Julia Wieniawa wypoczywa na Malediwach. Są zdjęcia w bikini i karmienie rekinów

Julia Wieniawa wypoczywa na Malediwach
Julia Wieniawa wypoczywa na Malediwach
Źródło: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA
Julia Wieniawa wyjechała z koleżanką na rajskie wakacje na Malediwy. Gwiazda relacjonuje swój zimowy urlop na Instagramie i dzieli się prywatnymi zdjęciami. Artystka pokazała się w bikini i zdradziła, że miała okazję nakarmić małe rekiny.

Julia Wieniawa to jedna z najbardziej zapracowanych artystek młodego pokolenia. Gwiazda ma bardzo napięty grafik i praktycznie nie ma wolnego czasu: chodzi na plany zdjęciowe i filmowe, nagrywa i śpiewa własną muzykę, projektuje ubrania, ćwiczy i stale znajduje sobie nowe zajęcia. Mimo wszystko Julia Wieniawa bardzo dba też o odpowiednią regenerację i co kilka miesięcy wyjeżdża na egzotyczne wakacje, podczas których ładuje baterie.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

Julia Wieniawa o akceptacji siebie. "To trochę trwało"
Julia Wieniawa w rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą przyznała, że z biegiem lat pozbyła się kompleksów, które przekuła w swoje atuty. Gwiazda zaznaczyła jednak, że nie stało się tak od razu, a proces akceptacji siebie i swoich możliwości trochę u niej trwał. "Jest coraz lepiej i myślę, że całe życie będę się tego uczyć, bo pewnie będą różne etapy" - powiedziała.

Julia Wieniawa wyjechała na Malediwy. Razem z koleżanką karmiła rekiny

Julia Wieniawa pod koniec zeszłego roku odwiedziła między innymi Mauritius i Bali. Zdradziła też, że jest uzależniona od opalania i kocha słońce. Nic więc dziwnego, że gdy tylko znów zrobiło się chłodniej w naszym kraju, aktorka spakowała swoje walizki i znów wyruszyła na egzotyczną podróż. Tym razem jednak docelowym kierunkiem zostały rajskie Malediwy.

"Wyjechać to jest najlepsza odcinka. W Polsce nie mam za bardzo jak pojechać do SPA i odpocząć, bo jestem zazwyczaj małpką w ZOO. Bardzo lubię odpoczywać w polskich warunkach, zazwyczaj jak już gdzieś w Polsce, to jakaś chatka gdzieś w górach czy Mazurach. Miejsca takie jak SPA nie są dla mnie za dobre. Wszyscy zawsze gdzieś mnie tam kojarzą" - mówiła jakiś czas temu w rozmowie z Pudelkiem.

Gwiazda chętnie chwali się bajkowymi widokami na InstaStories. Z relacji dowiadujemy się, że zwiedza wyspy z koleżanką, która działa w branży beauty. Obie panie korzystają z uroków natury, a raz wybrały się nawet na karmienie rekinów.

"On jest mięsożerny. Nie będzie jadł buły i to jeszcze jakiejś bezglutenowej" - śmiała się Julia Wieniawa do swojej towarzyszki, zdradzając tym samym, że nawet na wakacjach stara się unikać glutenu.

Gwiazda z dumą prezentuje swoją nienaganną sylwetkę w bikini. Nie zapomina także o modnych stylizacjach i dodatkach od największych domów mody. Na jednym ze zdjęć Julia Wieniawa zaprezentowała się w jeansowych szortach, krótkim topie i chuście na głowie z Diora, a także w okularach Celine. Taki zestaw kosztuje prawie 7 tysięcy złotych.

Julia Wieniawa nie chce być już nazywana celebrytką

Julia Wieniawa jest bez wątpienia jedną z najsławniejszych osób w naszym kraju i często fani zarzucają jej, że wprost "wyskakuje z lodówki". Prawdą jest, że młoda aktorka nie narzeka na brak propozycji i dziś może już wybierać w ofertach, które pasują do jej osobowości. Ponieważ artystka ma wiele talentów: dobrze tańczy, gra, a także śpiewa, często sprowadzana jest do miana celebrytki, co jak nie ukrywa, dosyć mocno ją drażni.

- Nie lubię tego słowa. Celebrytka to słowo nacechowane bardzo pejoratywnie i nie lubię, jak ktoś mnie tak przedstawia. Z drugiej strony wiem, że w przestrzeni medialnej, publicznej gdzieś tam uczestniczę - mówiła w rozmowie z nami.

Julia Wieniawa wyjaśniła, dlaczego nie chce być utożsamiana ze słowami, które opisują osoby, które nie robią nic więcej poza byciem w show-biznesie.

- Nie lubię słów celebrytka i influencerka, ponieważ wrzucają mnie w jeden worek z ludźmi, którzy zupełnie nic nie robią poza tym, że mają Instagrama albo brali udział w programie reality. Oczywiście nic do tych osób nie mam, ale nie lubię być w jednym worku z nimi i wolę być przedstawiana na podstawie tego, co robię zawodowo: śpiewam, gram i udzielam się artystycznie. Gram też w teatrze... więc "celebrytka" trochę mi umniejsza. Z drugiej strony, cóż mam powiedzieć? Jestem osobą publiczną, więc gdzieś się na to godzę - wyjaśniła.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości