Stanisław Karpiel-Bułecka skończył 40 lat. To symboliczny wiek, więc przyjaciele muzyka postarali się, by solenizant nie zapomniał tej chwili. Gwiazdor z Zakopanego otrzymał w prezencie urodzinowym... krowę! Udostępnił nagranie, na którym podziwia dar od bliskich.
Stanisław Karpiel-Bułecka urodził się 25 marca 1983 w Zakopanem. Jest liderem i wokalistą zespołu Future Folk. Pochodzi z artystycznej rodziny. Jest synem skrzypka i architekta Jana Karpiela-Bułecki oraz wnukiem Bolesława, ojca Sebastiana Karpiela-Bułecki, który również był muzykiem ludowym.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Stanisław Karpiel-Bułecka dostał krowę na urodziny
Stanisław Karpiel-Bułecka jest z wykształcenia technikiem budowlanym. W przeszłości startował w zawodach narciarskich, ale zakończył karierę, gdy na poważnie zainteresował się tworzeniem muzyki. Prywatnie jest mężem Anny i ojcem 6-letniego Stasia. Muzyk skończył 40 lat i nie mógł uwierzyć, co dostał w prezencie urodzinowym. Udostępnił na Instagramie filmik, który podpisał w zabawny sposób.
"Nie uwierzycie, co dostałem od przyjaciół na czterdziestkę. Ja sam nie do końca mogę uwierzyć. Niektórzy dostają samochody typu Bentley, a ja dostałem krowę, która jest bentleyem wśród krów" - zażartował Stanisław Karpiel-Bułecka.
Zobaczcie poniżej filmik. W tle słychać głosy znajomych muzyka, którzy mówią Staszkowi, że będzie miał mleko do kawy. Góralski artysta podziękował za ten dar. Teraz muzyk spędza wolny czas w swoich ukochanych górach.
Niedawno inna polska gwiazda została zaskoczona na urodziny. Agnieszka Dygant skończyła 50 lat. Jej przyjaciółka Daria Widawska zorganizowała dla niej urodzinową niespodziankę. Pojawił się reporter "Dzień Dobry TVN" oraz orkiestra! Musicie to zobaczyć!
Stanisław Karpiel-Bułecka o zabawnych wpadkach. Mylono go z Sebastianem
Stanisław Karpiel-Bułecka, mimo że już długo działa na rynku muzycznym, to wciąż jest mylony ze swoim wujkiem. Niektórzy myśleli, że Sebastian Karpiel-Bułecka to jego brat. Nic dziwnego — obaj kojarzą się z góralską kapelą, są też w podobnym wieku — Sebastian ma 46 lat. Stanisławowi kiedyś przytrafiła mu się kłopotliwa sytuacja. Pomylono go również z... braćmi Golcami.
"Przychodzi do mnie do domu w Zakopanem list i jest podpisany Sebastian Bachleda-Curuś. Myślę sobie: Boże Święty, o co tu chodzi? Nie dość, że Sebastian, to jeszcze Bachleda-Curuś. Nic się tu nie zgadza. Daje mi listonosz ten list i mówi mi: 'Wiesz co, to jest chyba ten drugi z braci Golców'. Myślałem, że on sobie robi ze mnie żarty. Ale okazało się, że on wszystko poplątał. Otwieram ten list i jest do mnie na 'Staszek Karpiel-Bułecka'. Czemu go otworzyłem? Bo moja mama jest z domu Bachleda-Curuś" - opowiadał dla redakcji PAP Life.
W jednym z wywiadów Sebastian Karpiel-Bułecka podkreślił, że ojciec Stanisława był dla niego wzorem do naśladowania. Chciał mieć taki sam talent do grania na skrzypcach, śpiewania i rysowania, co on. Od czasu do czasu obaj muzycy pokazują w mediach społecznościowych swoją rodzinę w tradycyjnych góralskich strojach.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Nowa prowadząca w "Milionerach"? Huberowi Urbańskiemu towarzyszyła tajemnicza kobieta
- 6-letni syn Flo Ridy wypadł z piątego piętra. Jest w ciężkim stanie
- Agnieszka Kaczorowska straciła pracę. Wydała oświadczenie. "Nie akceptuję tego"
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA