Tomasz Oświeciński sam przygotowuje święta. Jego córka trafiła do szpitala. "Walczymy, by była z nami w wigilię"

Tomasz Oświeciński ma córkę w szpitalu
Tomasz Oświeciński sam przygotowuje święta
Źródło: Andras Szilagyi/Mw Media
Maja Oświecińska, córka Tomasza Oświecińskiego, trafiła do szpitala. Wiemy, jak się czuje młodziutka aktorka i jak jej tata radzi sobie ze świątecznymi przygotowaniami.

Maja Oświecińska trafiła do szpitala. Aktor uspokaja: "Rokowania są dobre"

W czwartek Tomasz Oświeciński i jego żona Aleksandra poinformowali, że ich córka trafiła do szpitala. Maja Oświecińska, młoda aktorka, którą widzowie TVN świetnie znają z roli Julki w serialu "Na Wspólnej" skarżyła się na silny brzuch brzucha. Pogotowie zabrało ją na oddział z podejrzeniem zapalenia wyrostka robaczkowego.

W rozmowie z Aleksandrą Głowińską dla cozatydzien.tvn.pl Tomasz Oświeciński opowiedział o samopoczuciu córki.

- Walczymy o to i jest nadzieja, że Maja będzie z nami w domu na wigilię. Bolał ją bardzo brzuch przez dwa dni. Myśleliśmy, że to zatrucie pokarmowe. Leczyliśmy ją domowymi sposobami, ale nie przechodziło. Na trzeci dzień było tak źle, że Maja powiedziała, że nie wstanie z łóżka. Moja córka jest bardzo dzielna, więc wiedziałem, że jest źle, kiedy mówi, że nie ma siły wstać. Wezwaliśmy pogotowie. Było podejrzenie zapalenia wyrostka. Zrobili USG i faktycznie wyrostek był powiększony, ale brzuch był miękki i ich zdaniem operacja na razie nie jest konieczna, bo wyrostek mógł zostać podrażniony. Trzy dni leżała bez jedzenia. Tylko o kroplówkach. Dopiero wczoraj dostała wodę — mówi aktor.

I dodaje:

- Rokowania są super. Co kilka godzin ma pobieraną krew i wyniki bardzo się poprawiły. Brzuch nie boli, jeśli po sucharach, które dostała, nie będzie wymiotów, to choć w wigilię sobie nie poje, to chociaż z nami posiedzi.

Nana i Łukasz z Hotelu Paradise o swoim związku
Za nami finał czwartej edycji „Hotelu Paradise”. Do finału dostały się dwie pary - Sara i Michał oraz Natalia i Łukasz. Decyzją uczestników to Sara i Michał wygrali, jednak ich związek nie przetrwał, w przeciwieństwie do relacji Łukasza i Natalii.
Źródło: Co za Tydzień

Tomasz Oświeciński ratuje święta

W związku z hospitalizacją córki, Tomasz Oświeciński przejął od żony obowiązek przygotowania świątecznej wieczerzy. Jak mu idzie?

- Nie mogę powiedzieć, że idzie mi to dobrze. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Nie sądziłem, że przygotowanie tego wszystkiego sprawia tyle trudności. Nie mam wolnego czasu w ogóle. W pierwszym sklepie byłem o szóstej rano, do szesnastej nie jadłem śniadania. Wiem, że to źle świadczy o mnie, ale naprawdę nie miałem czasu. Teraz wracam ze szpitala, zawiozłem mojej żonie rybę po grecku, którą własnoręcznie przyrządziłem i wracam kontynuować przygotowania do świąt. Zrobiłem sałatkę warzywną, kupiłem rybę. Parę rzeczy zrobiłem — mówi wprost.

Tomasz Oświeciński złożył również życzenia świąteczne wszystkim czytelnikom cozatydzien.tvn.pl i podkreślił, byśmy pamiętali, co naprawdę jest ważne:

- Wszystkim życzymy wesołych i zdrowych, zdrowych, zdrowych świąt. Nic nie cieszy w życiu jak zdrowie własnego dziecka. Żadna kasa się nie liczy. Żaden dobrobyt, domy, samochody, nie cieszą i nie są ważne, kiedy twoje dziecko jest chore.

Zobacz także:

Autor: Aleksandra Głowińska

Źródło zdjęcia głównego: Andras Szilagyi/Mw Media

podziel się:

Pozostałe wiadomości