieliśmy z nią konfrontację, chociaż ciężko tu mówić o rozmowie. To jest osoba, która wymaga specjalistycznej opieki. Jest święcie przekonana, że gdyby nie ja, to byłaby z Robertem. Mało tego, ona twierdzi, że w przeszłości się ze sobą spotykali. Zdarza się, że stoi pod naszym domem, dzwoni domofonem, telefonem, pisze maile. Gdy odbieramy, to mówi, że chce rozmawiać z "Miśkiem". Tak nazywa Roberta. To naprawdę bardzo smutna historia. Z mojej strony nie ma żadnej zazdrości, złości. To jest chora osoba, która po prostu wymaga pomocy — powiedziała nam Monika Janowska.

Stalkerka Roberta i Moniki Janowskich zabrała głos

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Robert Janowski zwraca się o pomoc za pośrednictwem programu interwencyjnego. Żona gwiazdora wspierała ukochanego i opowiedziała o swoich emocjach.

Zaczęło się bardzo niewinnie, że może Robert by w końcu przestał się wygłupiać i wrócił do niej. Teraz jesteśmy na takim etapie, że ostatni mail brzmiał: "Życie albo śmierć" dla mnie [...] W tej chwili jedyne emocje, jakie mam, to wściekłość. Już nawet nie tylko na nią, ale na polskie prawo, że po raz kolejny po 13 latach odbywa się druga rozprawa w związku z tym i to dopiero w przyszłym roku, w kwietniu, czyli mamy prawie pół roku życia w strachu, w nękaniu, w niebezpieczeństwie
- podkreśliła Monika Janowska.

Redakcja programu skontaktowała się ze stalkerką i zapytała ją, dlaczego nęka swojego idola. Kobieta nie ma żadnych skrupułów. "Będę chciała, to będę popełniać. To moja sprawa" - wyznała.

Sądowy zakaz zbliżania się do Roberta Janowskiego i jego rodziny nie powstrzymuje jej przed dalszym stalkingiem.

Mam swoje powody. Całymi dniami się śmieję, mam ubaw po pachy. Nie muszę się do niczego przyznawać
- powiedziała.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości