Monika Janowska ostro o półnagich zdjęciach gwiazd. "Czy was, koleżaneczki, pogrzało?"

Monika Janowska odniosła się do zachowania koleżanek z branży
Monika Janowska odniosła się do zachowania koleżanek z branży
Źródło: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA
Monika Janowska w najnowszym wpisie na Instagramie odniosła się do akcji, do której ochoczo dołączyły polskie gwiazdy. Między innymi Maja Ostaszewska czy Blanka Lipińska opublikowały zdjęcia z plaży bez staników i przypomniały, że w Polsce za chodzenie topless w miejscach publicznych grozi mandat. Zaapelowały przy tym, by nie seksualizować kobiecego ciała. Ta inicjatywa nie spodobała się Monice Janowskiej, która w dość ostrych słowach zwróciła się do koleżanek z show-bizensu. "Nie macie co robić, o co walczyć i przeciw czemu się buntować? Rebeliantki, cholera jasna!" - pisała wyraźnie zirytowana.

Maja Ostaszewska i Blanka Lipińska to tylko niektóre z polskich sław, które w ostatnich dniach wzięły udział w głośnej, instagramowej akcji TopFreedomPL, której celem jest uświadomienie społeczeństwu, że kobiety mają równe prawa względem swojego ciała, co mężczyźni, szczególnie w kontekście opalania się na plaży. Gwiazdy opublikowały zdjęcia topless i tym samym zaapelowały, by nie seksualizować nadmiernie kobiecego ciała. Zwróciły także uwagę, że chodzenie z nagimi piersiami w miejscach publicznych za granicą nie budzi zgorszenia, natomiast w Polsce grozi to mandatem. Teraz do sprawy odniosła się Monika Janowska, która delikatnie mówiąc, nie była zachwycona postawą swoich koleżanek show-biznesu.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Monika Janowska o gwiazdach, które walczą o zgodę na pokazywanie piersi

Monika Janowska odniosła się do sytuacji na Instagramie, gdzie opublikowała "załamane" zdjęcie, trzymając się ręką za czoło. Żona Roberta Janowskiego zaczęła porównywać akcję do innych problemów, które są obecne we współczesnej Polsce.

"TopFreedom, czyli goła i wesoła" - zaczęła ironicznie.

Później rozwinęła swoją wypowiedź.

"KORUPCJA. Ale to nic. Raptem parę groszy. Wasze CYCKI - to jest dopiero droga rzecz. Bezcenna. Się przyoszczędzi na bieliźnie i wyjdziemy na prostą. INWIGILACJA. I tak już podsłuchują, to teraz niech sobie jeszcze popatrzą. Taki pakiet. EKOLOGIA. Wycięli Puszczę Białowieską, Janów z konia zszedł na psy, a przekop Mierzei Wiślanej zniszczy jedną z najpiękniejszych polskich plaż. I WY, z tym gołym CYCEM ani do lasu, ani na konika. Krynica Morska też odpada. RESPIRATORY. Po jaką cholerę wam te sztuczne płuca, jak wy teraz będziecie pełną, gołą piersią oddychać" - pisała.

Monika Janowska następnie zaczęła też wymieniać konkretne sytuacje polityczne z naszego kraju, podając za przykład afery z udziałem obecnego rządu, wybory kopertowe, inflację czy także cenzurę w mediach. Później nawiązała też do sytuacji z zatruciem Odry i praworządnością państwa.

"PRAWORZĄDNOŚĆ. Bronią się przed tym rękami i nogami. 'Wyciągniemy armaty' grozi Jaro, co brzmi trochę absurdalnie, sądząc po wzroście. Mieszkanko, podobno, też ma malutkie. Ale za to jak wy wyciągniecie CYC, to nie ma bata, żeby się Unia nie poddała. To co? Ząb za ząb, Cyc za Cyc? ODRA. Ryba psuje się od głowy. Jak Agata nie zgodzi się na goliznę w Pałacu to po was. Kryśka Żarłaczka co prawda ma teorię, że można pod prąd, szczególnie jeśli wieje od Niemców, ale błagam, gołej Merkelowej nawet ja nie zniosę. Nie napierajcie torsem. A nuż się zgodzi" - kontynuowała.

Na koniec zwróciła się do koleżanek z branży.

"Czy was, koleżaneczki, pogrzało? Czy wy żeście się z Pinokiem na łby pozamieniały? Nie macie co robić, o co walczyć i przeciw czemu się buntować? Rebeliantki, cholera jasna! Rewolucjonistki! Baby Gołe! W windzie! OT KTO! A morał z tego taki: FREE PEOPLE, FREE NIPPLE, jeden pies. To WSZYSTKO, wyżej, to NIC. Liczy się tylko goły CYC" - zakończyła.

Jak Martyna Wojciechowska spędza wakacje? Nie rusza się bez jednej rzeczy
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Maja Ostaszewska i Blanka Lipińska pokazały się topless

Jednymi z pierwszych gwiazd, które dołączyły do akcji TopFreedomPL, były Maja Ostaszewska, a zaraz po niej Blanka Lipińska. Pierwsza z nich otwarcie przyznała, że gdy spędza wakacje za granicą, najczęściej na plaże chodzi właśnie topless i w nikim nie wywołuje to zgorszenia. Aktorka zachęciła swoje obserwatorki do przemyśleń na ten temat. Podkreśliła, że kobiety powinny mieć w kontekście nagości takie same prawa, co mężczyźni.

"Zdjęcie z wakacji - beztroska, odpoczynek, plaża i ciało. Za granicą najczęściej plażuję topless i nikogo to nie dziwi. W Polsce można za to dostać nawet mandat - oczywiście, jeśli jest się kobietą. Dlaczego? Mamy różne ciała, ale jesteśmy równi i równe w swoich prawach. Wczoraj ruszyła bardzo fajna społeczna i oddolna akcja TOPFREEDOM.PL, której twórczynie upominają się o równość do odsłonięcia klatki piersiowej wszędzie tam, gdzie połowa społeczeństwa ma do tego prawo, w tym na plaży. O nieseksualizowanie kobiecego ciała. O szacunek dla każdego ciała - takiego, jakie jest. Takie myślenie jest mi bardzo bliskie, więc polecam kampanię waszej uwadze. [...] Sama mam dosyć udawania, ze np. nie istnieje coś takiego jak kobiece sutki. Cyrku wokół tak naturalnego zjawiska jak karmienie piersią" - napisała.

Chwilę później do akcji dołączyła się Blanka Lipińska, której półnagie zdjęcie zostało jednak zablokowane przez Instagrama. Celebrytka chwilę później dodała nowy wpis, w którym zastosowała już cenzurę i nie kryła swojej złości.

"W Meksyku absolutnie nie dziwi widok nagich piersi, nagich pośladków, albo nagich ludzi, jest to całkowicie normalne. Natomiast u nas w kraju… Wiecie, moje piersi są sztuczne, są całkiem spoko, rzekłabym nawet, że są naprawdę pięknie zrobione. Wielokrotnie widzę mężczyzn, którzy jakoś nie noszą staników, a mają biust z siedem razy większy niż ja. Nie zgadzam się bardzo z tą niesprawiedliwością. Zachęcam wszystkie panie do wzięcia udziału w tej akcji, wrzucenia swojego zdjęcia topless i oznaczenia go tym hashtagiem. Bo nie wiem, czy wiecie, ale w Polsce za chodzenie topless na plaży dostaje się 500 złotych mandatu, a co złego jest w widoku nagiego ludzkiego ciała?" - powiedziała na InstaStories.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości