Żona Leonarda Pietraszaka wspomina ostatnie wspólne święta. "Naiwnie czekał na telefon..."

Leonard Pietraszak z żoną
Leonard Pietraszak z żoną
Źródło: MWMEDIA
Wanda Majer-Pietraszak wspomina ostatnie święta męża. Leonard Pietraszak przewidywał, że może to być jego ostatnia Wigilia. Jego największym marzeniem było odebrać połączenie od syna. Ten jednak nigdy nie zadzwonił.

Leonard Pietraszak był jednym z najbardziej zasłużonych polskich aktorów. Szerokiemu gronu dał się poznać w rolach w tak kultowych tytułach, jak choćby "Vabank", czy "Czarne chmury". Aktor zmarł na początku roku w wieku 86 lat. Przez kilka ostatnich miesięcy zmagał się ze skutkami choroby. Dla Wandy Majer-Pietraszak to pierwsze święta bez męża.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Kulisy świątecznego odcinka "MasterChefa" cz. 1

Wanda Majer-Pietraszak o ostatnich świętach Leonarda Pietraszaka

Choć o tym nie wspominał, prawdopodobnie wiedział już, że to jego ostatnie święta - tak twierdzi jego żona. Dziś wspomina, że w minione Święta Leonard Pietraszak z chwili na chwilę czuł się coraz gorzej. Wanda Majer-Pietraszak nie traciła jednak nadziei. W świąteczno-noworocznym klimacie snuła plany na kolejne podróże, które odbędzie u boku ukochanego.

"Może znów Amsterdam, powrót do kiedyś w zachwycie oglądanych obrazów wielkich mistrzów i po słońce może do jego ukochanych Włoch? Chciałam w to wierzyć, naiwnie odczarować zło - wspominała Wanda Majer-Pietraszak w rozmowie z Plejadą.

W domu państwa Pietraszaków i w tamtym roku nie mogło zabraknąć choinki. Jej wyborem i transportem, zapewne ze względu na samopoczucie męża, zajęła się sama Wanda Majer-Pietraszak. Dziś wspomina, że aktor, by oszczędzić jej trudu, poprosił, by drzewko było jak najmniejsze. Ona oczami wyobraźni "widziała się, jak ciągnie za sobą duże drzewko, wzbudzając litość przechodniów".

Leonard Pietraszak w serialu "39 i pół"
Leonard Pietraszak w serialu "39 i pół"
Leonard Pietraszak w serialu "39 i pół"
Źródło: TVN

Leonard Pietraszak do końca czekał na telefon od syna

Ostatnie święta nie były jednak dla aktora wyłącznie przepełnione radością. Dbałość żony o każdy szczegół, który zapewniłby komfort schorowanemu mężowi, mieszał się ze smutkiem, spowodowanym tęsknotą za synem. Zasypywany kolejnymi telefonami od przyjaciół, aktor wciąż czekał na ten najważniejszy.

"Były telefony od wspaniałych sąsiadów, przyjaciół, tych, z którymi pracował w teatrze, w filmach, czułe życzenia z różnych miast, na czele z prezydentem z rodzinnej Bydgoszczy. Zdobywał się wtedy na dźwięczny głos i pozorną siłę. Nadal naiwnie czekał na telefon od tego, który przez kilkadziesiąt lat nie uznawał więzów krwi. Konsekwentnie do końca - mówiła Wanda Majer-Pietraszak.

Po śmierci aktora, 1 lutego 2023 roku, jego syn nie zdecydował się na udział w pogrzebie.

Nagrobek Leonarda Pietraszaka. Zamiast krzyża inny religijny symbol
Nagrobek Leonarda Pietraszaka. Zamiast krzyża inny religijny symbol
Nagrobek Leonarda Pietraszaka. Zamiast krzyża inny religijny symbol
Źródło: MWMEDIA

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas. 

Czytaj też:

Autor: Martyna Mikołajczyk

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości